ja zaczynałem od AT czyli 286 16MH i 20 w trybie turbo i 1mb ramu.

Przeskoczyłem 386 na 486 i to DX czyli z koprocesorem od razu - potem zaczęły się dopiero Pentiumy.

Na AT grywało się w centuriona, lemingi, wolfenstaina pierwszego itd.

Mój pierwszy komputer to był TIMEX 2048 (rodzaj spectrum gdzie 48 oznacza i48kb ramu ). Na tym sprzęcie były hity jak Mainc Miner, Diver, Jack the Nipper... Większość kumpli miała wtedy comodory. Potem była wojna Amgia vs PC.

Młodszym kolegom z milanosa zdradzę, że pierwsze PC nie miały Dysków twardych - system i gry odpalało się z dyskietki 5 calowej Pierwsze 3 calowe dyskietki nie byly hd tylko dd i zamiast 1,4 MB miały połowę pojemności...

jak ktoś miał VGA i 256 kolorów to było super, a bywało gorzej - npkary monohromatyczne. początkowo nie bīło dźwięku, problem częściowo rozwiązywał COVOX - namiastka karty muzycznej podpinana pod UWAGA port drukarki - nie było jeszcze USB...

Aż sam nie wierzę że taki skok technologiczny się dokonał. Zwykłe telefony są szybsze od pierwszych moich kompów...

Ja tam dopiero w 97 zacząłem marnować sobie życie przy komputerze ;p

+1 grooberto, ja zaczynalem z 386 z 1MB ramu XTreeGold i dosem a Silent Hunter to wymiatal i nadal wymiata

nie chcę negować Twojej opinii ale 8 lat temu był rok 2004 i w tym roku wychodził między innymi far cry.... z punktu widzenia normalnego użytkownika, komputery powszechnie dostępne stały się w latach 90, np mój Pentium 100 i 8mb ramu, 700MB dysk !! kupiony został w grudniu 96 roku, I na tym sprzęcie grałem w grywalne Grand Prix 2, oraz Silent Hunter