|
@Lama: eee tam Lama, ja tam Ciebie lubię, zawsze mnie rozśmieszasz nie słuchaj zazdrośników i nie zmniejszaj dawek, bierz dalej co bierzesz xD
aaaa i odp. czy cię po#^@ało... no oczywiście że tak xD !!!!!
noo ale Ty już tak masz, jesteś pozytywnie po#^@any xD
@Lama: powiem tak... millanos nie dorósł jeszcze do Twojej osoby przerastasz ten temat ... xD
+: Tomasz396, kruszon, Blueboy, Piotr1980, Jonny-Bravo, Lama, Martin426 więcej (2)
@Lama: Jak to mawiał Ryszard Ochódzki: Pamiętajmy aby wszystkie plusy nie przysłoniły nam minusów.
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
a...aponad 8 lat temu
"Obserwacje masochistów, dokonywane zarówno przy pomocy psychoanalizy, jak i innymi empirycznymi sposobami, dostarczają obfitych dowodów na to, jak dalece są oni ogarnięci przerażeniem w obliczu własnej samotności i braku znaczenia. Uczucie to me zawsze jest świadome, często bywa maskowane kompensacyjnym poczuciem ważności i doskonałości. Wystarczy jednak wniknąć głębiej w nieuświadomioną dynamikę danej osoby, aby bezbłędnie natrafić na oba te uczucia. Jednostka czuje się w takim wypadku „wolna" w sensie negatywnym, to znaczy sama ze swoim „ja" i w obliczu obcego, wrogiego świata. W tej sytuacji, jak powiada wymownie Dostojewski w Braciach Karamazow, „nie ma już ona bardziej naglącej potrzeby niż znalezienie kogoś, komu mogłaby, możliwie jak najszybciej, oddać ów dar wolności, z którym się — nieszczęsna istota — urodziła". Przerażona jednostka szuka czegoś albo kogoś, do kogo mogłaby się przywiązać, niezdolna jest już dłużej być swoim własnym, indywidualnym „ja", desperacko usiłuje pozbyć się go i poczuć się znowu bezpieczna, zrzuciwszy to brzemię swojego „ja""
Czuję się jak taki zdrowy człowiek, którego boli coś tam, a potem, czytając internetowych ekspertów i próbując znaleźć błahą przyczynę, całkiem przypadkiem okazuje się, że ma raka
+: bednarz2000, nolorito, chumor, uzytkownika, OjciecMiNieWybaczyl, dupahhehe więcej (1)