|
Po dobrej wudzie jestem lepszy w dżudzie
po z liddla wudzie czuję jakbym umierał na krwotok wewnętrzny w psiej budzie
Taka prawda. Za trzecim razem się nie dam nabrać.
+: fanzonun, HardBoy, widowmaker, zdzisiu, CoJaRobje
@zdzisiu: W sumie żadnej bym nie zaryzykował więcej, kupowałem setki i dwusetki orzechowej i wiśniówki i kiedyś krupnik i po krupniku mnie rozj@%ało. Ten sam krupnik w innym sklepie był ok.
Najlepsze że po zupce amino też z liddla kiedyś też miałem bóle brzucha silne. Nigdy po zupkach z innych sklepów.
Mam wrażenie że dostawcy w "nagrodę" za zaniżanie stawek specjalnie kładą im ch#%ostwo do produktów. Nawet herbaty dobrej nie mają kupiłem kiedyś sagę u nich i jakbym ziemię pił. A w Tesko i innych wszystko ok. Ta sama ilość herbaty za tyle samo, cukier kilkanaście procent mniej słodki i jakiś dziwny...jeszcze pitce i zapiexa da się od nich zjeść i jakieś salami. A tak to już prawie nic nie kupuje.
+: zdzisiu
@FoxMurder: W mojej miejscowości w Lidlu są tylko dwie rodzaje wódki. Jedna niemiecka - tfu, jakie świństwo. A druga jeszcze gorsza. W Lidlu dobra jest kawa rozpuszczalna, pieczywo, mieszanka orzeszków, piwo ujdzie. Ale skurczybyki naprawdę co mają dobre to wszelaki sprzęcik " do majsterkowania " firmy Parkside. Polecam.
@heniiutek666: kiedyś jakość była lepsza w tym lidlu, po dwóch latach od otwarcia wszystko zniszczyli i myślą że dzięki temu oszczędzają ch#%a oszczędzają bo ludzie kupują mniej. Nie mogę być jedyny który zauważył spadek jakości.
Chleb mają nawet minimalnie niedopieczony znaczy mam na myśli tylko jeden rodzaj bo innych nie kupowałem, tzw włoskiego typu. Ale jest jeszcze opcja że nie we wszystkich tak jest. Mogą być takie które dbają w miarę o jakość. Ale ciężko by to było sprawdzić.
Z tą jawą to nie wiem jak u ciebie u mnie te smakowe starczają na raptem 4 szklanki tak są rozcieńczone. Pewnie mówisz o "normalnej" rozpuszczonej.
Kupiłem pitce "american style" w lidlu i nie polecam. 440g a na niej raptem 4 plastry salami jakby to był majątek i chyba ze 3 kosteczki szynki i sera ledwo co...jakbym miał wpieprzać same ciasto z keczupem. Koszt tej wątpliwej przyjemności to 7 zł.
Były ostatnio w 3 pakach pizza "speciale", bardzo dobra jak za 3,33 szt /330g chyba, dużo salami małe krążki też i szynka i pieczarki. Nie brakowało jej nic za tę cenę. Problem polega na tym że człowiek nie wie często co kupić żeby go nie wydymali. Bo pizze są w pudełkach nie bez powodu, a to ryba się cała prawie rozpuści na patelni, a to mięsa prawie nie ma w produktach mięsnych. Dotyczy to wielu sklepów nie tylko tego. Najlepsze ze cena wcale nie idzie z jakością. Na pitcy za 10zł też cię wyruchają. A 30-50 za pizze na pewno nie wysram.
Zauważyłem też brak blatów do pizzy w lidlu i sklepie osiedlowym. Ciekawe czy kiedyś będą to sobie sam zrobie.
+: CieWszystkieChwileTe, widowmaker, Lasha, CoJaRobje, nolorito
@FoxMurder: zrób sobie dużo ciasta na pitce i zamroź. Ciasto się łatwo robi. Z suchych drożdży nawet bez zaczynu można. Albo wpadaj do mnie bo jak robię to zawsze za dużo ;3
+: nolorito
@CoJaRobje: nie umiem robić ciasta albo bym spartolił, zmuszę siostrę xD
Ale pomysł ok, ale na dziś akurat udało mi się kupić gotowe i mam salami i ser i będzie fajnie.
byłem w lidlu oglądałem sobie ciuchy czy mają coś ciekawego. Obok mnie jakiś dziewczyna w okularach przeciętnej urody ale mi wpadła. Tak myślałem popatrzałem trochę na nią jak zagadać myślałem. Nic nie wymyśliłem odeszła z jakimś szalikiem a ja nadal marnuje sobie życie na wykopach milanosach i redditach #samotnosc #lidl #podrywanie
@Darosoldier: ehhh :/
mogę tylko przytoczyć słowa jednego z największych wykopowych myślicieli theraflu_zatoki:
tylko szaleniec wychodzi ze swojej strefy komfortu
#moderacja limit wpisów - 3
xD serio chcecie żeby ta stronka zdechła?
@VAPORWAVEczwarty: Hey, drobny błąd z tymi limitami, poprawimy to
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
p...eponad 7 lat temu
Polski konsument to idiota i trzeba powiedzieć wprost: to co wpier.dalamy na obiad to nie krówka, którą polski rolnik zawiózł do ubojni. Polski żywiec idzie na zachód, bo to wysokiej klasy mięso i to uzyskane przy niskim udziale dodatków. Z kolei dziadostwo nafaszerowane antybiotykami i sterydami żeby ładnie, szybko i niskim kosztem spuchło i nadawało się do sprzedaży - wrzuca się na półki naszych marketów, a potem cebulaki lecą, bo olaboga kurczak za pińć złoty w Lidlu. W zasadzie jedyna możliwość na zdrowe i smaczne mięso to zakup bezpośrednio u rolnika lub u zaufanego właściciela ubojni. Tylko z tym teraz coraz trudniej - wsie, które znam kiedyś były bogate we wszelkiej maści żywiec typu kury, krowy, świnie, a nawet owce. Teraz? Ludzie na własne potrzeby nierzadko nie hodują nawet pojedynczej świni. Nie wiem jak jest w całej Polsce, ale w tych rejonach, które znam i bywam - ludzie wyzbyli się żywca na przestrzeni 15-20 lat do zera, bo koszty utrzymania przerastają hodowców, którzy mieli np. 5-10 krów czy 20 świń.
+: zdzisiu, widowmaker