Było takie wyzwanie z wysiadaniem z jadącego samochodu, no ten koleś rozwalił to zadanie na 6!!!

Co by nie powiedzieć, to 200 razy bardziej wolę że obecnie u władzy jest PiS, niż ta jałowa (najdelikatniej mówiąc) PEło. Mam wrażenie, że PiSiory, sie nie boją podejmować trudnych decyzji, a w obecnym czasie podjeli ich wile, nie wyobrażam sobie ile byłoby głosów z krypty gdyby rządziła ta gwiazda od dinożarłów.

Jakim trzeba być debilem, żeby iść kraść bez maseczki, nawet w sytuacji kiedy wejście w takim kamuflażu jest wręcz obowiązkiem. Masakra. Jak go złapią, a to raczej pewne, to całe więzienie będzie z niego lać.

Zanosi się na deszcz, samochody dziś nisko latają....

Główny bohater tego filmu (w sensie ten kierujący- dach#%ący) miał kilka lat wcześniej tą samą przygodę, też dachował, z tą różnicą, że teraz to był passat, a poprzednio zdachował BMW. Oczywiście był też dobrze zrobiony. Ten Pasek to VR6, dlatego tak zdrowo im odjechał. Ogólnie nic się gnojowi nie stało, dalszych losów debila nie znam, musiałbym zapytać znajomego.

Się nie ma co śmiać. Wysyłam coś koledze, mówię żeby to zapisał i edytował, a on mi mówi że nie ma miejsca na pulpicie. Mówię jak nie masz miejsca, no normalnie... nie mam. Mówię coś nie tak. Podjechałem do niego około 40km, patrzę na pulpicie kafelków na cały pulpit, no faktycznie nic nie wejdzie, no to utworzyłem plik na dysku, i od tego czasu mój kolega wszystko w nim zapisuje. Nadal nie umie utworzyć folderu... ha ha ha .

Bzdura. Normalnie to się podaje tlen, a respirator wdmuch#%e powietrze do płuc, pod odpowiednim ciśnieniem, i z odpowiednią częstotliwością. A t co on nałożył na głowę, to może kogoś najwyżej doprowadzić do wymiotów.

Ja kiedyś jadłem maliny, i tak sobie dla jaj jedną rzuciłem psu... I to był błąd, na drugi dzień już nic nie było na krzakach, w każdym razie tam gdzie dosięgnął.

He he. Dobre. Też mam moc sprawczą. Jeżdżę autem które do niedawna było radiowozem niemieckiej policji, oklejone niebieskimi paskami, i nawet mam jakieś niebieskie światełka w tylnej klapie, słowem, dużo ludzi daje się nabrać... Ostatnio widziałem jak jakaś baba wysrała psa, i zaipitala dalej do swojej chatki, rach ciach i podjechałem. Nieprawdopodobnie delikatnie zapytałem czy mogła by posprzątać po psinku, i wiecie co... Baba wyszukała reklamówkę i zapakowała gówno do folii.

He he. Dobre. Też mam moc sprawczą. Jeżdżę autem które do niedawna było radiowozem niemieckiej policji, oklejone niebieskimi paskami, i nawet mam jakieś niebieskie światełka w tylnej klapie, słowem, dużo ludzi daje się nabrać... Ostatnio widziałem jak jakaś baba wysrała psa, i zaipitala dalej do swojej chatki, rach ciach i podjechałem. Nieprawdopodobnie delikatnie zapytałem czy mogła by posprzątać po psinku, i wiecie co... Baba wyszukała reklamówkę i zapakowała gówno do folii.

Może się spóźnili na pociąg do Kongo.

Jak to nie była ustawka, to jak tej pani się spełni sen rodem z kopciuszka.

już nie ma filmu

Sądząc po jego zachwycie, i podnieceniu w głosie... to mógłby nie doczekać tego momentu, przez następne 20 lat... gdyby nie fakt, że wcześniej sam rozkręcił torowisko.

Ci się nie pie#^_#l_ą. Oni nie mają RODO srodo....