a raz puszczony paw nigdy już nie wraca..

dobrze że pokazali w zwolnieniu bo nawet nie widać było co i jak..

wysłali ta informację z nadzieją że nikt tego nie odczyta i nie odpowie. będzie to dowód że jesteśmy sami.. i jesteśmy "panami wszechświata"
Wysyłali pozdrowienia dla potencjalnych cywilizacji a gdyby cokolwiek się pojawiło na niebie.. statek obcej cywilizacji lub coś czego nie rozumiemy, zaraz próbowano by to przejąć lub unicestwić rakietami.. człowiek jest wyjątkowo dwulicowy i perfidny

na końcu mówi że sensowniej było by zamieniać wodę w colę ale jeszcze nie wie jak to zrobić

oj gościu psuje interesy władzom co zainwestowały w fotoradarek i auto.. coś czuje że wcześniej czy później "oś" na niego znajdą żeby go trochę przytemperować.. bo taki niewygodny dla tego europejskiego projektu

cienkie jak dupa węża

mały włos i wezwali by grupę antyterrorystyczną.. nie wiemy do końca czy był trzeźwy czy nie i co zrobił.. ale nawet jeśli używał słów niecenzuralnych i był pod wpływem alkoholu jest człowiekiem a nie bydłem.. myślę że gdyby wsiadł grzecznie do auta to nie było by tego wszystkiego.. ale gość nie chciał by go zamknięto w tej klatce jak dla bandziorów.. też bym nie chciał.
kiedyś, jeszcze gdy nie było SM pamiętam policja chciała zgarnąć podpitego faceta który w okolicy dworca PKS podśpiewywał i grał na harmonijce.. też próbowali go zapakować do auta ale go nie skuli i gość złapał się rantu dachu radiowozu w taki sposób że siłą nie mogli go oderwać.. odgrywały się tam dantejskie sceny i jestem pewien ze wtedy ten człowiek był niewinny.. taki podchmielony grajek.. tutaj nie wiem czy miał coś na sumieniu, ale uważam że środki były zbyt drastyczne w stosunku do tego co przeskrobał (o ile w ogóle) ten gość

mistrz!!!
do tego wykonał to jedynie za pomocą narzędzi ręcznych.. czapki z głów

łapanie przestępców się nie opłaca.. co innego pieszego dorwać czy rowerzystę albo fotki robić fotoradarem.. to się opłaca

Frajerzyna, konfident itd. .... komentarze ludzi którzy nie jeździli samochodem albo jeżdżą jak mama im pozwoli hehehe ... bardzo dobrze dziadek robi, nie raz jakiś samochód zajechał mi drogę bo kierowca rozmawiał przez telefon, to jest dopiero frajer

to co teraz napiszę może wydawać się irracjonalne ale niestety taka jest rzeczywistość.. a jaka jest?
Otóż Polska od wielu wielu lat posiada ogromny deficyt budżetowy zwany dziurą budżetową.. ta dziura budżetowa nie jest tylko słowem. Deficyt to brak.. brak pieniędzy na wydatki publiczne. Deficyt budżetowy w Polsce na koniec 2012r to prawie 32mld złotych. Deficyt ten z roku na rok jest większy. Skoro brak tych pieniędzy to trzeba pożyczyć (żeby było na urzędasów i utrzymanie urzędów i innych ciepłych posadek)Ale kto pożyczy taką sumę.. przecież nie Kowalski.. I tutaj sedno sprawy. Dziurę budżetową "łatają" banki. To one pożyczają "państwu" pieniądze na niezłe oprocentowanie. (częściowo też rząd ratuje się emisją i sprzedażą obligacji skarbowych to jest zapożyczanie się u obywateli ale to mniejsza część pokrycia dziury budżetowej)
Dla banku to idealny "klient" pewny bo spłacać musi i pożycza więcej niż wszyscy obywatele razem wzięci. To co pożyczają obywatele to pikuś na wprost tego co pożycza państwo. Państwo spłaca powoli wraz odsetkami.. nie zdąży w ciągu roku i zaciąga kolejne kredyty w bankach na kolejny deficyt powiększony o odsetki i niespłaconą część poprzedniego kredytu itd itd.. Więc komu zależy by w Polsce było źle? Bankom. A w czyich rękach jest spora większość banków? To już wystarczy sobie sprawdzić.. nie są one polskie..
Czy Polska może zmniejszyć podatki, zrezygnować z akcyzy na paliwo itd itd.. mogła by gdyby nie ten deficyt. Zmniejszenie podatków wpływa pozytywnie na rozwój gospodarki a nawet na chęć płacenia podatków ale jednak w początkowej fazie drastycznie wzrośnie dziura budżetowa a wtedy trzeba było by jeszcze więcej pożyczać i uzależniać się od banków. Dlatego nasze rządy podnoszą podatki by zrzucić nieco to na barki obywateli.. niestety nie robią nic by zmniejszać wydatki.. wręcz przeciwnie..
Banki sterują politykami bo w ich interesie jest by w Polsce źle się działo.. by Państwo było uzależnione od nich a nie odwrotnie..
Proste pożyczki bez problemów i przyzwyczajanie obywateli do luksusowego życia oraz pożyczanie na niesprawdzane inwestycje to zguba dla kraju.. banki nigdy nie tracą.. one mają coś w zastaw.. państwo uzależnione od banków obywatele uzależnione od banków.. tak "skończono" Hiszpanie.
i kto rządzi? Banki.. politycy to tylko marionetki w tej grze..
miejcie tego świadomość gdy zanosicie swoje oszczędności do banku i dostajecie 2% oprocentowania ( przy inflacji 4.1% (2012) hehe) na lokacie z czego jeszcze zabiorą ci podatek.. podczas gdy idziesz pożyczać to masz 18% z naliczaniem miesięcznym.. ale te Wasze 18% od 20tys czy 50tys to jest mały pikuś.. prawdziwe pieniądze banki mają od Państwa.. czyli defacto od nas podatników.
W USA jest tyle inaczej - odwrotnie, że ten kraj ma wypracowaną nadwyżkę budżetową (która ponoć się kurczy bo kryzys) i rząd tą nadwyżkę lokuje często w bankach więc tam sługusami są banki które ubiegają się o lokowanie tych nadwyżek u siebie.. kraj który ma nadwyżkę budżetową może sobie pozwolić na 9% podatku.. USA to spory kraj, sporo ludzi.. dużo zasobów naturalnych.. niezależność energetyczna.. gospodarka podciągana no coraz to nowych konfliktach zbrojnych.. to i obywatelowi lżej..
Nie przepadam za Cejrowskim ale gość często mądrze gada.
Mam nadzieje że ktoś doczytał do końca

8 baniek wywalonych w błoto.. w prototyp który był budowany chyba pod publikę.. pewnie zastosowano wszytko to co już jest w innych prototypach tego typu.. nie pozbyto się wymienionych wad więc szans nie ma by był to rozwojowy projekt.. lepiej było zrobić jakąś hybrydę lub coś co może miało by choć cień szansy na wprowadzenie do produkcji seryjnej

kondensatory takie sprawdzą się tylko wtedy gdy silnik uruchamia się bezproblemowo (szybko) Rozrusznik ma ogromny pobór prądu (np gdy założymy za mały akumulator niż wymagany podczas rozruchu będa grzały się klemy ale mimo to akumulator dzięki swej sporej pojemności elektrolitu chwilę pokręci. Na kondensatorach długo kręcił nie będzie. Kondensatory szybko się ładują ale też szybko oddają prąd zwłaszcza, podczas dużych obciążeń. Test z radiem to słaby test.. Mógł włączyć światła na godzinę lub dwie. Porządny akumulator uruchomi się bez problemu po godzinie świecenia "postojówek"

widać zapatrzył się w tego Fina co po wódzie fokę udaje