Logowanie za pomocą serwisów społecznościowych
Logowanie tradycyjne
Milanos.pl. Skorzystaj z szybkiej rejestracji.
zackx
ponad 10 lat temu
Popatrzcie na to z innej strony. Też nie lubię, gdy jadę 160 autostradą i wyprzedzam tiry, a jakiś "angry-driver" BMW podjeżdża mi pod tylny zderzak i włącza długie światła. Czasem zdarzy mi się, że lekko nacisnę hamulec tylko po to, by zapaliły się lampeczki od hamowania. Na filmiku jest nieco podobnie, bo pewnie jechali dość szybko, więc brakiem wyobraźni wykazał się zarówno jeden jak i drugi, bo kamerujący podjechał za blisko, a ten z przodu nie dał się wyprzedzić.
Dimple
ponad 10 lat temu
@zackx: Człowieku al Ty pier*olisz. Chyba sam siebie nie słyszysz. O sorry NIE CZYTASZ.
deathmind
ponad 10 lat temu
@zackx: Ale w czym masz człowieku problem? Słuchaj wykonałeś manewr wyprzedzania, masz wolny prawy, zjedź na prawy i cześć. Co Cię obchodzi to, że ktoś chce jechać szybciej? W Niemczech standardem jest, że na autostradach się leci prawym te 100-120 km/h, a jeżeli ktoś wyprzedza kilka aut lewym i z tyłu pojawia się pocisk jadący np. 300 km/h to choćby wyprzedzający miał już 160 km/h - zwalnia i chowa się w łańcuszek aut na prawym i dokańcza manewr wyprzedzania po tym jak szybkie auto przejedzie. Okej w DE jest sporo no limitowych dróg i to jest pewna różnica, ale filozofia powinna być ta sama - jeżeli nie jesteś w stanie/nie chcesz wyprzedzić szybko to nie wlecz się 10-20 km/h szybciej lewym pasem kiedy widzisz z tyłu, że ktoś jedzie znacznie szybciej i może nie robi tego z nudy, a faktycznie się śpieszy. Ostatnio ganiałem się autem na autostradzie z yamahą r1 aż do momentu kiedy serdeczny kierowca Mercedesa Sprintera wjechał mi na lewy pas i rozpoczął wyprzedzanie (chyba specjalnie) z prędkością minimalnie większą niż prawy. Zawiść przeciętnego Polaka jest tak wielka, że coraz częściej spotykam serdecznych kierowców dostawczaków czy rodzinnych autek, którzy robią takie manewry i jeszcze od litości zjeżdżają na prawy, co nierzadko powoduje, że szybszą opcją jest wyprzedzenie ich prawą stroną. Jeden nawet na cb kłócił się ze mną, iż skoro mamy limit 140 km/h to on może sobie jechać tyle lewym ile zechce, bo ja przecież nie mam prawa go wyprzedzić, ponieważ on wykorzystuje maksymalną legalną prędkość. Ja mam dwie rady:
1. Jeżeli faktycznie ktoś chce zmieniać świat kierowców to niech zaciągnie się do niebieskich mundurów i robi to legalnie, a nie bawi się w "samosądy", które swoją drogą są nielegalne.
2. Jeżeli komuś żal dupę ściska to niech wypożyczy sobie jakieś 458 italia na dobę i się wyżyje czy to poprzez udowadnianie kierowcom golfów, że to on jest KRULEM szos czy też poprzez toczenie się po osiedlu ażeby żółć zalała sąsiadów i znajomych.