dzięki, na pewno jak będę w Korei to go odwiedzę...

Też w ch#%a lecisz? W VC nie grałeś? No tak, grałeś ale do lodziarni nie doszedłeś bo przerosło twoje możliwości...

zal ci dupe sciska?? -.- znajduje chlopak filmiki, podobaja sie ludzia, to ida na glowna. jeny ... ogarnij ciapaku

nie ma to jak uczepić się profesjonalnie złożonego opisu... jakieś 5-10% filmików na milanosie ma opis 'kopiowany' z innych serwisów, cpt. Obvious no ale 'haters gonna hate'

czemu mam nieodparte wrażenie, że gdyby filmiku nie wrzucił Bokser666, nawet byś nie tracił czasu na szukanie źródła tego opisu (z góry przepraszam za powtórzenia)

I to jeszcze kwaśny opis. Gdzie to Ferrari nie ma szans? Okej żadne znane mi seryjne Ferrari nie zrobi ćwiartki szybciej, ale od kiedy to są auta robione pod dragi? To jak przykład z BMW 335i e92, które można podkręcić na około 400 HP i wciąga M3 w tej budzie na prostej. No i? Ustawcie takie 335i na torze z M3 to wtedy cała podnieta znika. Modele Ferrari mają być kwintesencją rasowego auta, które potrafi zrobić powalający czas na torze i ten Golf zostałby przez np. 458 objechany 10 razy jeśli chodzi o laptimes. Sam jaram się tuningem, ale nikogo nie oszukuję, że auto tuningowane to coś za coś...ten Golf nawet nie ma środka, więc na wakacje nim nie pojedziesz. Zrobić torpedę na prostej to pestka w porównaniu do zrobienia dobrej "torówki", bo nie musisz mieć jakiegoś super pro zawiasu czy hebli. Wypucować takie 458 do gołej blachy, dorzucić jakiś turbo-kit, kute tłoki, korbowody etc. i myślę, że nawet mając 100 HP mniej od tego Gulfa zrobi lepszy czas na prostej. Owszem różnica cen to kosmos

Młodzi nie wysyłają smsów, bo nie ma na to kasy

Tylko w jednym miał rację 3:40. I to jest jedyne wytłumaczenie takiego a nie innego hymnu kibiców polski. Konkurs odbywał się w środku długiego weekendu i większość miała fazę alko.

Zgadzam się z explode2005, porównywanie "Koko koko Euro Spoko" do "Waka Waka" jest bez sensu, bo to nie ta sama kategoria. Widać NiekrytyKrytyk chce się przypodobać swojej gimbusiarskiej publice, która pewnie wolała by file albo inne maryle.

no właśnie faul faulem, tzn nokaut nokautem (faktycznie łebek przesadził maxymalnie) ale rzeź??? No chyba, że autor opisu miał na myśli tą grubą łysą świnię co wyskoczyła na boisko wraz z resztą opiekunów