Mam taki ekran chyba 320x240 kiedyś próbowałem zmusić go do wyświetlenia rzeczy ale coś nie szło. Tylko pasu jakieś się wyświetlały. Spróbuję znowu go podejść. Nie ma własnego sterownika więc trzeba go bujać za pomocą 4bitowej szyny i lini sterujących reset H V i zegarowej czy coś.
320x240 to 9600 bajtów bo to monochromatyczny więc zmieści się chyba w RAMie jako ramka. Użyję kodów do lcd nokia jak widzicie na moich zdjęciach z generatorem DAC i hercmiarką.
Byłoby w pyte jakby się dał odpalić.
Niestety nie w xmega128a1 bo ma mało ramu, jakby miał 16k ramu to bym nie musiał lutować następnej płytki. Kurłaaaa.
#elektronika #xmega

Podgląd | Rozmiar pliku: 64 KB

Parę dni temu miałem fajny sen, wkoło taka trochę ukraina tzn słupy te bardzo wysokie WN jakieś domy małe troche jakby w polu, a gdzieś pomiędzy dźwig ale bardziej jak robot w fabrykach samochodów, zółty z czarnymi elementami, tak duży że fizycznie nie byłoby możliwe go zbudować w takiej formie. Miał silnik krokowy wielkości kwartału domów w mieście, i na środku bardzo wysoki ale raczej wąski słup który sięgał wyżej niż te słupy WN. i tak sobie coś stawiał przesuwając rurowate ramie tak szybko że nie byłoby to chyba możliwe w normalnym świecie ze względu na przyśpieszenia wielkości i masy. Właściwie był trochę takim słupem ze słupem jako ramie.

+: Lasha, widowmaker, CoJaRobje

W ogóle mój tata to taki śmieszek kiedyś siedzę se kuchni a on się zskradl od tyłu i puknął mnie w ramie jak się odwróciłem to mi zaj@%ał gonga na ryj haha

+: Tooms, casadin, dupahhehe, nolorito, laVey, CieWszystkieChwileTe -: slipoog123 więcej (2)

#glupszysortolyknie już niedługo, stańmy ramie w ramie z naszymi bohaterami którzy w Stanie Wojennym tak dzielnie nas bronili przed elementem wywrotowym! i walczmy o demokrację, wolność i emerytury dla tych biednych ludzi których ręce bolą na starość od walenia pałą

Podgląd | Rozmiar pliku: 75 KB

+: maycell -: Miki319

#dowcipy

Facet dostał na urodziny papugę. Szybko zorientował się, ze ma ona okropny nawyk przeklinania i rzuca je mimochodem co drugie słowo. Cóż miał jednak zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent. Wiele dni starał się walczyć ze słownictwem papugi. Mówił do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład. Słowem - pełna poświęcenia terapia i wszystko na nic.
Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą noga i była wyjątkowo wredna, facet nie wytrzymał. Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią. Wtedy nie dość, ze go zbluzgała, to jeszcze dostał parę razy dziobem. Zdesperowany wrzucił ptaszysko do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nie i zsunął w dół. Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, coś zabełkotała i nagle wszystko ucichło.
Facet ochłonął trochę, zaczął mieć wyrzuty sumienia. Otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga milcząc weszła na jego wyciągnięte ramie i powiedziała:
- "Najmocniej przepraszam, ze uraziłam pana moim słownictwem i zachowaniem. Proszę o przebaczenie, dołożę wszelkich starań, aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości".
Facet był w szoku, już otwierał usta, żeby zapytać, co spowodowało tak radykalna zmianę, kiedy odezwała się papuga:
- "Czy mogę pana uprzejmie zapytać: co zrobił kurczak?"

+: Jonny-Bravo, Dimple, Martin426