Max543 to może powiedz kolegom po fachu , żeby się spieszyli do akcji bo jak widać pożar się zdążył ugasić a straży ni widu ni słychu, a myślałam , że tylko pogotowie i policja działają w takim tempie

zgadzam sie z Toba

"bananeqq" kretynie maski siępod żadnym pozorem nie otwiera przy palacym sie smochodzie. Leko podwazasz tak zwanym "chuliganem" albo "wandalem" różnie o strazacy nazywają my na to mówimy "chuligan" Tak więc lekko od boku podwazasz maske na tyle by móc wsunąć węzyk od gaśnicy i gasisz. Taka filozofia. A dlatego od bku bo gdybyśchciał od pzodu to jest ryzyko że zamek nie wytzyma i pęknie i po prostu maska sie otwozy a tak stać się nie może.
Dobre4 lata strazakiem jestem w PSP prosze cie nie polenizuj ze mną na takie tematy.