|
#dowcipy
Żyd prowadzi sklep typu "mydło i powidło", czyli wszystko i nic. Pewnego dnia wpada do niego Chińczyk i pyta:
-Ma pan może staniki w rozmiarze takim a takim, taki a taki fason, w czarnym kolorze?
-No mam.
-A po ile?
-A po piętnaście dolarów.
-To ja bym wziął z 50 sztuk.
Żyd nieco zdziwiony, ale zadowolony z transakcji zapakował, podziękował. Na drugi dzień ten sam Chińczyk znów pyta o takie same staniki.
-No mam.
-A po ile?
Żyd wietrząc niezły interes mówi:
-A po siedemnaście dolarów...
-To ja wezmę 100 sztuk.
Żyd jeszcze bardziej zdziwiony i jeszcze bardziej zadowolony niż poprzednio, cieszy się z zarobionej forsy. Następnego dnia wpada znów Chińczyk i pyta, czy są jeszcze takie staniki.
-No są.
-A po ile?
-Po dwadzieścia dolarów!
-To da pan 150 sztuk...
Żyd nie wytrzymuje w końcu i mówi:
-Ja panu sprzedam i pięćset tych staników, tylko niech mi pan powie, co do cholery pan z tym wszystkim robi! Masz pan jakąś hurtownię, czy jak?
-Nieee, jaką znów hurtownię?! - Śmieje się Chińczyk.
-Tu obcinam o tooo, tu taką tasiemkę też ucinam i żydom jako jarmułki po trzydzieści dolców za sztukę sprzedaję...
+: zdzisiu, kodak666, Mikus298, LongFarewell, fanzonun, shanella, Tomasz396 więcej (2)
#dowcipy
Początek lat 90- typowy Mirek, handlarz używanymi autami pojechał do RFN sfinalizować pierwszą transakcję. Zakupił Golfa jedynkę za 500 marek.
Dał już kasę Helmutowi i pyta o dokumenty:
-Papiren,
Na to Helmut:
-Bitte i podaje mu dokumenty.
Wtedy Mirek się oburzył:
-Osz TY nic nie mówiłeś, że bite!
+: fanzonun, maycell, Redial, Tomasz396, Mikus298, zdzisiu, shanella -: slipdog123 więcej (3)
#hlejemmorde:
Siedzi sobie lew i ziewa. Patrzy, a tu mrówka biegnie. Lew pyta :
- Te mrówka, gdzie tak pędzisz ?
- Nie słyszałeś? Słoń i hipopotam się pobili, obaj są ciężko poturbowani.
- No, ale co ty masz do tego ?
- Lecę krew oddać.
@zdzisiu: Hahahahahahahahahahaha, pozdrawiam cieplutko z rodzinką ))
#hlejemmorde:
Słuchaj dzieweczko! - ona nie słucha.
Przesunął więc rękę z piersi do brzucha
Buch - jak gorąco! Uff - jak gorąco!
Ty żeś tu w nocy? To ty Jasieńku?
Jam ci najdroższa! - Wchodź pomaleńku!
W szedł w nią powoli jak żółw ociężale.
Ruszył - dwa razy - tak wolno, ospale.
Szarpnęła się trochę - przyciągnął z mozołem,
Nogami się zaparł o krzesło za stołem...
I teraz przyspieszył, i pcha coraz prędzej,
I dudni,i stuka, łomoce i pędzi.
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
(Klęczała wygięta w pozycji "na most").
A on ją w tę szparę, w ten tunel, w ten las.
I śpieszy się, śpieszy, by zdążyć na czas.
Aż łóżko turkoce i krzesło też puka, A Jasiu ją stuka,
i stuka, i stuka.
Tak gładko, tak lekko, tak calem za cal wyjmował i
wkładał ten narząd jak stal.
A ona spocona, zziajana, zdyszana poległa na plecach,
uniosła kolana.
Zdziwiona tym wszystkim, co tu się z nią dzieje.
I pyta się Jaśka, i pyta i śmieje:
A skądże to, jakże to, czemu tak gnasz!?
A co to to, co to to, co mi tu pchasz!?
Że wali, że pędzi, że bucha, buch, buch!?
Ach jakże, ach jakże, ja lubię ten ruch!
I gna ją, i pcha ją, i akcję swą toczy,
I tłoczy ją, tłoczy ją Jasiu uroczy,
Nagle.. świst. Nagle... gwizd.
... raptem; buch! Ustał ruch.
Oj, gdzie mi zniknąłeś! Chcę jeszcze Jasieńku!
Próbuje go znaleźć swa ręką po ciemku.
A on już bez ducha, juz śpi nieboraczek,
malutki, skulony, choć akt nie skończony!
Więc strzela o pomoc wokoło oczyma.
I dziwi się temu, co w ręce swej trzyma.
I płacze, narzeka na los swój niewieści,
wiec sama ze sobą zaczyna sie pieścić.
+: shanella
@LongFarewell: A gdzie tam , zwykła opowiastka o Jasiu i Małgosi XD
#hlejemmorde:
W czasie mszy, facet szeptem pyta osoby obok:
- Jakie jest tu hasło do wi-fi?
- Jezu Chryste, człowieku!
- Ze spacjami, czy podkreślnikiem?
#hlejemmorde:
W łóżku leży małżeńska para. Żona mówi do męża:
– Dawniej przed snem delikatnie ściskałeś mnie za rączkę...
On postękując ściska ją za rękę.
– Dawniej przed snem całowałeś mnie w główkę...
On jęcząc podnosi się i całuje ją w głowę.
– Dawniej gryzłeś mnie w szyjkę...
On chrząka, wstaje i rozgląda się za kapciami.
– Ty gdzie? - pyta żona.
– Idę po zęby..
Podchodzi milanos do wykop'u i i pyta:
- Robisz nieznajomym loda?
- Nie
- To pozwól, że się przedstawię
#suchary #hlejemmorde
+: shanella, maycell, killspoderman, XDDDDDDDDDDDDD, banshee, Dissmised196, Mikus298, Tomasz396 więcej (3)
#hlejemmorde:
Ginekolog pyta bardzo wysoką (1,95 wzrostu) młodą panią:
- Jak sie pani zabezpiecza przed ciążą?
- Wiadrem po marmoladzie.
- Jak to może działać - dziwi sie lekarz.
- To proste. Mój mąż ma 160 wzrostu. Podczas sexu stoi na wiadrze, a jak mu oczy zaczynają się błyszczeć, to w tym momencie kopię w wiadro.
#hlejemmorde:
Polak dostał wielbłąda, ale nie
umiał na nim jeździć. Podchodzi
do Araba i pyta się jakie komendy
ma wydawać. No więc Arab
mówi:
- Cho - Wolno idzie.
- Cho Cho - Idzie Szybko.
- Amen - Zatrzymuje się.
Polak w końcu wsiada na
wielbłąda i mówi:
- Cho.
Po pewnym czasie wydało mu się
to za wolno, więc mówi
- Cho Cho.
Wielbłąd zaczyna biec. Polak
zapomniał jak zwierze zatrzymać,
więc zaczyna się modlić. Modli się,
modli i na koniec powiedział:'
- Amen.
Wielbłąd zatrzymał się przed
wielką przepaścią, a Polak:
- Cho Cho, ale byśmy wpadli.
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
zdzisiu
ponad 8 lat temu
#dowcipy #hlejemmorde
Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:
- Słuchaj stary, nie wiem co mam zrobić, mój kot załatwia mi się na dywan.
- Jak to?
- No, załatwia się na dywan, potem jeździ tyłkiem po podłodze i rozsmarowuje to wszędzie, nie wiem już co mam robić. Może ty byś coś poradził?
- Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym.
Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach.
- No i jak? - pyta pomysłodawca.
- Człowieku, rewelacja! Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały!
+: Tomasz396, fanzonun, shanella, Mikus298