Tak mi się skojarzyło

Tak mi się skojarzyło

Sprzątanie po swoich psach w świetle prawa jest trochę problematyczne. Z jednej strony można dostać mandat za nie wyrzucenie odchodów po swoim pupilu, a z drugiej również można dostać mandat za to, że te odchody wyrzuci się do normalnego śmietnika, a nie takiego, który do tego służy i których przy okazji zbyt wiele nie ma... W moim miasteczku widziałem tylko jeden taki.

Najbardziej mi szkoda tego psa nie z powodu jego bezdomności, lecz dlatego, że przyszło mu być bezpańskim na Ukrainie. Byłem akurat w maju zeszłego roku w Symferopolu i co prawda nie spotkałem tam tego psiaka, ale rozmawiałem z kilkoma ludźmi, którzy protestują w obronie praw zwierząt i dowiedziałem się, że co rano na ulice większych ukraińskich miast wyjeżdżają hycle, którzy łapią bezdomne zwierzęta tylko i wyłącznie po to by je zabić bo państwu nie opłaca się utrzymywać schronisk, a niewielu ludzi chce je jakoś wspomagać. Natomiast w mniejszych miastach takich jak Ałuszta, jest sporo kundelków, które sobie swobodnie biegają, nie przeszkadzając przy tym nikomu, a jak, któregoś się nakarmi to się od niego nie opędzisz Swoją drogą tamtejsze władze wydają kasę na "oczyszczanie" ulic z psów, a śmieci jak leżały tak leżą i śmierdzą na chodnikach i trawnikach...

Ja się aż tak bardzo nie dziwię, że ludzie w Polsce zamiast chować się do piwnic to kamerują i robią zdjęcia trąbie powietrznej. W Ameryce tornado jest tak częstym zjawiskiem, że ludzie tam już są dostatecznie nauczeni jak mają reagować w sytuacji jego powstania i z resztą dowiadują się o nim trochę wcześniej by mieli czas na ewakuację, albo na schronienie się. Natomiast u nas jest to zjawisko stosunkowo nowe, które do tej pory mona było zobaczyć tylko w telewizji. Co do tego licznych ofiar w Ameryce to nawet gdyby u nas tornado było "codziennością" to też znaleźli by się tacy, którzy nie wiedzieli by co robić w czasie jego występowania.