żeby pokonać nawet przeciwników w swojej wadze, umiejętności musiał mieć spore - nikt z jego przeciwników nie był wziętym z podwórka żulem, mało tego - (tu zadziwię Pana Thailo) w każdej kategorii wagowej zawodnicy ciężko trenują by w ogóle marzyć o zwycięstwie i to nie jest tak, że waga ciężka to same 'koxy' a piórkowi to tylko miernoty, które nie odróżniają rękawicy prawej od lewej; nie jestem wielkim fanem MMA, ale wiem co nieco o karierach obu panów, i wiecie co? A nie chce mi się przepisywać, looknijcie na komentarz wyżej. Rada dla Pana Thailo - poczytaj najpierw biografie obu panów, zanim zaczniesz wypowiadać się w temacie, w który właśnie uwalonymi brązem buciorami wdepnąłeś.

deadzio porownaj wzrost i wage dupny znawco a potem zapisz sie na jakis sport walki i przekonaj jakie to ma znaczenie.umiejetnosci saleta wcale nie ma i nigdy nie mial lepszych.poprostu trafil na dobre czasy i w jego kategorii wagowej nie bylo nawet srednich zawodnikow bo niby kogo dobrego on pokonal?

chyba Cie po#^@ało chłopcze;] nie dosc ze jest ci#^ to jeszcze xero ;] scenariusz walki podobny do tej z pudzianowskim, sprzedał pare lamp i myslal ze wygrał..peawda taka ze saleta cos w zyciu osiagnął chociazby tytuł mistrza swiata kickboxingu a najman co osiagnął? wielkie nic...w ringu tez jest wielkie nic, dosiadl go saleta i juz nawet nie mogl sie uwolnic...taki z niego kozak...jego tłusty ryj nadaje sie do kawy czy herbaty i nic wiecej

prędzej ta mało uprzejma baba by wyrwała butelką sadzi się do bogu ducha winnego chłopaka bo sobie siedzi w samochodzie przed deszczem schowany... Pełno jest takich moherowych konfidentek sadzą się o byle co by tylko uprzykrzyć innym życie i śmierdzą psami ogrodnika... pewnie jej mąż to były służbista ormo... oni wcale nie powinni mieć rent !!!