|
#dowcipy #czarnyhumor
Gość zamawia zupę w restauracji. Kelner niosąc talerz, trzyma palec w daniu... Gość to zauważa...
Co robi pana palec w mojej zupie?!
-Aaa, bardzo przepraszam, ale wie pan, mam tu takiego bąbla i lekarz zalecił mi go trzymać w cieple...
To niech go pan sobie trzyma w dupie!
-Na zapleczu to trzymam, ale tutaj to nie wypada.
+: fanzonun, CieWszystkieChwileTe, shanella, Mikus298, Tomasz396, zdzisiu -: slipoog123 więcej (2)
#hlejemmorde:
Starsi państwo zatrzymali się w restauracji przy autostradzie na obiad.
Po posiłku kobieta zapomniała zabrać ze stolika swoich okularów i przypomniała sobie o nich jakieś 30 kilometrów dalej. W drodze powrotnej mąż wyzywał ją od najgorszych:
- Ty zapominalska głupia babo, przez ciebie nigdzie nie dojedziemy! Szkoda, że nie zapomniałaś własnej głowy!
A kiedy już dojechali do restauracji i żona pokornie wyszła z samochodu, by zapytać o zgubę, rzucił przez okno:
- I przy okazji weź moją czapkę...
#hlejemmorde:
Byłem wczoraj w restauracji. Po dwudaniowym obiedzie złożonym z zupy fasolowej, golonki z grochem, kapustą i szparagami zamówiłem jeszcze kawę. Gdy tak siedziałem i dopijałem, poczułem, że gazy nagromadzone w jelitach domagają się ujścia. Muzyka akurat była wyjątkowo głośna, więc zacząłem synchronizować moje pierdnięcia z rytmem perkusji. Po kilku utworach poczułem się lepiej, dopiłem kawę i nagle zdałem sobie sprawę, że wszyscy się na mnie patrzą. Wtedy zorientowałem się, że słuchałem mojego iPoda.
@Jonny-Bravo: Dzisiejszego poranka podczas picia kawy w ekskluzywnej restauracji.
+: Jonny-Bravo -: Tomasz396, Martin426, Piotr1980
#dowcipy
Nauczycielka próbuje nauczyć swoich uczniów dobrych manier. Zapytała:
-Michał, gdybyś zabrał dziewczynę na randkę do restauracji, jak powiedziałbyś jej, że musisz iść do łazienki?
- Poczekaj chwilę, muszę się wysikać. - odpowiedział Michał.
- To byłoby bardzo niegrzeczne i nieodpowiednie. A Ty, Krzysiu, jak byś zapytał? - zwróciła się do innego ucznia.
- Przepraszam, ale naprawdę muszę iść do toalety. Zaraz wracam.
- Lepiej, Krzysiu, ale użycie słowa "toaleta" przy stole nie do końca jest właściwie. A Ty, Jasiu? Wysilisz dziś mózg i pokażesz nam dobre maniery?
Na co jasiu odpowiedział:
- Najdroższa, wybaczysz mi na chwilę? Muszę uścisnąć dłoń mojemu drogiemu przyjacielowi, którego mam nadzieję przedstawić ci po kolacji.
+: milanos1, banshee, Blueboy -: slipdog123
#dowcipy
Wchodzi facet do restauracji. Ubrany schludnie, ale widać, że ubranie znoszone. Siada przy stoliku i woła kelnera. Ten podchodzi, a facet go pyta:
- Przepraszam, macie rybę?
- Oczywiście. Łosoś, tuńczyk, pstrąg...
- Nie, nie... Ja poproszę jakiegoś mintaja, albo coś takiego... Jak najgorszego i nieświeżego...
Kelner odrobinę się wzdrygnął, ale niewzruszony grzecznie odpowiada:
- W porządku, zaraz ktoś skoczy do marketu.
Facet kontynuuje:
- I proszę ją przygotować w specjalny sposób.
- Słucham?
- Proszę jej nie myć, nie rozmrażać, nie czyścić...
- Ale...
- I dużo soli! - ciągnął dalej facet - Ale tylko z jednej strony! Za to z drugiej strony pieprzu od serca! I Smażyć ją proszę bez oleju! Tak po prostu rzucić na patelnię i przypalić z jednej strony. Za to druga strona ma być kompletnie surowa...
Kelner osłupiały próbuje się wycofać, ale facet go zatrzymuje:
- I jak będzie mi pan rybę podawał, to proszę bez żadnych kurtuazyjnych "smacznego", "proszę bardzo"; czy innych. Proszę rzucić talerz na stół i warknąć: "Masz i pozmywaj!"
Kelner odwraca się, po czym wypełnia życzenia klienta. Facet ze łzami w oczach wciska mu do kieszeni banknot stuzłotowy i mówi:
- Rozumiesz, kochany, trzeci miesiąc w delegacji... Tak tęskno za żoną...
+: Blueboy
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
zdzisiu
ponad 6 lat temu
Zajęcia z savoir-vivr. Prowadzi kobieta, wśród uczestników sami panowie. Pani zadaje pytanie:
- Jesteście na przyjęciu lub w restauracji. Musicie udać się w pewne miejsce. Jak usprawiedliwicie przed swoją towarzyszką swą chwilową nieobecność.
- Idę się wysikać - padła propozycja z sali.
- No niestety - odparła prowadząca, słowo "wysikać" może zostać uznane za prostackie i grubiańskie.
- Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji - zgłosił się inny uczestnik.
- No cóż - prowadząca na to - mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno zaliczyć do kanonów kultury. Może jakieś inne pomysły?
- Pani wybaczy - na to kolejny uczestnik - ale muszę udać się uścisnąć kogoś, kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji.
#hlejemmorde
+: heniiutek666, fanzonun, lisekpro, pasi17, Diogenes, Warflash, nolepiok więcej (2)