|
Pewien bezrobotny inżynier nie mogąc od dłuższego czasu znaleźć zatrudnienia postanowił zmienić fach i założyć własną klinikę. Na budynku wywiesił szyld z napisem "Wyleczymy twoją dolegliwość za 500 zł, w przeciwnym wypadku damy ci 1000 zł". Przechodzący obok lekarz postanowił to wykorzystać i trochę zarobić.
- Dzień dobry, nie wiem co się stało, straciłem smak.
- Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi.
- Dobrze. Proszę otworzyć usta.
- Fuj, przecież to benzyna!
- Gratulacje, odzyskał pan smak, 500 zł.
Wściekły lekarz zapłacił. Po kilku dniach wrócił do kliniki:
- Dzień dobry, straciłem pamięć, pomóżcie mi ją odzyskać.
- Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi.
- Dobrze, już podaję.
- Ale przecież tam jest benzyna!
- Gratuluję, odzyskał pan pamięć, 500 zł.
Jeszcze bardziej zdenerwowany lekarz zapłacił, jednak po kilku kolejnych dniach ponownie postanowił się odgryźć:
- Dzień dobry, straciłem wzrok, proszę mi pomóc.
- Przykro mi, nie mamy na to lekarstwa. Proszę, tu jest pana 1000 zł.
- Ale tu jest tylko 500 zł.
- Gratuluję, odzyskał pan wzrok, należy się 500 zł.
#dowcipy
+: GROM1PL, fanzonun, FoxMurder, Lasha, musti, lg1500, heniiutek666, bednarz2000, andmad65, pasi17, Redial, sumofnoevil, Jonny-Bravo więcej (8)
Czułem się już całkiem dobrze, póki nie uświadomiłem sobie że czuję się dobrze. A może to tylko ludzki alergen z którym znów przyszło mi się zetknąć. Choć najpewniej coś czego pojąć nie będę mógł nigdy. Popularne powiedzenie mówi, że mięśnie zanikają od nieużywania, ale moje relacje z ludźmi giną gwałtowną śmiercią od używania. Przestałem marzyć już o przyjemnościach, chciałbym tylko spokoju, stanu w którym nie będę myślał o tym by rozbić głowę o ten róg budynku przede mną. Wszystko co robię odwraca się prędzej czy później przeciwko mnie i uderza w najsłabiej broniony punkt. I zostały mi tylko takie żałosne teksty bez większego przesłania i spójności. Śpijcie spokojnie
+: bardzo, widowmaker, bednarz2000, annakarina, CieWszystkieChwileTe, gownowpis, nolorito więcej (2)
smutne, ale niestety prawdziwe
W barze siedzi czterech policjantów: Niemiec, Francuz, Anglik i Polak. Pierwszy przechwałki zaczyna Anglik:
- My w królestwie po ostatnich zamachach usprawniliśmy system monitoringu. Teraz mamy kamery na każdym budynku, na każdym rogu. Jak terrorysta zacznie strzelać - policja natychmiast zareaguje. Natychmiast!
Na to Francuz:
- My powołujemy już pod broń dodatkowe 50 tysięcy żołnierzy i policjantów i postawimy ich na każdym rogu w pobliżu wolnych miejsc. Nie będą musieli dojeżdżać, będą na miejscu i od razu ich zastrzelą!
Na to Niemiec:
- Ech, biedaki... Nas stać na to, żeby kupić całą armię dronów z kamerami monitoringu i jeszcze powołać 100 tysięcy mundurowych.
Po chwili ciszy wszyscy patrzą z wyczekiwaniem na Polaka. Ten dopił piwo, otarł wąsy i ze spokojem mówi:
- A my nie mamy terrorystów.
#hlejemmorde #dowcipy
+: FoxMurder, OjciecMiNieWybaczyl, bednarz2000, nolorito, CoJaRobje, matildah, zdzisiu -: bardzo więcej (3)
@killspoderman: dobry dowcip. a znasz ten o blądynce?
@Tooms: blondynce* dbajmy o polszczyznę, wielu rodaków oddawało swoje życia za to, żebyś mogła swobodnie pisać w naszym pięknym języku
+: Tooms, bednarz2000, slipdog123, nolorito, CoJaRobje, dupahhehe, matildah więcej (2)
taki skok z wysokiego budynku to jednak dużo zachodu, trzeba znaleźć wysoki budynek, otwarte wejście na dach, kurr…
+: bednarz2000, Lasha, bardzo, casadin, CieWszystkieChwileTe, widowmaker, anym0us, nolorito, CoJaRobje więcej (4)
@matildah: matyldko nie skacz proszę
+: bardzo, dupahhehe, widowmaker, anym0us, CieWszystkieChwileTe, nolorito, CoJaRobje więcej (2)
@matildah: j@%ać ile zachodu, można na kogoś spaść i go zabić, bardzo nieelegancko
+: bardzo, widowmaker, anym0us, CieWszystkieChwileTe, nolorito
#hlejemmorde:
Trójka dzieci w pewnej szkole w San Jose zrobiła kawał i wpuściła do
budynku trzy świnie. Miały one wysprayowane na bokach numery 1, 2 i 4.
Przez cały tydzień miejscowa policja szukała świni z numerem 3
Z protokołów sądowych...
a/[...] goniłem oskarżonego, który uciekał. Wołałem za nim "stój,stój!", ale się nie zatrzymał. Dopiero jak krzyknąłem "stój ty skur-ysynu!" to wtedy przystanął
b/ W bójce udziału nie brałem, ponieważ się spóźniłem.
c Jak stwierdzono, pozwany mieszkał w dniach 16-17 sierpnia br. w hotelu nie z kobietą, lecz z żoną.
d/ Podejrzany cieszy się w swym miejscu zamieszkania opinią dobrą,-wszelkie zarobki przepija z kolegami.
e/ Podejrzany Z. cieszy się złą opinią w swym miejscu zamieszkania, a nie znęca się nad rodziną dlatego, że jest kawalerem.
f/ Zarzuty przeciwko mnie, jakobym był nałogowym alkoholikiem, nie są prawdziwe, ponieważ nie piję wódki, niestety, codziennie.
g/ Pozwany stale stuka w ścianę mieszkania i posługując się alfabetem Morsa obraża powoda wulgarnymi słowami.
h/ Oskarżony, będąc w stanie pijanym, dobijał się w budynku urzędu do drzwi ustępu i to nie do ustępu dla ludzi, ale dla pracowników.
i/ Katarzyna W. nigdzie nie pracuje, uprawia wolny zawód na ulicach miasta, zwłaszcza w okolicach Dworca Głównego.
j/ Pozwana wykorzystała dla siebie trzy miejsca w grobowcu, co jej powinno całkowicie na dzień dzisiejszy wystarczyć
k/ Oskarżyciel leżał na podłodze we wspólnym korytarzu. Nic nie mówił, a tylko rękami dawał fałszywe znaki, że umiera.
l/ Pozwana dopuszczała się zdrad małżeńskich w nocy, w dzień natomiast próżnowała.
m/ Wywiad środowiskowy stwierdził, że oskarżony jest alfonsem i omegą w tej grupie przestępczej.
n/ Powódka spełniała wszystkie małżeńskie zachcianki pozwanego ,tzn. prała, gotowała, sprzątała itp.
o/Wprawdzie widziałem jak obywatel Władysław K. bił kijem swoją żonę ale jej wołania o pomoc nie słyszałem, ponieważ słuch mam przytępiony.
p/Jestem niewinny i dlatego proszę Wysoki Sąd o wymierzenie mi łagodnej kary.
r/ Świadek zeznaje: otrzymywałem od obywatela K. anonimowe listy wulgarne, na które z grzeczności nie odpowiadałem.
s/Dochodząc alimentów od ojca mego pozamałżeńskiego dziecka pragnę nadmienić, iż należy mi się także odszkodowanie za krzywdę utraty panieństwa, nie wiem tylko, w jakiej wysokości - i dlatego proszę, aby to ustalił Wysoki Sąd na podstawie własnych doświadczeń.
t/ Wyjechałem z żoną furmanką na pole, a tam oskarżona zaczęła rzucać w moją żonę kamieniami. Krzyknąłem wtedy: Niech pani przestanie rzucać, bo może pani trafić konia w oko!
u/ Potwierdziło się, iż oskarżony uderzył pokrzywdzoną patelnią w głowę, zaznacza się jednak, że pokrzywdzona nie była w tym mieszkaniu zameldowana.
#dowcipy
Pewien bezrobotny inżynier nie mogąc od dłuższego czasu znaleźć zatrudnienia postanowił zmienić fach i założyć własną klinikę. Na budynku wywiesił szyld z napisem ?Wyleczymy twoją dolegliwość za 500 zł, w przeciwnym wypadku damy ci 1000 zł?. Przechodzący obok lekarz postanowił to wykorzystać i trochę zarobić.
- Dzień dobry, nie wiem co się stało, straciłem smak?
- Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi.
- Dobrze. Proszę otworzyć usta?
- Fuj? przecież to benzyna!
- Gratulacje, odzyskał pan smak, 500 zł.
Wściekły lekarz zapłacił. Po kilku dniach wrócił do kliniki:
- Dzień dobry, straciłem pamięć, pomóżcie mi ją odzyskać?
- Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi.
- Dobrze, już podaję?
- Ale przecież tam jest benzyna!
- Gratuluję, odzyskał pan pamięć, 500 zł.
Jeszcze bardziej zdenerwowany lekarz zapłacił, jednak po kilku kolejnych dniach ponownie postanowił się odgryźć:
- Dzień dobry, straciłem wzrok, proszę mi pomóc?
- Przykro mi, nie mamy na to lekarstwa. Proszę, tu jest pana 1000 zł.
- Ale tu jest tylko 500 zł?
- Gratuluję, odzyskał pan wzrok, należy się 500 zł.
#dowcipy
Noc. Mieszkanie w budynku wielopiętrowym na jednym z warszawskich blokowisk. Zbigniew z żoną Natalią uprawia seks. Wielokrotnie. Rano spotyka go na klatce sąsiad, emeryt Janusz.
- Zbychu, słuchaj... Kiedy dymasz swoją żonę, to jej krzyki słychać w całym bloku. Zrób coś z tym!
- Ale co, panie Januszu?
- Usta jej zaklej taśmą albo co...
Następna noc. Zbigniew zakleja usta żonie taśmą i zaczyna akcję. Po pierwszym orgazmie woła:
- Panie Januszu, jest OK?
- Tak - krzyczy zza ściany sąsiad.
Po drugim orgazmie:
- I co, może być?
- Tak.
I tak kilka razy. W końcu pan Janusz nie wytrzymuje:
- Zbyszek, kuźwa, odklejaj taśmę!
- Czemu?
- Bo cały blok myśli, że to mnie dymasz!
+: zdzisiu, shanella, Blueboy, Redial, Jonny-Bravo, Martin426, Piotr1980 więcej (2)
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
FoxMurder
ponad 7 lat temu
Śniło mi się że 2 samoloty się zwaliły z nieba co dziwne ogonami do dołu, a tvn walnął literówkę w serwisie internetowym który oglądałem na telefonie na ten temat ale nie pamiętam już jaką. A ja byłem w budynku i patrzyłem na to i to było około nocy. Co dziwne były to duże samoloty po 200-300 osób a zginęło wg serwisu 178. Tak, też nie wiem jak to przeczytałem i zapamiętałem.