Gość miał by ubaw, jak by ta laska ze strachu chwyciła go za rękę i pociągnęła razem. Co za kretyn i nawet to śmieszne nie było a ta ci#@& tak gnije, że się tacza.

Ja do dziś od czasu do czasu słucham starego Liroya i Wzgórze Ya-Pa3

Większą radość moim oczom dał by widok, jak spadają z tego mostu zanim cokolwiek namalowali, niż to namazane coś, wyglądające jak obrazki małego dziecka, które pierwszy raz dostało kredki. Oni tam chyba swoje imiona powypisywali, z tego co udało mi się doczytać. Złapać i kazać odmalować oba mosty od góry do dołu.