#hlejemmorde:
Konferencja. Temat: "Kariera zawodowa, a wierność małżeńska".
Prelegent wygłasza:
- Pierwsze miejsce jeśli chodzi o zdrady małżeńskie zajmują lekarze...sprzyjają temu nocne dyżury, kilka etatów naraz itd...
- Drugie miejsce... to oczywiście artyści...ciągle nowe role, plany, otoczenie...
- ...No a trzecie miejsce...to właśnie ludzie tacy jak Państwo - uczestnicy konferencji, szkoleń, jeżdżący w delegacje...
Z sali odzywa się facet:
- Protestuję! Już od 20 lat wyjeżdżam i nigdy mi się to nie zdarzyło!!!
Na to z końca sali wstaje facet i krzyczy:
- I właśnie przez takich ch_#j_ów jak ty mamy dopiero trzecie miejsce!!!

+: heniiutek666, zdzisiu -: maycell

Mój sposób na podryw tworzyłem długo i w skupieniu, ale podzielę się nim z kochanymi ludźmi. Nie mam takich więc piszę w tym miejscu.
Wracając do rzeczy, zapewne nie raz nie dwa tysiące razy wasza ścieżka skrzyżowała się z kimś kto przykuł wszystkie wasze zmysły. Istotą nie tylko wabiącej powierzchowności ale też o duszy wyjątkowej, dającej delikatnie o sobie znać, której istnienie wyczuwamy tak jak miejsce słońca na niebie mimo zamkniętych oczu. Staramy się wtedy dobrać miejsce dogodne do obserwacji oraz, co istotne, umożliwiające bycie zaobserwowanym. Optymalnym wariantem jest miejsce siedzące, jeżeli słusznie zastanawiacie się dlaczego, to okaże się przy ostatniej fazie czynności towarzyskiej. Jeżeli poczyniliscie wspomniane kroki, możemy przystąpic do kontemplacyjnej obserwacji. Subtelnej, nie nazbyt łapczywej, tak jakbyscie odzwiedzili muzeum z rzeźba Dawida i przyszla pora na częsci intymne tego godnego samego Fidiasza dzieła. Teraz etap trudny i nie dla każdego - cierpliwe oczekiwanie. Nie róbcie dziwnych min ani dźwięków, bądźcie jak szemrzący strumień który ściąga leśnego wędrowca.
Tak, to ten moment. Splątanie waszysz spojrzeń, otoczenie zastyga jak tłum w oczekiwaniu na czynnosc katowskiego mistrza. Uśmiechasz się delikatnie, prawym kącikiem ust, lecz strzeż się cynicznego wyrazu. Twoj obiekt nie ucieka, domyslasz się jego rozbawienia. Lody przełamane, przełamane, pora na piętę achillesową kadry Janasa czyli ostatnie podanie stwarzające 100% sytuację.
Ja właśnie w tym momencie podrywam się (starajcie się siedziec lub leżec dlatego), przykladam telefon do ucha i odchodzę udając rozmowę nigdy więcej nie spotykając osoby i rozpamiętując każdy jej szczegół.
W razie pytań dzwoncie w godzinach 10-18, tylko dni robocze.

+: CieWszystkieChwileTe, annakarina, DelPiero, FoxMurder, bardzo, Qrin, nolorito, bednarz2000, tygrysek, widowmaker, casadin, ehh, matildah więcej (8)