Pani Katarzyna przesadziła, jak taka doświadczona dziennikarka może wytykać ubiór Pana Rutkowskiego i naśmiewać się z jego okularów, i ona mówi o jakiejś etyce. A ten Pan z policji zamiast podziękować detektywowi za szybkie rozwiązanie sprawy to pi@#$%li tak od rzeczy, że nie da się słuchać, a jakby nie Rutkowski to by szukali dzieciaka w Niemczech albo u Szejków a na matkę by jeszcze jakąś fundacje utworzyli...

1.25-co ona robi z wargami?

Prawda niestety wygląda nieco inaczej- Pan Łagiewka nie dostał patentu za pierwszym razem z powodów o których mówił urzędnik, jednak złożył drugi wniosek patentowy i wtedy został mu przyznany, ale Pan Łągiewka nie wniósł opłaty potrzebnej do zajerestrowania patentu. Także chyba znów jesteśmy sami sobie winni.