@Reinert: Zdajesz egzaminy i testy sprawności fizycznej i j@%! +30 kg. Chyba normalka u policjantów. Wymaga się od człowieka 100% sprawności i zdrowia a potem nakazuje pracować praktycznie cały dzień na siedząco w samochodzie.

@ZupaZTrupa: Ale mnie nie chodzi o to, ze kobieta. Zdarzają się naprawdę dobre policjantki. Mnie chodzi o tę grubą szmatę! To samo powiedziałbym o spasionym wieprzu w mundurze. To jest uwłaczające dla munduru.

@Reinert: teraz kobieta w wojsku i policji to norma. Państwowa robota i dobra kasa. Wszystkie lecą z nadzieją potem na prace w biurze. Żadna nie pomyśli, że trzeba się ciągać z bezdomnymi i pijakami. A, że taki potrafi ugryźć to swoją drogą.

Oczywiście, żeby nie dyskryminować Pań. Są policjantki z powołania a takąpoznasz po ogolonej głowie. Ot tak na 5 cm max.

@Reinert: Ani edytować się nie da, ani usunąć. No well done...

@Reinert: Aha, świetnie że linki działają...

@dziegan: Święte słowa... Bezstresowe wychowanie to właśnie to.. nawet klapsa dziecku dać nie wolno bo kwalifikuję się to pod znęcanie.. ;/ Ja pierdziele ... Dawniej jakoś coś takiego nie miało miejsca.

@dziegan: to pewnie prawda. Owszem PiS ma twarde stanowisko i więcej ugrał niż PO które raczej wiele się nie postawiło dyktatowi UE. Jednak to co PiS zrobił z 500+ wcale nie pochwalam. To robienie w konia społeczeństwa. Zabawili się w Janosików. Dadzą jednym a odbiorą innym poprzez podniesienie i ustanowienie nowych podatków (np marketowych). Podejrzewam że ta sielanka z 500+ nie będzie trwała długo. Za jakis czas zrobi się ograniczenia jakies limity dochodów lub coś podobnego.. i już nie wszyscy dostaną.. a dzieci zostaną czyli w przyszłości nowa siła robocza i płacąca haracz ZUSowi. A dodatkowo z pewnością zostaną podatki do których wszyscy się już przyzwyczaimy i nikt nie powie znieść ten podatek. Tymczasem rząd mówi: nie ma pieniędzy na 500+ więc musimy wprowadzić taki i owaki podatek i muszą mieć przyzwolenie społeczeństwa wszak to na dzieci.. "a wszystkie dzieci nasze są"
Bardzo podobna sytuacja jest z uchodźcami i terroryzmem w Europie. Kto pamięta ataki "zamachy" 11września wie że po tych wydarzeniach wprowadzono w USA bardzo dużo praw ograniczających swobodę obywatelską, inwigilację i dostęp do wszelakich danych przez odpowiednie służby. Każdy był na celowniku pod byle pozorem. To była cena za bezpieczeństwo którą ludzie bez protestu ponieśli w imię dobra wspólnego i wyższej konieczności. Wiadomym jest powszechnie że służby wywiadowcze USA wiedziały o planowanych zamachach i nie podjęły żadnych starań by je udaremnić ani ująć potencjalnych zamachowców przed zdarzeniami. Jeśli ktoś trochę więcej posłucha i poczyta w mediach doszukamy się dokładnie tego samego motywu zarówno dotyczących zamachów w Paryżu jak i niedawno w Belgii. Były przesłanki że do zamachów może dojść były podejrzane osoby które były ujęte w innych państwach a wypuszczone w Europie na wolność.
Widać wyraźnie że do zamachów w Europie jak i niegdyś w USA doszło za tzw przyzwoleniem czy też przez ignorancję niepokojących sygnałów (ja się skłaniam do pierwszego) Zamachy powodują strach w społeczeństwie. Zastraszone społeczeństwo w imię odzyskania poczucia bezpieczeństwa jest skłonne na godzenie się na ograniczenie wolności i swobód dla dobra sprawy.
Dziś po zamachach w Belgii w sytuacji gdzie w Polsce nie ma żadnych przesłanek o potencjalnym zamachu, mówi się o wprowadzeniu odpowiednich działań które podwyższą bezpieczeństwo Polaków czyli np: likwidacja numerów tel kom na kartę bez rejestracji, meldowanie o każdym wyjeździe nawet na urlop czy wakacje i wg mnie najważniejsze kontrola i inwigilacja Internetu rzekomo głównego medium porozumiewania się terrorystów. Od razu widać z powyższych że chodzi o dokładną kontrolę i dostępu do wszelkich danych obywatela (z pewnością też pozyskiwanych danych od banków) oraz możliwość kontroli Internetu.
Mówią w debatach: "musimy wspólnie ponieść te niedogodności i wspólnie ponieść jakieś koszty dla zapewnienia sobie bezpieczeństwa" Zauważ że mówią o takich rzeczach gdy (dzięki Bogu) jeszcze nie było żadnego zamachu w Polsce. Co będzie gdy się to zdarzy? Jakie wtedy konsekwencje poniesie społeczeństwo w imię jeszcze bardziej zwiększonego bezpieczeństwa?
Nie chcę tu szczerzyć teorii spiskowych ale wydaje mi się ze póki co jest spora analogia tego co się działo po 11września w USA a tym co dzieje się w Europie. ISIS nie chca zdobywać Europy więc te zamachy im nic nie dają.. jedynie prestiż. Ale dla prestiżu tego nie robią. Ktoś te zamachy zleca by osiągnąć konkretny cel. I myślę że to własnie wszystko realizuje się już na naszych oczach.
Pamiętacie sprawę z ACTA i nieudanym "skokiem" na wolność Internetu? Nie przeszło.. nie było wyższych pobudek by móc osiągnąć aprobatę społeczeństwa.. mówiono o prawach autorskich i innych bajkach.. nie przeszło. A dziś tworzy się na naszych oczach powód dla którego społeczeństwo może się zgodzić i nie wyjdzie na ulicę wszak wiadomo "to dla naszego dobra" Pozdrawiam

@dziegan: w prosty sposób i bardzo rzeczowy.. szkoda tylko że do niektórych to i tak nie trafi (mówię o tej grupie z marszu na innym filmiku)