Jestem Lubuszaninem i miejsca, które przedstawiasz są mi dobrze znane. W niektórych z nich widzę słuszność stawiania fotoradarów, jednak nie da się ukryć, że w tej chwili jest to typowo biznesowa sprawa i nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem ruchu drogowego.
Sam stałem się ofiarą straży miejskiej z Sulechowa. Piszę „ofiarą”, bo dostałem mandat za przekroczenie prędkości mając 70km/h na obwodnicy Sulechowa, która jest obudowana z każdej strony barierkami, ekranami dźwiękoszczelnymi i w końcu w tym celu została stworzona, żeby tranzyt poruszał się poza granicami miasta. Najlepiej fakt czysto zarobkowego podejścia przedstawia jedna miejscówka: jest to wjazd na drogę ekspresową w Niedoradzu. Gmina widocznie ubolewa nad tym, że cały ruch w tej chwili odbywa się poza granicami gminy, więc podchodzi do drogi ekspresowej jak najbliżej się da i w jedynym możliwym miejscu, w jakim ktokolwiek mógłby się na nią dostać-przy samym wjeździe stawia radar. Dodam, że jest to droga ekspresowa, zabudowana z każdej strony barierkami, ogrodzeniem, a pod-przebiegają przejścia dla dzikich zwierząt, więc zagrożenia nie widzę tutaj żadnego, ale znalazła się jedna dziura w płocie, świetna do robienia interesów i akurat w niej mieści się idealnie obiektyw fotoradaru.