a co ma wspólnego demokracja z rządami naszego "kochanego" prezesa Laty i jego ciemnych interesów? Cały PZPN to takie małe państwo w państwie, które rządzi się swoimi prawami i robi co chce. Państwo ani rząd nie może niestety nic zrobić, bo zgodnie z zapisami regulaminu członkowskiego FIFA, związek piłki nożnej kraju członkowskiego musi być niezależny od rządu oraz jego sugestii. Więc nawet gdyby, rząd chciał coś zrobić nie może, gdyż groziłaby za to dyskwalifikacja, a w najgorszym przypadku wykluczenie z FIFA i UEFA. Miejmy tylko nadzieję, że w następnych wyborach na prezesa PZPN, delegaci pójdą po rozum do głowy i wykopią tego łysego, grubego cwaniaka ze stołka