Największy twardziel wśród piłkarzy
Piloted Parking, czyli Audi parkuje w garażu bez kierowcy na pokładzie
-
Aż się specjalnie zarejestrowałem...
Normalnie szczękę z podłogi zbierałem.
Ktoś wspomniał o filmowym "KITT'cie" - produkcja poszła w tym filmie po najniższej lini oporu, i wbrew pozorom kiedy w filmie on jechał "sam", to za kierownicą ktoś tam siedział.
Ktoś wspomniał że jak czujnik padnie to w ścianę może wjechać, otóż, nie może, jeśli padnie jeden czujnik, cały system nie będzie działał.
No i a propo zbędnego bajeru, osobiście wolał bym w zimę, lub chłodne wietrzne dni, wcześniej z samochodu wysiąść, żeby się szybciej w domu znaleźć, niż z garażu mieć dalej, a z kolei rano wsiadać do podstawionego już i nagrzanego auta, też by było fajnie;P
Piloted Parking, czyli Audi parkuje w garażu bez kierowcy na pokładzie
-
Aż się specjalnie zarejestrowałem...
Normalnie szczękę z podłogi zbierałem.
Ktoś wspomniał o filmowym "KITT'cie" - produkcja poszła w tym filmie po najniższej lini oporu, i wbrew pozorom kiedy w filmie on jechał "sam", to za kierownicą ktoś tam siedział.
Ktoś wspomniał że jak czujnik padnie to w ścianę może wjechać, otóż, nie może, jeśli padnie jeden czujnik, cały system nie będzie działał.
No i a propo zbędnego bajeru, osobiście wolał bym w zimę, lub chłodne wietrzne dni, wcześniej z samochodu wysiąść, żeby się szybciej w domu znaleźć, niż z garażu mieć dalej, a z kolei rano wsiadać do podstawionego już i nagrzanego auta, też by było fajnie;P
Piloted Parking, czyli Audi parkuje w garażu bez kierowcy na pokładzie
-
Aż się specjalnie zarejestrowałem...
Normalnie szczękę z podłogi zbierałem.
Ktoś wspomniał o filmowym "KITT'cie" - produkcja poszła w tym filmie po najniższej lini oporu, i wbrew pozorom kiedy w filmie on jechał "sam", to za kierownicą ktoś tam siedział.
Ktoś wspomniał że jak czujnik padnie to w ścianę może wjechać, otóż, nie może, jeśli padnie jeden czujnik, cały system nie będzie działał.
No i a propo zbędnego bajeru, osobiście wolał bym w zimę, lub chłodne wietrzne dni, wcześniej z samochodu wysiąść, żeby się szybciej w domu znaleźć, niż z garażu mieć dalej, a z kolei rano wsiadać do podstawionego już i nagrzanego auta, też by było fajnie;P
Strona główna
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
pitterpan
ponad 12 lat temu
Kiedyś, jak byłem w gimnazjum jeszcze, klasą graliśmy w piłke, i stałem na bramce, i tak piłką oberwałem w połowie meczu, że ręka mi zaczeła puchnąć, ale do końca wytrwałem, i nawet ani jednej nie puściłem, a po meczu do chirurga i ręka w gips...