Pragnę zauważyć, że amatorzy trzaskowskiego wcale jakoś znacząco nie wznoszą się ponad standardy, które można zaobserwować u amatorów dudy. Powiedziałbym, że jeśli chodzi o poziom rozmowy to idą ramię w ramię. Dlatego się powtórzę i powiem, że na drugą turę wyborów nie pójdę. Nie ma sensu. Mam dość wybierania mniejszego zła. Poza tym, nie mam ochoty schodzić tak nisko jak ci ludzie na filmie (niezależnie od opcji politycznej). Ilość jadu i nienawiści mnie poraża. Jak ktoś ma ochotę głosować to niech idzie i głosuje, ale po co komu ta publiczna spina? To tego już nie ogarniam.

No i będzie siedział... Prawdopodobnie na stołku prezydenckim, ale będzie siedział... Ja na drugą turę wyborów nie pójdę, bo nie ma na kogo głosować.

Koleś musi mieć strasznie smutne życie. Współczuję.

Jest lepsza niż niejedna nastolatka, super

Co za dno, aż smutek to oglądać. Jestem dumny z tego, że nie mam telewizora w domu.

Patologia

Wszystko ok, ale akurat nad trzaskowskim też bym sie zastanowił

Najbardziej w tym wszystkim martwi mnie to, że przyszło tyle ludzi

Ten facet mnie irytuje

Właścicielka najpierw go wykastrowała, a potem wali mu konia. Nie ma co się dziwić, że się kotu pomieszało

Wyglądało jakby chciał wejść z driftem na ten pas

Wyobraźcie sobie tą samą sytuację, ale w nadmorskiej okolicy i w samo południe. Wtedy nikogo by nie zdziwił widok faceta w kolorowych majtkach. A wystarczyło zmienić godzinę na nocną i ustawić lokal w centrum miasta, żeby zjawiła się policja. A facet przecież dalej ten sam i w tym samym stroju. Swoją drogą ciekawe czy policjant mógł w jakikolwiek sposób zainterweniować? Czy skończyło się raczej na śmiechu? To ciekawe w jaki sposób i jak szybko zmieniają się normy społeczne. W styczniu gdyby ktoś wszedł do sklepu w maseczce zostałby uznany za dziwaka. Trzy miesiące później za dziwaka zostaje uznana osoba bez maseczki. Zadziwia mnie to.

W heteroseksualnych nikt nie rzuca kamieniami podczas marszu. Ciekawe dlaczego? Może dlatego, że heteroseksualni nie organizują swoich marszy nie-równości?

Takie upokorzenie... za 500 zł... które ktoś mi ukradł, a potem oddał...

Ciekawe kogo opłakują? Teraz w dobie internetu wieści rozchodzą się po całym świecie błyskawicznie.