oni powinni nazywać się komornicy parkingowi. Do tego się tylko nadają i tylko to robią z największą gorliwością.
Szkoda że jak coś się dzieje i trzeba interwencji nigdy ich nie ma w pobliżu. No ale jak mogą być skoro całymi dniami koczują na parkingach i piszą mandaty

zgadzam się z jednym z przedmówców zaskoczenie i stres przed kamerą robi swoje.
Gość zadaje źle pytanie: Zaczyna pytanie wprowadzając w błąd. Pytając dlaczego najpierw słychać piorun a potem go widać wymusza logiczną odpowiedź oczywiście błędną. Gdyby zapytał tak jak należy: Dlaczego najpierw widzimy piorun a potem słyszymy to zapewne więcej padało by poprawnych odpowiedzi. Dodam jeszcze że pewnie pytał same dziewczyny które po pierwsze mało kiedy lubią fizykę a po drugie są bardziej zestresowane w relacji z młodym nieznajomym facetem.

Ciekaw jestem czy pytający ma pojęcie dlaczego w ogóle powstaje dźwięk podczas wyładowania atmosferycznego w postaci błyskawicy świetlnej.
Większość ludzi uważa że jest to huk od uderzenia błyskawicy w ziemie. A tak nie jest. Dźwięk powstaje nawet podczas wyładowań między chmurami a dlaczego? można by zapytać tego Pana
jeśli ktoś ciekaw dlaczego to na wikipedii powinno być wyjaśnienie tego zjawiska.

Sprostowanie. Jak sie dobrze przyjzec, to widac, ze film jest zrobiony az z trzech ujec, wiec w zasadzie kazdy strzal mogl byc powtarzany wiele razy... No ale z drugiej strony ja bym pewnie tego nie zrobil zanim by sie sciemnilo

to nie był wyrachowany gnojek. Widać potrzebował pieniędzy na coś ważnego.. nie sądze żeby dla siebie na zachcianki. To nie był typ chciwego złodzieja tylko wrażliwy człowiek o miękkim sercu.
Niestety prawo traktuje równo takiego który kradnie po to by kupić narkotyki czy też samochód i takiego co kradnie po to by kupić chleb dla dzieci lub by oplacic szkołę.
To był człowiek "porządny" Jeszcze nie ukradł a już przepraszał. To nie był złodziej. To był człowiek postawiony pod ścianą i w akcie desperacji posunął się do czynu na który go nawet stać psychicznie nie było.
Myślę że to wiecej w nim było dobrego niż złego.
Faktem jest że kobieta mu troche pomogła zrozumieć pewne sprawy i miala mily glos

wow. robi wrazenie. niezły lot.. tylko czy to aby bezpieczne?

hehe. serial jest genialny.

a z vistą to chyba nie muszę potwierdzać. nie jednego już do grobu pewnie doprowadziła

szkoda mi tych kwiatków


ludzie to mają pomysły.

mechanik byl zbyt nowoczesny.. on ewidentnie wyprzedzał nasz czasy myślowo. On chciał otworzyć maskę radiowo. Przecież widać że próbuje nie jednokrotnie otworzyć tą maskę przyciskając przyciski w radio )
Wajcha to przeżytek ))

czubów nie brakuje. skąd się biorą takie oszołomy? miał szczęście że ten żubr był wyjątkowo niedrażliwy. Był wręcz spokojny stąd też dość długo pozwolil im na te głupoty.
Człowiek nie ma szans uciec przed szarżującym bykiem żubrem. Ja raz uciekałem przed byczkiem któremu chciałem zrobić kilka zdjęć z daleka. Ale i tak sie wkurzył. dobrze że byłem na tyle daleko że zdążyłem uciec na ogrodzenie.
Gość miał szczęście że przeżył. No ale głupi ma zawsze szczęście

ostatni sposób zdecydowanie był the best

do tej "sztuczki" wystarczy świeczka i zwykła zapałka. wystarczy zapalić świeczkę i chwilkę poczekać aż nasyci sie knot roztopiona parafiną. następnie zapalić sobie zapałkę zdmuchnąć świeczkę poczekać aż dymek zamieni w się pojedynczą strużkę i przyłożyć zapaloną zapałkę na tą strużkę dymu. Zadziała. (niektóre świece słabo kopcą i te trudniej zapalić albo trzeba dać blizej knota ogien)

to prawa fizyki. dym to układ kolidalny drobnych cząsteczek stałych w gazie (powietrzu) cząsteczkami stałymi są palne drobiny parafiny parujące po zgaszeniu knota wraz z drobinami samego knota. Strużka dymu staje się w tym przypadku palnym przewodem niczym lont który odpala gorący i nasycony knot.

Innym przykładem takiego zjawiska jest zapłon pyłów np rozdmuchanej mąki lub pyłu drzewnego. Jest on nie tylko palny (jak dym parafinowy) ale jest jest wybuchowy nawet.

Wystarczy wziąć garść mąki i rozproszyć ją odpowidenim rzutem tak by rozpylić ją dobrze nad źródłem ognia. nastąpi wybuch (samozapłon na całej objętości rozproszonej mąki)Gdyby w momencie wybuchu tej porcji rozproszyć np wyzej znów kolejną porcję maki nastąpi zapłon i wybuch kolejnej porcji mąki. W ten sposób faza rozproszona ciała stałego w powietrzu tworzy mieszankę wybuchową i przewodnikiem do zapłonu kolejnych porcji. Dodam tylko że dobrym źródłem do zapłonu jest solidne ognisko. Nad ogniskiem można robić wysoko kolejne wybuchy. Ogólnie im wieksze źródło ognia do zapłonu tym lepiej i bezpieczniej bo można z dalsza rzucać lub wyzej. Opadająca mąka i tak sie zapali opadając na ognisko.

UWAGA! Jeśli kogoś pokusi pobawić się mąką to nie róbcie tego w domu tylko na zewnątrz z dala od czegoś co może sie zapalić i uważać by nie rozpylić na kogoś obok. To jest prawdziwy wybuch któremu towarzyszy chwilowa ale wysoka temperatura spalania. Nie ma żartów
Wszystko jest dla ludzi ale z głową
PS: nie biorę odpowiedzialności za straty i uszkodzenia ciała przy zabawie z mąką. Każdy kto chce spróbować robi to na własną odpowiedzialność.

fikołek i leżenie na grzbiecie (zdechł) najlepsze choć trzeba przyznać zdolna bestia choć nie robi tego bezinteresownie

ale idioci. i nie jest to wina baby. nawet gdyby trafiła na płozy to i tak by spadły tzn przesunęły sie do przodu gdyż nie były umocowane a kąt nachylenia był spory o wiele za duży. To nie mogło się udać. Zapewne to byli amerykanie co na lekcjach fizyki podrywali dziewczyny zamiast sie uczyc

dobrego mial cela jakby tak mu kiepło to by biedną dziewczyne jeszcze pacnął ta gabką u mnie była sytuacja że gość strzelał do spciących jak fantom z dwóch palców wydająć świst kuli a jak sie nie przebudził to rzucał kredą

jakby nie było mial coraz więcej w kuflu. glowa na pewno bolala na 2 dzien nie mówiąc o kacu moralnym po obejrzeniu tego filmu