Jak miałem 16 lat to miałem podobny przypadek z tym że było 5 na mnie jednego. dostawałem ostre baty ale jak oberwałem kopa w zęby to wpadłem w taką furię że chwyciłem jednego za kurtkę i zacząłem z prawej napierdalać po twarzy mimo tego że jego koledzy napieprzali mnie dalej ostro.I miałem farta że znalazłem butelkę z piwa bo dobrze się spisała bo mimo tego że machałem nią jak po#^@any to trzymała się do końca
ale gorszy był następny dzień twarz spuchnięta jak balon poobijane plecy złamane 2 żebra i uszkodzony nos ale do dziś się cieszę z tego że nie uciekłem tylko walczyłem