Nazwanie Zygmunta Piotrem to jeszcze nie to co bramkarza -"borubarem" a pomocnika "pereirą".

Ja tam widzę dwa barany.

Skurwesyn !!!

To normalny człowiek pracy wychowany przez obowiązujący do dziś system władzy ludzi pracy.Po pracy zobaczy nagranie i się dowie dlaczego mu szef nie dał nawet na kacowskie piwo.

To materiał szkoleniowy co robić, gdy głupi automat marudzi uparcie od minuty -"pull up".

Budowlaniec nie taksówkarz żeby mu płacili od kilometra.

To było nie dostosowanie prędkości do warunków w powietrzu.Pilot cwany,bo póki co jeszcze nie zamontowali fotoradarów tam na górze.

Nawet świnie powinno się uczyć tego,gdzie ryj powinna wsadzać.A dla takich szeryfów z epoki kolejkowej są zamki typu Montelupich by uczyć co to jazda na zamek.

To nie pech tylko strach i próba wytracenia prędkości.

Wciąż mylą pozycję "na jeżdżca" z tą "za kierownicą".

Mi to wyglądało na zamach.

Nauczono ich,że rowerem i motorem można omijać inne pojazdy,podobnie jak uczą pieszych,że mają pierwszeństwo już wtedy gdy zbliżają się do jezdni. Efektem będzie wzrost liczby nekrologów.

I komu to przeszkadzało,że zlikwidowali większość plantacji bawełny?

Mam 20 krów i nie wiem jak to skomentować. Po ch#% dla typa to bydle? I na pewno nasra w samochodzie.

Kierował się logiką,bo tego tematu na trzeżwo nie sposób rozgryżć.