Kobieta stoi przed przejściem dla pieszych ale wcale nie ma ochoty przejść na druga stronę ulicy. W tym przypadku to nawet wygląda, jakby nagrywała kierowców i ...
Japonka Yoshiko Goto pokazuje nam niewidzialną technikę szycia zwaną Kaketsugi. Kaketsugi to japońska sztuka i metoda szycia, która pozwala na niewidoczne napra ...
W jaki sposób wezwać pomoc na przejeździe kolejowym, na którym nie ma rogatek i nie można wypchnąć szlabanu, co spowoduje automatyczne wezwanie pomocy. Może się ...
Dwie sprężyste gałązki połączone sznurkiem i przymocowane do pedału mogą stworzyć skromną, ale skuteczną tokarkę. To urządzenie zostało wykorzystane do wytoczen ...
„Jak to ja jestem sprawcą? Rowerzysta w szoku po werdykcie policjanta.
Na Wybrzeżu Helskim przy ZOO pod Mostem Gdańskim doszło do zderzenia rowerzysty poruszaj ...
„Jak to ja jestem sprawcą? Rowerzysta w szoku po werdykcie policjanta.
Na Wybrzeżu Helskim przy ZOO pod Mostem Gdańskim doszło do zderzenia rowerzysty poruszaj ...
Pożar w stoczni w Sewastopolu na okupowanym przez Rosję Krymie. Według władz okupacyjnych, to efekt ukraińskiego ataku rakietowego. Ranne zostały 24 osoby. Uszk ...
greenmasta
rok temu
To jest efekt durnych przepisów, piesi są świętymi krowami na i w okolicach przejścia dla pieszych, gdzie mają bezwzględne pierwszeństwo, ale rowerzysta już nie a korzysta z dokładnie tych samych przejść (no może nie dosłownie, przejście dla pieszych a przejazd rowerowy to l nie to samo, ale w wielu przypadkach są obok siebie i często cielaki idą przeiazdem nawet nie podnosząc wzroku wlepionego w telefon). Tak ciężko zmieniając przepisy napisać kawa na ławę że piesi mają a rowerzyści już niekoniecznie, zależy kto jest pierwszy na przrjezdzie auto czy on. Do tego w niektórych sytuacjach mają rowerzyści (jak samochód skręca na skrzyżowaniu) a czasami nie. Mistrz! Jeszcze mogliby ustalić godziny w których rowerzyści mają pierwszeństwo i godziny albo dni tygodnia, w których pierwszeństwo mają samochody.
Ja korzystam z roweru na codzień o doczytałem jakie są przepisy i uważam na przejazdach, ale jak widać nie każdy to zrobił. I przyznaję że miałem niezłe zdziwko jak dowiedziałem się jakie są przepisy.
greenmasta
rok temu
@Vektor: tak, tak Vektor. Z dziada na pradziada, cała wieś jeden rower ujeżdża. Tam nie ma przepisów policji ani samochodów, co najwyżej ciągnik można spotkać (taki latający, uzbrojony w rakiety ziemia powietrze) na drodze. A jak ktoś coś odpie#^_#li_ to wiadomo gdzie sprawcy szukać, skoro jeden rower we wsi. Tam to jest raj, rzyć nie umierać
Vektor
rok temu
@greenmasta: Ale to mówisz o tych waszych Moskiewskch przepisach bo tam rowerem jeździsz jako Rosjanin z dziada pradziada co greenmasta