Ale urwał!

życie takie powinno być - proste, i tak wszyscy umrzemy kiedyś wcześniej czy później, mało tego - cały dorobek ludzkości kiedyś trafi szlag, dlatego największą mądrością jest miłość do ludzi i do samego siebie, wbrew wszystkiemu. nie czarujcie - ten koleś ma też stany depresyjne, ale dlaczego je ma? bo zawsze znajdą się durni ludzie, którzy sprawiają, że on będzie wątpił w swoją afirmację życia. a dlaczego będzie wątpił? bo jest tylko człowiekiem, słabym człowiekiem. a co zrobić, żeby nie wątpić w sens afirmacji życia wbrew wszystkiemu, wbrew głupim ludziom? co zrobić, żeby nie wpadać w stany depresyjne? na to każdy sam powinien udzielić sobie odpowiedzi. mnie satysfakcjonuje odpowiedź - nieustannie dążyć do harmonii wewnętrznej, do spokojnego, miłego życia, ale miłego na dłuższą metę, a nie tylko na chwilę...

to niemożliwe że koleś nie zauważył że tamten jest pod biurkiem

Genialny przykład na siłę kontrastu. Bardzo dobre. Ciekawe czy zaplanowane. Nie wiem dlaczego, ale mam przeczucie, że to był spontan tego lwa

Filozofia mihauksika i Dody jest o tyle słuszna, że jest zgodna z prawem natury. W naturze wygrywa silniejszy. Jeżeli się nie mylę filozofia ta to nietscheanizm, z którego rozwinął się hitleryzm. Każda filozofia jest dobra jeżeli nie szkodzi innym. Jeżeli ta zasada jest przestrzegana można uznać daną filozofię za dobrą. Można wyznawać prawo silniejszego, ale stąd już bardzo niedaleka droga do osiągania celu po trupach, czasami nawet do bezcelowej destrukcji. Człowiek jest czymś więcej niż zwierzęciem. Człowiek powinien być na tyle uświadomiony, żeby zdawał sobie sprawę z tego, że każde jego działanie nie ma sensu w aspekcie bardzo krótkiego życia i ogromu wszechświata. W tym aspekcie sens ma jedynie podejmowanie wszelkich działań uprzyjemniających życie, ale pod warunkiem KATEGORYCZNEGO nieszkodzenia innym.