Hiszpania wygrywa EURO 2012!
Hiszpania wygrywa EURO 2012!
-
A ja już wolałbym wygraną Niemców niż Hiszpanii. Niemcy cały turniej grali dobrze. Nie wyszło tylko z Włochami- pechowo, bo w półfinale. A Hiszpania przeczołgała się do finału swoją nudną i słabą grą i ten ostatni mecz zagrali niestety bardzo dobrze.
Gimbusy się cieszą, bo wygrała ich barcelona (z małą domieszką Realu).
Włosi stracili cholernie dużo sił z Anglią i Niemcami. Do tego dzień przerwy mniej, wymuszona zmiana Chielliniego, gra w 10... Mecz mógł się zakończyć wynikiem nawet 10:0. Widać było, że tak około 60 minuty, czyli kiedy zszedł Motta, Włochom odechciało się walczyć. Niestety Euro nie wygrywa się dobrą grą podczas całego turnieju, ale finałem.
Aha i jeszcze jedno. Szkoda, że nie wygrała Portugalia. Ronaldo pewnie dostałby Złotą Piłkę. Ale Portugalia niestety nie wygrała i tą nagrodę dostanie pewnie ten pieprzony karzeł i to ch#% wie za co. Pewnie za zmarnowanego karnego z Chelsea.
Forza Italia! Forza Milan! -
W większości sie z Tobą zgadzam. Najlepszy przykład - Lewandowski. Uważany za gwiazdę bundesligi bo jest podstawowym napastnikiem, strzela hat-tricka w finale z Bayernem w Pucharze Niemiec. Co z tego skoro w reprezentacji nie jest to ten sam zawodnik? Odpowiedź jest prosta. Lewandowskiego w BVB obsługuje paru świetnych pomocników - Kagawa, Grosskreutz itd itd. Jak się dostanie prostopadłą piłkę sam na sam to jak tu nie strzelać. Nie oszukujmy się - Polańskiemu, Obraniakowi czy Murawskiemu wiele do tej klasy brakuje. Zatem w pewnym stopniu masz rację - Messi bardzo wiele zawdzięcza Xaviemu czy Inieście. Ale są momenty, że i im nie idzie i wtedy potrafi on indywidualną akcją zmienić wynik (dwumecz LM z Realem 0-2 na S
. Wiem, że to nie ten sezon ale chodzi mi o piłkarza. Ronaldo też jest indywidualnością. Obaj mają argumenty, co się wydarzy, zobaczymy. Wiadomo, że Messi nie dorówna Ronaldo strzałem a raczej jego siłą, szybkością czy grą głową. Messi z kolei przyspieszenie, kontakt z piłką, zwrotność - tym góruje nad Ronaldo. Obaj są wyjątkowi i niepowtarzalni no ale cóż - jestem za Messim z powodów oczywistych - bo to piłkarz mojego ul. klubu. Co do Ibry - ja bardzo cenię takich zawodników jak właśnie Ibra czy Drogba. To są fundamenty - zupełnie inni niż wyżej wymienieni. Potrafią j@%nąć że aż bramka się trzęsie, poza tym kapitalna gra tyłem do bramki, zastawienie się, no tacy zawodnicy są stworzeni do bojów.
Co do sezonowców - to plaga ówczesnej piłki.Również wybitnie mi przeszkadza ten fakt, no ale co zrobić. Ja jestem za Barcą od czasów Kluiverta, Savioli czy Rivaldo. Wtedy to Real był lepszy i fakt ten przyjmowałem z pokorą i nadzieją, że kiedyś role się odwrócą. Teraz jest jak jest i jedyne co zostaje to czekać czy to był zryw Realu i Braca wróci na tron, czy Królewscy zostaną na nim na dłużej. Straszny bałagan w mojej wypowiedzi no ale nie chce mi sie teraz tego korygować, z góry sorry
-
Najlepszy czy nie, ale na Złotą Piłkę w tym roku nie zasłużył. Mówisz, że każdy ma chwile słabości. OK, zgadzam się z tym. Ale jeśli przez tą chwilę słabości drużyna odpada z Ligi Mistrzów, czy traci szanse na wygranie ligi (beznadziejny występ karzełka przeciwko Realowi pod koniec seonu), to 50 bramek strzelonych w trakcie sezonu przestaje się liczyć. Ronaldo również zawiódł w karnych z Bayernem, a z Hiszpanią zmarnował świetną sytuację do strzelenia bramki pod koniec meczu.
Piszesz o szacunku do Realu. Ja kiedyś barcelonę też szanowałem. Do pewnego momentu. Wszyscy zaczęli zachwycać się najpierw Ronaldinho, później karłem. Liczba fanów wzrosła o 500%. I właśnie przez tych fanów straciłem szacunek. Oni nie zakochali się w barcelonie przez styl gry, piłkarzy, historię itp. Oni uwielbiają zwycięstwa blaugrany. Bo przecież najłatwiej jest kibicować najlepszym, nie?
Ich uwielbienie katalońskiego klubu skończy się, kiedy skończą się zwycięstwa.Osobiście przykładu nie muszę daleko szukać. Mam brata, który jako mały dzieciak był fanem Realu, ale to się zmieniło, gdy Real zaczął dostawać baty od blaugrany. No i teraz jest "wiernym" (ciekawe na jak długo) kibicem barcelony. Ale skoro piszesz o czasach Ronaldo, Zidana i innych w Realu i twierdzisz, że już wtedy kibicowałeś barcelonie to chyba się do tego skurwielskiego grona nie zaliczasz.
O karle powiedzenie, że jest najlepszym piłkarzem to dużo. Pół świata się nim zachwyca, ale nie można zapominać, że ma za plecami Iniestę, Xaviego, Fabregasa i innych. Osobiście jestem pełen podziwu dla Ibrahimovicia. Facet ma charakter, nie bał się powiedzieć prawdy o Guardioli i a 1,5 sezonu temu wziął na siebie cały ciężar gry Milanu. Rozgrywa i strzela bramki mając za plecami samych drwali albo emerytów, a nie jak karzeł jednych z najlepszych rozgrywających świata. Dla mnie nie ma najlepszego piłkarza na świecie. Tak jak napisałeś, każdy ma swoje atuty. A to, że karzeł strzelił w sezonie ileśtam bramek, wcale o niczym nie świadczy. Torres, który w Chelsea prawie nic nie strzela, na Euro prawie został królem strzelców, wychodząc w podstawowym składzie tylko 1 raz. Idąc tym tropem, kto wie, czy gdyby Guardiola nie podporządkował barcelony pod karła, a pod Ibrę, to czy dzisiaj nie zachwycalibyście się, tak jak ja, bramkami strzelanymi właśnie przez Szweda.
Komentarz pewnie jest mało składny. Nie chce mi się drugi raz tego czytać i poprawiać.
Koniec. Zapraszam do minusowania pie#^#lone gimbusy. -
Nie jestem żadnym gimbusem bo potrafię docenić klasę rywala. Mecz z Holandią w wykonaniu Ronaldo do był popis. Grał perfekcyjnie a to co zrobił z Van der Wielem przy drugiej bramce - bajka. Ale widziałem dwa pierwsze mecze i takich set piłkarz który myśli o Złotej Piłce nie marnuje. Po prostu. Każdy ma chwile słabości - Messi miał z Chelsea i Ronaldo z Bayernem. Każdy z nich ma argumenty do wygrania ZP. Szczerze mówiąc gdyby wygrali Włosi i Pirlo miałby w finale swój większy udział to jemu należała by się ta nagroda za kapitalny występ na Euro bo niejeden młodziak nie wytrzymał by z nim tempa gry, jest prawdziwym przywódcą, jak Xavi w Hiszpanii. Przez całe lata miałem ogromny szacunek to Realu mimo ogromnego wkurzenia po kolejnym przegranym Derbi. Zidane, Beckham, Ronaldo, Carlos, Figo to była klasa sama w sobie. Co jest teraz? Zmieniło sie to, że Real nie potrafi uznać klasy przeciwnika przez jednego prowokatora, który myśli że jest bogiem. Odkąd trenerem jest Mou, atmosfera jest pełna nienawiści. Była era Realu, teraz był czas Barcy, zobaczymy co będzie dalej.
A gimbusem to jesteś Ty i chyba bardzo mało wiesz, bo ten "karzeł" to najlepszy zawodnik świata. Jak sądzisz inaczej to po prostu nie znasz sie na piłce. Ronaldo jest również świetny, ale Ci piłkarze sie różnią, każdy ma atuty,których nie ma drugi. Ronaldo zapracował sobie ciężkimi treningami na swoje umiejetności, Messi to po prostu talent.
Hiszpania wygrywa EURO 2012!
-
A ja już wolałbym wygraną Niemców niż Hiszpanii. Niemcy cały turniej grali dobrze. Nie wyszło tylko z Włochami- pechowo, bo w półfinale. A Hiszpania przeczołgała się do finału swoją nudną i słabą grą i ten ostatni mecz zagrali niestety bardzo dobrze.
Gimbusy się cieszą, bo wygrała ich barcelona (z małą domieszką Realu).
Włosi stracili cholernie dużo sił z Anglią i Niemcami. Do tego dzień przerwy mniej, wymuszona zmiana Chielliniego, gra w 10... Mecz mógł się zakończyć wynikiem nawet 10:0. Widać było, że tak około 60 minuty, czyli kiedy zszedł Motta, Włochom odechciało się walczyć. Niestety Euro nie wygrywa się dobrą grą podczas całego turnieju, ale finałem.
Aha i jeszcze jedno. Szkoda, że nie wygrała Portugalia. Ronaldo pewnie dostałby Złotą Piłkę. Ale Portugalia niestety nie wygrała i tą nagrodę dostanie pewnie ten pieprzony karzeł i to ch#% wie za co. Pewnie za zmarnowanego karnego z Chelsea.
Forza Italia! Forza Milan! -
W większości sie z Tobą zgadzam. Najlepszy przykład - Lewandowski. Uważany za gwiazdę bundesligi bo jest podstawowym napastnikiem, strzela hat-tricka w finale z Bayernem w Pucharze Niemiec. Co z tego skoro w reprezentacji nie jest to ten sam zawodnik? Odpowiedź jest prosta. Lewandowskiego w BVB obsługuje paru świetnych pomocników - Kagawa, Grosskreutz itd itd. Jak się dostanie prostopadłą piłkę sam na sam to jak tu nie strzelać. Nie oszukujmy się - Polańskiemu, Obraniakowi czy Murawskiemu wiele do tej klasy brakuje. Zatem w pewnym stopniu masz rację - Messi bardzo wiele zawdzięcza Xaviemu czy Inieście. Ale są momenty, że i im nie idzie i wtedy potrafi on indywidualną akcją zmienić wynik (dwumecz LM z Realem 0-2 na S
. Wiem, że to nie ten sezon ale chodzi mi o piłkarza. Ronaldo też jest indywidualnością. Obaj mają argumenty, co się wydarzy, zobaczymy. Wiadomo, że Messi nie dorówna Ronaldo strzałem a raczej jego siłą, szybkością czy grą głową. Messi z kolei przyspieszenie, kontakt z piłką, zwrotność - tym góruje nad Ronaldo. Obaj są wyjątkowi i niepowtarzalni no ale cóż - jestem za Messim z powodów oczywistych - bo to piłkarz mojego ul. klubu. Co do Ibry - ja bardzo cenię takich zawodników jak właśnie Ibra czy Drogba. To są fundamenty - zupełnie inni niż wyżej wymienieni. Potrafią j@%nąć że aż bramka się trzęsie, poza tym kapitalna gra tyłem do bramki, zastawienie się, no tacy zawodnicy są stworzeni do bojów.
Co do sezonowców - to plaga ówczesnej piłki.Również wybitnie mi przeszkadza ten fakt, no ale co zrobić. Ja jestem za Barcą od czasów Kluiverta, Savioli czy Rivaldo. Wtedy to Real był lepszy i fakt ten przyjmowałem z pokorą i nadzieją, że kiedyś role się odwrócą. Teraz jest jak jest i jedyne co zostaje to czekać czy to był zryw Realu i Braca wróci na tron, czy Królewscy zostaną na nim na dłużej. Straszny bałagan w mojej wypowiedzi no ale nie chce mi sie teraz tego korygować, z góry sorry -
Najlepszy czy nie, ale na Złotą Piłkę w tym roku nie zasłużył. Mówisz, że każdy ma chwile słabości. OK, zgadzam się z tym. Ale jeśli przez tą chwilę słabości drużyna odpada z Ligi Mistrzów, czy traci szanse na wygranie ligi (beznadziejny występ karzełka przeciwko Realowi pod koniec seonu), to 50 bramek strzelonych w trakcie sezonu przestaje się liczyć. Ronaldo również zawiódł w karnych z Bayernem, a z Hiszpanią zmarnował świetną sytuację do strzelenia bramki pod koniec meczu.
Piszesz o szacunku do Realu. Ja kiedyś barcelonę też szanowałem. Do pewnego momentu. Wszyscy zaczęli zachwycać się najpierw Ronaldinho, później karłem. Liczba fanów wzrosła o 500%. I właśnie przez tych fanów straciłem szacunek. Oni nie zakochali się w barcelonie przez styl gry, piłkarzy, historię itp. Oni uwielbiają zwycięstwa blaugrany. Bo przecież najłatwiej jest kibicować najlepszym, nie? Ich uwielbienie katalońskiego klubu skończy się, kiedy skończą się zwycięstwa.Osobiście przykładu nie muszę daleko szukać. Mam brata, który jako mały dzieciak był fanem Realu, ale to się zmieniło, gdy Real zaczął dostawać baty od blaugrany. No i teraz jest "wiernym" (ciekawe na jak długo) kibicem barcelony. Ale skoro piszesz o czasach Ronaldo, Zidana i innych w Realu i twierdzisz, że już wtedy kibicowałeś barcelonie to chyba się do tego skurwielskiego grona nie zaliczasz.
O karle powiedzenie, że jest najlepszym piłkarzem to dużo. Pół świata się nim zachwyca, ale nie można zapominać, że ma za plecami Iniestę, Xaviego, Fabregasa i innych. Osobiście jestem pełen podziwu dla Ibrahimovicia. Facet ma charakter, nie bał się powiedzieć prawdy o Guardioli i a 1,5 sezonu temu wziął na siebie cały ciężar gry Milanu. Rozgrywa i strzela bramki mając za plecami samych drwali albo emerytów, a nie jak karzeł jednych z najlepszych rozgrywających świata. Dla mnie nie ma najlepszego piłkarza na świecie. Tak jak napisałeś, każdy ma swoje atuty. A to, że karzeł strzelił w sezonie ileśtam bramek, wcale o niczym nie świadczy. Torres, który w Chelsea prawie nic nie strzela, na Euro prawie został królem strzelców, wychodząc w podstawowym składzie tylko 1 raz. Idąc tym tropem, kto wie, czy gdyby Guardiola nie podporządkował barcelony pod karła, a pod Ibrę, to czy dzisiaj nie zachwycalibyście się, tak jak ja, bramkami strzelanymi właśnie przez Szweda.
Komentarz pewnie jest mało składny. Nie chce mi się drugi raz tego czytać i poprawiać.
Koniec. Zapraszam do minusowania pie#^#lone gimbusy. -
Nie jestem żadnym gimbusem bo potrafię docenić klasę rywala. Mecz z Holandią w wykonaniu Ronaldo do był popis. Grał perfekcyjnie a to co zrobił z Van der Wielem przy drugiej bramce - bajka. Ale widziałem dwa pierwsze mecze i takich set piłkarz który myśli o Złotej Piłce nie marnuje. Po prostu. Każdy ma chwile słabości - Messi miał z Chelsea i Ronaldo z Bayernem. Każdy z nich ma argumenty do wygrania ZP. Szczerze mówiąc gdyby wygrali Włosi i Pirlo miałby w finale swój większy udział to jemu należała by się ta nagroda za kapitalny występ na Euro bo niejeden młodziak nie wytrzymał by z nim tempa gry, jest prawdziwym przywódcą, jak Xavi w Hiszpanii. Przez całe lata miałem ogromny szacunek to Realu mimo ogromnego wkurzenia po kolejnym przegranym Derbi. Zidane, Beckham, Ronaldo, Carlos, Figo to była klasa sama w sobie. Co jest teraz? Zmieniło sie to, że Real nie potrafi uznać klasy przeciwnika przez jednego prowokatora, który myśli że jest bogiem. Odkąd trenerem jest Mou, atmosfera jest pełna nienawiści. Była era Realu, teraz był czas Barcy, zobaczymy co będzie dalej.
A gimbusem to jesteś Ty i chyba bardzo mało wiesz, bo ten "karzeł" to najlepszy zawodnik świata. Jak sądzisz inaczej to po prostu nie znasz sie na piłce. Ronaldo jest również świetny, ale Ci piłkarze sie różnią, każdy ma atuty,których nie ma drugi. Ronaldo zapracował sobie ciężkimi treningami na swoje umiejetności, Messi to po prostu talent.
Hiszpania wygrywa EURO 2012!
-
A ja już wolałbym wygraną Niemców niż Hiszpanii. Niemcy cały turniej grali dobrze. Nie wyszło tylko z Włochami- pechowo, bo w półfinale. A Hiszpania przeczołgała się do finału swoją nudną i słabą grą i ten ostatni mecz zagrali niestety bardzo dobrze.
Gimbusy się cieszą, bo wygrała ich barcelona (z małą domieszką Realu).
Włosi stracili cholernie dużo sił z Anglią i Niemcami. Do tego dzień przerwy mniej, wymuszona zmiana Chielliniego, gra w 10... Mecz mógł się zakończyć wynikiem nawet 10:0. Widać było, że tak około 60 minuty, czyli kiedy zszedł Motta, Włochom odechciało się walczyć. Niestety Euro nie wygrywa się dobrą grą podczas całego turnieju, ale finałem.
Aha i jeszcze jedno. Szkoda, że nie wygrała Portugalia. Ronaldo pewnie dostałby Złotą Piłkę. Ale Portugalia niestety nie wygrała i tą nagrodę dostanie pewnie ten pieprzony karzeł i to ch#% wie za co. Pewnie za zmarnowanego karnego z Chelsea.
Forza Italia! Forza Milan! -
W większości sie z Tobą zgadzam. Najlepszy przykład - Lewandowski. Uważany za gwiazdę bundesligi bo jest podstawowym napastnikiem, strzela hat-tricka w finale z Bayernem w Pucharze Niemiec. Co z tego skoro w reprezentacji nie jest to ten sam zawodnik? Odpowiedź jest prosta. Lewandowskiego w BVB obsługuje paru świetnych pomocników - Kagawa, Grosskreutz itd itd. Jak się dostanie prostopadłą piłkę sam na sam to jak tu nie strzelać. Nie oszukujmy się - Polańskiemu, Obraniakowi czy Murawskiemu wiele do tej klasy brakuje. Zatem w pewnym stopniu masz rację - Messi bardzo wiele zawdzięcza Xaviemu czy Inieście. Ale są momenty, że i im nie idzie i wtedy potrafi on indywidualną akcją zmienić wynik (dwumecz LM z Realem 0-2 na S
. Wiem, że to nie ten sezon ale chodzi mi o piłkarza. Ronaldo też jest indywidualnością. Obaj mają argumenty, co się wydarzy, zobaczymy. Wiadomo, że Messi nie dorówna Ronaldo strzałem a raczej jego siłą, szybkością czy grą głową. Messi z kolei przyspieszenie, kontakt z piłką, zwrotność - tym góruje nad Ronaldo. Obaj są wyjątkowi i niepowtarzalni no ale cóż - jestem za Messim z powodów oczywistych - bo to piłkarz mojego ul. klubu. Co do Ibry - ja bardzo cenię takich zawodników jak właśnie Ibra czy Drogba. To są fundamenty - zupełnie inni niż wyżej wymienieni. Potrafią j@%nąć że aż bramka się trzęsie, poza tym kapitalna gra tyłem do bramki, zastawienie się, no tacy zawodnicy są stworzeni do bojów.
Co do sezonowców - to plaga ówczesnej piłki.Również wybitnie mi przeszkadza ten fakt, no ale co zrobić. Ja jestem za Barcą od czasów Kluiverta, Savioli czy Rivaldo. Wtedy to Real był lepszy i fakt ten przyjmowałem z pokorą i nadzieją, że kiedyś role się odwrócą. Teraz jest jak jest i jedyne co zostaje to czekać czy to był zryw Realu i Braca wróci na tron, czy Królewscy zostaną na nim na dłużej. Straszny bałagan w mojej wypowiedzi no ale nie chce mi sie teraz tego korygować, z góry sorry -
Najlepszy czy nie, ale na Złotą Piłkę w tym roku nie zasłużył. Mówisz, że każdy ma chwile słabości. OK, zgadzam się z tym. Ale jeśli przez tą chwilę słabości drużyna odpada z Ligi Mistrzów, czy traci szanse na wygranie ligi (beznadziejny występ karzełka przeciwko Realowi pod koniec seonu), to 50 bramek strzelonych w trakcie sezonu przestaje się liczyć. Ronaldo również zawiódł w karnych z Bayernem, a z Hiszpanią zmarnował świetną sytuację do strzelenia bramki pod koniec meczu.
Piszesz o szacunku do Realu. Ja kiedyś barcelonę też szanowałem. Do pewnego momentu. Wszyscy zaczęli zachwycać się najpierw Ronaldinho, później karłem. Liczba fanów wzrosła o 500%. I właśnie przez tych fanów straciłem szacunek. Oni nie zakochali się w barcelonie przez styl gry, piłkarzy, historię itp. Oni uwielbiają zwycięstwa blaugrany. Bo przecież najłatwiej jest kibicować najlepszym, nie? Ich uwielbienie katalońskiego klubu skończy się, kiedy skończą się zwycięstwa.Osobiście przykładu nie muszę daleko szukać. Mam brata, który jako mały dzieciak był fanem Realu, ale to się zmieniło, gdy Real zaczął dostawać baty od blaugrany. No i teraz jest "wiernym" (ciekawe na jak długo) kibicem barcelony. Ale skoro piszesz o czasach Ronaldo, Zidana i innych w Realu i twierdzisz, że już wtedy kibicowałeś barcelonie to chyba się do tego skurwielskiego grona nie zaliczasz.
O karle powiedzenie, że jest najlepszym piłkarzem to dużo. Pół świata się nim zachwyca, ale nie można zapominać, że ma za plecami Iniestę, Xaviego, Fabregasa i innych. Osobiście jestem pełen podziwu dla Ibrahimovicia. Facet ma charakter, nie bał się powiedzieć prawdy o Guardioli i a 1,5 sezonu temu wziął na siebie cały ciężar gry Milanu. Rozgrywa i strzela bramki mając za plecami samych drwali albo emerytów, a nie jak karzeł jednych z najlepszych rozgrywających świata. Dla mnie nie ma najlepszego piłkarza na świecie. Tak jak napisałeś, każdy ma swoje atuty. A to, że karzeł strzelił w sezonie ileśtam bramek, wcale o niczym nie świadczy. Torres, który w Chelsea prawie nic nie strzela, na Euro prawie został królem strzelców, wychodząc w podstawowym składzie tylko 1 raz. Idąc tym tropem, kto wie, czy gdyby Guardiola nie podporządkował barcelony pod karła, a pod Ibrę, to czy dzisiaj nie zachwycalibyście się, tak jak ja, bramkami strzelanymi właśnie przez Szweda.
Komentarz pewnie jest mało składny. Nie chce mi się drugi raz tego czytać i poprawiać.
Koniec. Zapraszam do minusowania pie#^#lone gimbusy. -
Nie jestem żadnym gimbusem bo potrafię docenić klasę rywala. Mecz z Holandią w wykonaniu Ronaldo do był popis. Grał perfekcyjnie a to co zrobił z Van der Wielem przy drugiej bramce - bajka. Ale widziałem dwa pierwsze mecze i takich set piłkarz który myśli o Złotej Piłce nie marnuje. Po prostu. Każdy ma chwile słabości - Messi miał z Chelsea i Ronaldo z Bayernem. Każdy z nich ma argumenty do wygrania ZP. Szczerze mówiąc gdyby wygrali Włosi i Pirlo miałby w finale swój większy udział to jemu należała by się ta nagroda za kapitalny występ na Euro bo niejeden młodziak nie wytrzymał by z nim tempa gry, jest prawdziwym przywódcą, jak Xavi w Hiszpanii. Przez całe lata miałem ogromny szacunek to Realu mimo ogromnego wkurzenia po kolejnym przegranym Derbi. Zidane, Beckham, Ronaldo, Carlos, Figo to była klasa sama w sobie. Co jest teraz? Zmieniło sie to, że Real nie potrafi uznać klasy przeciwnika przez jednego prowokatora, który myśli że jest bogiem. Odkąd trenerem jest Mou, atmosfera jest pełna nienawiści. Była era Realu, teraz był czas Barcy, zobaczymy co będzie dalej.
A gimbusem to jesteś Ty i chyba bardzo mało wiesz, bo ten "karzeł" to najlepszy zawodnik świata. Jak sądzisz inaczej to po prostu nie znasz sie na piłce. Ronaldo jest również świetny, ale Ci piłkarze sie różnią, każdy ma atuty,których nie ma drugi. Ronaldo zapracował sobie ciężkimi treningami na swoje umiejetności, Messi to po prostu talent.
Polska przegrywa z Czechami i żegna się z Euro 2012
-
Kompromitacja? O kompromitacji mogą mówić Holendrzy którzy z jednym golem i wszystkimi przegranymi meczami zakończyli swoją przygodę z EURO. My patrząc na rankingi i statystyki byliśmy najsłabszą drużyną w stawce, powalczyliśmy na tyle ile się dało, momentami graliśmy ładny futbol ale skończyło się jak zwykle. Nie ma mowy o kompromitacji - od strony organizacyjnej, stadiony, hotele, bazy treningowe dla zespołów i ośrodki Polska zorganizowała to perfekcyjnie. Wszystko jest piękne i nowoczesne. Od strony piłkarskiej - no cóż, Rosjanie też zniszczyli Czechów w pierwszym meczu a teraz jest jak jest, my chociaż nie musimy wracać do domu jak oni.
-
boze wheetos ale z ciebie expert jakbys nie zauwazyl to wlasnie przez niedokladne podania polacy przej@%ali wczoraj wiec oni nawet podac doklanie nie potrafia
-
kompromitacja ?
No wiadomo przez takich jak ty to na 100% bez mózgów ....
SMUDA jest najlepszy trener POlski o paru lat drużynę też mamy dobrą tylko oni ćwiczyli podania a nie wbijanie goli to bramek i trochę przej@%ali
Wściekły kibic z apelem do Franka Smudy
-
Całkowicie się zgadzam. Tu nie chodzi o piłkarzy, nawet nie o trenera. Mamy w końcu w miare stabilną obronę, jest Lewandowski, Błaszczykowski, Obraniak, mamy dobrych piłkarzy. Ale co z tego. Cały proces sukcesów jakiejkolwiek drużyny zależy w ogromnej mierze od zarządu. A w naszym przypadku, właśnie tam jest największy bajzel i póki nie będzie zmian od góry i to drastycznych zmian, to nic na arenie międzynarodowej nie zwojujemy.
Mecz o wszystko! Polska - Czechy
-
Mamy szansę duże, Cech jak widać jeśli nie ma 10 obrońców jak to ma miejsce w Chelsea nie jest mocnym punktem zespołu. Polacy grają dobrze ludzie czy wy tego nie widzicie? Rosja objawienie każdej imprezy nie potrafiła nas zdominować. W końcu mamy zespół, który może powalczyć o wiele, a na pewno o wyjście z grupy. Mimo remisów nasza gra naprawdę mogła się podobać, to właśnie ten fakt napawa nas takim optymizmem. Pojawił się komentarz dotyczący krytyki Lewandowskiego jako "gwiazdy" - otóż jest on gwiazdą i wielkim piłkarzem grającym pierwszorzędne role i w Borussi i w reprezentacji. Jest bardzo dobrze pilnowany i może w meczu z Rosją nie był widoczny ale ktoś kto nie zna się na piłce tego nie zrozumie. To właśnie Lewy robi najwiecej w ataku, nie ma piłek bo skupia on na sobie dwóch obrońców rywala robiac miejsce skrzydłowym czy ofensywnym pomocnikom. To dzięki temu że odciąga rywali od piłki Błaszczykowski wpada przed pole karne i strzela przepiękną bramkę zanim zdążą do niego obrońcy, bo taka jest również rola środkowego napastnika - poza strzelaniem goli, odciąganie obrońców i robienie miejsca skrzydłowym. Tak się gra współcześnie w piłkę panowie.
Mecz o wszystko! Polska - Czechy
-
Mamy szansę duże, Cech jak widać jeśli nie ma 10 obrońców jak to ma miejsce w Chelsea nie jest mocnym punktem zespołu. Polacy grają dobrze ludzie czy wy tego nie widzicie? Rosja objawienie każdej imprezy nie potrafiła nas zdominować. W końcu mamy zespół, który może powalczyć o wiele, a na pewno o wyjście z grupy. Mimo remisów nasza gra naprawdę mogła się podobać, to właśnie ten fakt napawa nas takim optymizmem. Pojawił się komentarz dotyczący krytyki Lewandowskiego jako "gwiazdy" - otóż jest on gwiazdą i wielkim piłkarzem grającym pierwszorzędne role i w Borussi i w reprezentacji. Jest bardzo dobrze pilnowany i może w meczu z Rosją nie był widoczny ale ktoś kto nie zna się na piłce tego nie zrozumie. To właśnie Lewy robi najwiecej w ataku, nie ma piłek bo skupia on na sobie dwóch obrońców rywala robiac miejsce skrzydłowym czy ofensywnym pomocnikom. To dzięki temu że odciąga rywali od piłki Błaszczykowski wpada przed pole karne i strzela przepiękną bramkę zanim zdążą do niego obrońcy, bo taka jest również rola środkowego napastnika - poza strzelaniem goli, odciąganie obrońców i robienie miejsca skrzydłowym. Tak się gra współcześnie w piłkę panowie.
Mecz o wszystko! Polska - Czechy
-
Mamy szansę duże, Cech jak widać jeśli nie ma 10 obrońców jak to ma miejsce w Chelsea nie jest mocnym punktem zespołu. Polacy grają dobrze ludzie czy wy tego nie widzicie? Rosja objawienie każdej imprezy nie potrafiła nas zdominować. W końcu mamy zespół, który może powalczyć o wiele, a na pewno o wyjście z grupy. Mimo remisów nasza gra naprawdę mogła się podobać, to właśnie ten fakt napawa nas takim optymizmem. Pojawił się komentarz dotyczący krytyki Lewandowskiego jako "gwiazdy" - otóż jest on gwiazdą i wielkim piłkarzem grającym pierwszorzędne role i w Borussi i w reprezentacji. Jest bardzo dobrze pilnowany i może w meczu z Rosją nie był widoczny ale ktoś kto nie zna się na piłce tego nie zrozumie. To właśnie Lewy robi najwiecej w ataku, nie ma piłek bo skupia on na sobie dwóch obrońców rywala robiac miejsce skrzydłowym czy ofensywnym pomocnikom. To dzięki temu że odciąga rywali od piłki Błaszczykowski wpada przed pole karne i strzela przepiękną bramkę zanim zdążą do niego obrońcy, bo taka jest również rola środkowego napastnika - poza strzelaniem goli, odciąganie obrońców i robienie miejsca skrzydłowym. Tak się gra współcześnie w piłkę panowie.
Mecz o wszystko! Polska - Czechy
-
Mamy szansę duże, Cech jak widać jeśli nie ma 10 obrońców jak to ma miejsce w Chelsea nie jest mocnym punktem zespołu. Polacy grają dobrze ludzie czy wy tego nie widzicie? Rosja objawienie każdej imprezy nie potrafiła nas zdominować. W końcu mamy zespół, który może powalczyć o wiele, a na pewno o wyjście z grupy. Mimo remisów nasza gra naprawdę mogła się podobać, to właśnie ten fakt napawa nas takim optymizmem. Pojawił się komentarz dotyczący krytyki Lewandowskiego jako "gwiazdy" - otóż jest on gwiazdą i wielkim piłkarzem grającym pierwszorzędne role i w Borussi i w reprezentacji. Jest bardzo dobrze pilnowany i może w meczu z Rosją nie był widoczny ale ktoś kto nie zna się na piłce tego nie zrozumie. To właśnie Lewy robi najwiecej w ataku, nie ma piłek bo skupia on na sobie dwóch obrońców rywala robiac miejsce skrzydłowym czy ofensywnym pomocnikom. To dzięki temu że odciąga rywali od piłki Błaszczykowski wpada przed pole karne i strzela przepiękną bramkę zanim zdążą do niego obrońcy, bo taka jest również rola środkowego napastnika - poza strzelaniem goli, odciąganie obrońców i robienie miejsca skrzydłowym. Tak się gra współcześnie w piłkę panowie.
Najdroższa reklama na świecie
Polacy remisują z Grecją w pierwszym meczu podczas Euro 2012
-
Nie jestem ekspertem, ale pojęcie o piłce mam i to wystarczy żeby ocenić drużynę Polską. Czynniki na korzyść naszych w dzisiejszym meczu:
- Euro 2012 jest nasze.
- Gramy u siebie i mamy wsparcie kibiców jakiego nie ma nikt inny.
- Mamy trójkę z Borussi i do tego dobrych bramkarzy.
- Grecy grają strasznie słabo, prawdopodobnie stres i nie swoja publiczność.
- Kartki dla greków i dużo rzutów wolnych dla nas.
- Grecja gra w osłabieniu, mamy przewagę.
- Prowadzimy 1:0 czyż to nie powinno dać nam porządnego kopa motywującego?
- Obroniliśmy karnego, co za szczęście. Powinniśmy teraz ruszyć.
Z punktów wyżej jasne jest jedno - mieliśmy niesamowicie niepowtarzalną okazję i dużo szczęścia. Prawda jest taka, że nie wykorzystaliśmy tego i daliśmy ciała na całej linii.
Początek meczu był świetny choć mieliśmy z 4 dobre, 100% akcje podbramkowe, których oczywiście nie wykorzystaliśmy bo wszyscy oprócz lewego mają problemy z podaniami, techniką i celnością strzałów. Dopiero Lewy otworzył wynik spotkania. Mogliśmy prowadzić już 3:0 lub 4:0 i dołożyć więcej w 2 połowie. Niestety głupi, podstawowy błąd Szczęsnego, niepotrzebnie wyskoczył z bramki i wpuściliśmy gola. Była to pierwsza 100% okazja Greków i w porównaniu do nas od razu to wykorzystali.
Później Grecy zdobywają kolejną bramkę lecz na spalonym. Mogło być 2:1. Niestety po chwili drugi błąd Szczęsnego i mamy czerwoną kartkę oraz podyktowaną 11-tkę. Znów dopisało nam szczęście i Tytoń wybronił karniaka a mogło być 3:1. To był znak żeby się ruszyć i atakować. Niestety Lewy często był sam na przodzie i nie było komu podawać. Fatalna gra Polaków, zero pomysłu na grę i kiepskie wykonanie. Szczerze mówiąc odetchnąłem z ulgą jak zobaczyłem mecz Rosja vs Czechy bo tam przynajmniej piłka chodziła, coś się działo i zawodnicy grali a nie stali w miejscu i czekali na piłkę jak nasi.
Łatwiej mieć już nie mogliśmy a jednak nie zrobiliśmy nic. Jak zatem chcemy wyjść z grupy? Jak wygrać z Czechami i Rosją, którym nie dorastamy do pięt a są to zespoły średniej klasy? Zawiodłem się, ale wiedziałem, że tak będzie. Nasi piłkarze to gwiazdorzy zamiast ćwiczyć to tylko się wychwalają. Denerwuje mnie mentalność Polaków bo nie potrafią się przyznać do tego, że spieprzyli a ich drużyna jest najgorsza ze wszystkich na tym euro - nawet od Greków. Mimo tego dalej będą mówić, że mecz był dobry i wynik jest zadowalający.. Polacy powinni wygrać dzisiaj co najmniej 3:0 lub 3:1 a zremisowali a nawet powiem więcej - o mały włos nie przegrali 3:1.
Polska piłka zawsze będzie szmacianką. Jestem Polakiem i kibicuję mojej drużynie, ale potrafię szczerze przyznać, że spieprzyli i dali ciała a nie oszukiwać się, że jest dobrze. Rosja pokazała dzisiaj prawdziwą grę a nie jest to zespół taki jak Hiszpania, Niemcy, Portugalia etc. Tyle w tym temacie. -
Owszem masz wiele racji ale mam wrażenie, że nie oglądałeś meczu Rosja - Czechy. Wszyscy zachwycają się Rosją - 4-1 piękny wynik, wspaniała gra w ataku bla bla bla. Owszem w ataku są zaj@%iści, doskonały przegląd pola, szybkie wymiany. Ale OBRONA pozostawia wiele do życzenia. Nie dowierzałem kiedy przy podaniu Czechów w sytuacji kiedy padła bramka na 2-1 tuż przed polem karnym Rosjanie zostawili tyle miejsca. Potem ruszyli do ataku żeby strzelić na 3-1 i narażali się na bardzo groźne kontry uskrzydlonych pełnych nadziei Czechów. Szli 5 zawodnikami do ataku a potem nie mieli sił wrócić. Olbrzymie dziury w obronie.. Atak zabójczo skuteczny ale i drugim faktem jest to że obrona czeska grała katastrofalnie i tworzenie sytuacji Rosjanom przychodziło niesamowicie łatwo. Więc atak jak najbardziej tak, ale trzeba zaznaczyć że Czesi nie grali ABSOLUTNIE NIC W OBRONIE. Reansumując, Czechy i Rosja są w naszym zasięgu, pierwsza połowa naszego meczu z Grekami pokazała że potrafimy dwoma, trzema wymianami zrobić sobie dużo wolnego miejsca. Konsekwentnie w obronie, gramy swoje i mamy szanse powalczyć. Tyle w temacie.
-
Dobrych Bramkarzy?Szczęsny pokazał już wczoraj jaki jest dobry,Sandomierski za mało doświadczenia.Tylko Tytoń.A nasz najlepszy bramkarz wypoczywa na wakacjach-Boruc.Grecja grała słabo?Grała słabo tylko do straty brami,później to Polska powinna dostać nie 3-1 a 5-1 a że Grecy tego nie wykorzystywali,co5-1 będzie dla Rosji.Nie wiem czemu weszła apatia w naszych po strzeleniu bramki.Może Smuda kazał grać na 1-0?Między bajki trzeba włożyć to że nie wygrali przez zamknięty dach,zaczyna się Korea,kiedy "ekspert"Hajto i spółka mówili że przeszkadzała mi trawa.Acha że Grecy dostawali dużo kartek i mieśmy dużo wolnych,że niby sędzia był za nami?Otóż nie.Pomimo że czerwona kartka była nie słuszna dla Greka i nie było karnego dla Grecji za rękę Perquisa,co sędzia mógł nie zobaczyć być zasłonięty,ale widział to bramkowy sędzia i tego nie dał więc do niego trzeba mieć pretensje.To w 2 połowie główny sędzia puszczał ewidentne faule Grecji,skopali pół drużyny.Nie napisałeś najważniejszego trener nie zrobił żadnych zmian.Smuda do domu!
-
Ja pierdziele, ale gościu weny dostałeś....
Nie lepiej powiedzieć "dobrze grali ale mogli by lepiej?" i na jedno by wyszło
Polacy remisują z Grecją w pierwszym meczu podczas Euro 2012
-
Nie jestem ekspertem, ale pojęcie o piłce mam i to wystarczy żeby ocenić drużynę Polską. Czynniki na korzyść naszych w dzisiejszym meczu:
- Euro 2012 jest nasze.
- Gramy u siebie i mamy wsparcie kibiców jakiego nie ma nikt inny.
- Mamy trójkę z Borussi i do tego dobrych bramkarzy.
- Grecy grają strasznie słabo, prawdopodobnie stres i nie swoja publiczność.
- Kartki dla greków i dużo rzutów wolnych dla nas.
- Grecja gra w osłabieniu, mamy przewagę.
- Prowadzimy 1:0 czyż to nie powinno dać nam porządnego kopa motywującego?
- Obroniliśmy karnego, co za szczęście. Powinniśmy teraz ruszyć.
Z punktów wyżej jasne jest jedno - mieliśmy niesamowicie niepowtarzalną okazję i dużo szczęścia. Prawda jest taka, że nie wykorzystaliśmy tego i daliśmy ciała na całej linii.
Początek meczu był świetny choć mieliśmy z 4 dobre, 100% akcje podbramkowe, których oczywiście nie wykorzystaliśmy bo wszyscy oprócz lewego mają problemy z podaniami, techniką i celnością strzałów. Dopiero Lewy otworzył wynik spotkania. Mogliśmy prowadzić już 3:0 lub 4:0 i dołożyć więcej w 2 połowie. Niestety głupi, podstawowy błąd Szczęsnego, niepotrzebnie wyskoczył z bramki i wpuściliśmy gola. Była to pierwsza 100% okazja Greków i w porównaniu do nas od razu to wykorzystali.
Później Grecy zdobywają kolejną bramkę lecz na spalonym. Mogło być 2:1. Niestety po chwili drugi błąd Szczęsnego i mamy czerwoną kartkę oraz podyktowaną 11-tkę. Znów dopisało nam szczęście i Tytoń wybronił karniaka a mogło być 3:1. To był znak żeby się ruszyć i atakować. Niestety Lewy często był sam na przodzie i nie było komu podawać. Fatalna gra Polaków, zero pomysłu na grę i kiepskie wykonanie. Szczerze mówiąc odetchnąłem z ulgą jak zobaczyłem mecz Rosja vs Czechy bo tam przynajmniej piłka chodziła, coś się działo i zawodnicy grali a nie stali w miejscu i czekali na piłkę jak nasi.
Łatwiej mieć już nie mogliśmy a jednak nie zrobiliśmy nic. Jak zatem chcemy wyjść z grupy? Jak wygrać z Czechami i Rosją, którym nie dorastamy do pięt a są to zespoły średniej klasy? Zawiodłem się, ale wiedziałem, że tak będzie. Nasi piłkarze to gwiazdorzy zamiast ćwiczyć to tylko się wychwalają. Denerwuje mnie mentalność Polaków bo nie potrafią się przyznać do tego, że spieprzyli a ich drużyna jest najgorsza ze wszystkich na tym euro - nawet od Greków. Mimo tego dalej będą mówić, że mecz był dobry i wynik jest zadowalający.. Polacy powinni wygrać dzisiaj co najmniej 3:0 lub 3:1 a zremisowali a nawet powiem więcej - o mały włos nie przegrali 3:1.
Polska piłka zawsze będzie szmacianką. Jestem Polakiem i kibicuję mojej drużynie, ale potrafię szczerze przyznać, że spieprzyli i dali ciała a nie oszukiwać się, że jest dobrze. Rosja pokazała dzisiaj prawdziwą grę a nie jest to zespół taki jak Hiszpania, Niemcy, Portugalia etc. Tyle w tym temacie. -
Owszem masz wiele racji ale mam wrażenie, że nie oglądałeś meczu Rosja - Czechy. Wszyscy zachwycają się Rosją - 4-1 piękny wynik, wspaniała gra w ataku bla bla bla. Owszem w ataku są zaj@%iści, doskonały przegląd pola, szybkie wymiany. Ale OBRONA pozostawia wiele do życzenia. Nie dowierzałem kiedy przy podaniu Czechów w sytuacji kiedy padła bramka na 2-1 tuż przed polem karnym Rosjanie zostawili tyle miejsca. Potem ruszyli do ataku żeby strzelić na 3-1 i narażali się na bardzo groźne kontry uskrzydlonych pełnych nadziei Czechów. Szli 5 zawodnikami do ataku a potem nie mieli sił wrócić. Olbrzymie dziury w obronie.. Atak zabójczo skuteczny ale i drugim faktem jest to że obrona czeska grała katastrofalnie i tworzenie sytuacji Rosjanom przychodziło niesamowicie łatwo. Więc atak jak najbardziej tak, ale trzeba zaznaczyć że Czesi nie grali ABSOLUTNIE NIC W OBRONIE. Reansumując, Czechy i Rosja są w naszym zasięgu, pierwsza połowa naszego meczu z Grekami pokazała że potrafimy dwoma, trzema wymianami zrobić sobie dużo wolnego miejsca. Konsekwentnie w obronie, gramy swoje i mamy szanse powalczyć. Tyle w temacie.
-
Dobrych Bramkarzy?Szczęsny pokazał już wczoraj jaki jest dobry,Sandomierski za mało doświadczenia.Tylko Tytoń.A nasz najlepszy bramkarz wypoczywa na wakacjach-Boruc.Grecja grała słabo?Grała słabo tylko do straty brami,później to Polska powinna dostać nie 3-1 a 5-1 a że Grecy tego nie wykorzystywali,co5-1 będzie dla Rosji.Nie wiem czemu weszła apatia w naszych po strzeleniu bramki.Może Smuda kazał grać na 1-0?Między bajki trzeba włożyć to że nie wygrali przez zamknięty dach,zaczyna się Korea,kiedy "ekspert"Hajto i spółka mówili że przeszkadzała mi trawa.Acha że Grecy dostawali dużo kartek i mieśmy dużo wolnych,że niby sędzia był za nami?Otóż nie.Pomimo że czerwona kartka była nie słuszna dla Greka i nie było karnego dla Grecji za rękę Perquisa,co sędzia mógł nie zobaczyć być zasłonięty,ale widział to bramkowy sędzia i tego nie dał więc do niego trzeba mieć pretensje.To w 2 połowie główny sędzia puszczał ewidentne faule Grecji,skopali pół drużyny.Nie napisałeś najważniejszego trener nie zrobił żadnych zmian.Smuda do domu!
-
Ja pierdziele, ale gościu weny dostałeś....
Nie lepiej powiedzieć "dobrze grali ale mogli by lepiej?" i na jedno by wyszło
Polacy remisują z Grecją w pierwszym meczu podczas Euro 2012
-
Nie jestem ekspertem, ale pojęcie o piłce mam i to wystarczy żeby ocenić drużynę Polską. Czynniki na korzyść naszych w dzisiejszym meczu:
- Euro 2012 jest nasze.
- Gramy u siebie i mamy wsparcie kibiców jakiego nie ma nikt inny.
- Mamy trójkę z Borussi i do tego dobrych bramkarzy.
- Grecy grają strasznie słabo, prawdopodobnie stres i nie swoja publiczność.
- Kartki dla greków i dużo rzutów wolnych dla nas.
- Grecja gra w osłabieniu, mamy przewagę.
- Prowadzimy 1:0 czyż to nie powinno dać nam porządnego kopa motywującego?
- Obroniliśmy karnego, co za szczęście. Powinniśmy teraz ruszyć.
Z punktów wyżej jasne jest jedno - mieliśmy niesamowicie niepowtarzalną okazję i dużo szczęścia. Prawda jest taka, że nie wykorzystaliśmy tego i daliśmy ciała na całej linii.
Początek meczu był świetny choć mieliśmy z 4 dobre, 100% akcje podbramkowe, których oczywiście nie wykorzystaliśmy bo wszyscy oprócz lewego mają problemy z podaniami, techniką i celnością strzałów. Dopiero Lewy otworzył wynik spotkania. Mogliśmy prowadzić już 3:0 lub 4:0 i dołożyć więcej w 2 połowie. Niestety głupi, podstawowy błąd Szczęsnego, niepotrzebnie wyskoczył z bramki i wpuściliśmy gola. Była to pierwsza 100% okazja Greków i w porównaniu do nas od razu to wykorzystali.
Później Grecy zdobywają kolejną bramkę lecz na spalonym. Mogło być 2:1. Niestety po chwili drugi błąd Szczęsnego i mamy czerwoną kartkę oraz podyktowaną 11-tkę. Znów dopisało nam szczęście i Tytoń wybronił karniaka a mogło być 3:1. To był znak żeby się ruszyć i atakować. Niestety Lewy często był sam na przodzie i nie było komu podawać. Fatalna gra Polaków, zero pomysłu na grę i kiepskie wykonanie. Szczerze mówiąc odetchnąłem z ulgą jak zobaczyłem mecz Rosja vs Czechy bo tam przynajmniej piłka chodziła, coś się działo i zawodnicy grali a nie stali w miejscu i czekali na piłkę jak nasi.
Łatwiej mieć już nie mogliśmy a jednak nie zrobiliśmy nic. Jak zatem chcemy wyjść z grupy? Jak wygrać z Czechami i Rosją, którym nie dorastamy do pięt a są to zespoły średniej klasy? Zawiodłem się, ale wiedziałem, że tak będzie. Nasi piłkarze to gwiazdorzy zamiast ćwiczyć to tylko się wychwalają. Denerwuje mnie mentalność Polaków bo nie potrafią się przyznać do tego, że spieprzyli a ich drużyna jest najgorsza ze wszystkich na tym euro - nawet od Greków. Mimo tego dalej będą mówić, że mecz był dobry i wynik jest zadowalający.. Polacy powinni wygrać dzisiaj co najmniej 3:0 lub 3:1 a zremisowali a nawet powiem więcej - o mały włos nie przegrali 3:1.
Polska piłka zawsze będzie szmacianką. Jestem Polakiem i kibicuję mojej drużynie, ale potrafię szczerze przyznać, że spieprzyli i dali ciała a nie oszukiwać się, że jest dobrze. Rosja pokazała dzisiaj prawdziwą grę a nie jest to zespół taki jak Hiszpania, Niemcy, Portugalia etc. Tyle w tym temacie. -
Owszem masz wiele racji ale mam wrażenie, że nie oglądałeś meczu Rosja - Czechy. Wszyscy zachwycają się Rosją - 4-1 piękny wynik, wspaniała gra w ataku bla bla bla. Owszem w ataku są zaj@%iści, doskonały przegląd pola, szybkie wymiany. Ale OBRONA pozostawia wiele do życzenia. Nie dowierzałem kiedy przy podaniu Czechów w sytuacji kiedy padła bramka na 2-1 tuż przed polem karnym Rosjanie zostawili tyle miejsca. Potem ruszyli do ataku żeby strzelić na 3-1 i narażali się na bardzo groźne kontry uskrzydlonych pełnych nadziei Czechów. Szli 5 zawodnikami do ataku a potem nie mieli sił wrócić. Olbrzymie dziury w obronie.. Atak zabójczo skuteczny ale i drugim faktem jest to że obrona czeska grała katastrofalnie i tworzenie sytuacji Rosjanom przychodziło niesamowicie łatwo. Więc atak jak najbardziej tak, ale trzeba zaznaczyć że Czesi nie grali ABSOLUTNIE NIC W OBRONIE. Reansumując, Czechy i Rosja są w naszym zasięgu, pierwsza połowa naszego meczu z Grekami pokazała że potrafimy dwoma, trzema wymianami zrobić sobie dużo wolnego miejsca. Konsekwentnie w obronie, gramy swoje i mamy szanse powalczyć. Tyle w temacie.
-
Dobrych Bramkarzy?Szczęsny pokazał już wczoraj jaki jest dobry,Sandomierski za mało doświadczenia.Tylko Tytoń.A nasz najlepszy bramkarz wypoczywa na wakacjach-Boruc.Grecja grała słabo?Grała słabo tylko do straty brami,później to Polska powinna dostać nie 3-1 a 5-1 a że Grecy tego nie wykorzystywali,co5-1 będzie dla Rosji.Nie wiem czemu weszła apatia w naszych po strzeleniu bramki.Może Smuda kazał grać na 1-0?Między bajki trzeba włożyć to że nie wygrali przez zamknięty dach,zaczyna się Korea,kiedy "ekspert"Hajto i spółka mówili że przeszkadzała mi trawa.Acha że Grecy dostawali dużo kartek i mieśmy dużo wolnych,że niby sędzia był za nami?Otóż nie.Pomimo że czerwona kartka była nie słuszna dla Greka i nie było karnego dla Grecji za rękę Perquisa,co sędzia mógł nie zobaczyć być zasłonięty,ale widział to bramkowy sędzia i tego nie dał więc do niego trzeba mieć pretensje.To w 2 połowie główny sędzia puszczał ewidentne faule Grecji,skopali pół drużyny.Nie napisałeś najważniejszego trener nie zrobił żadnych zmian.Smuda do domu!
-
Ja pierdziele, ale gościu weny dostałeś....
Nie lepiej powiedzieć "dobrze grali ale mogli by lepiej?" i na jedno by wyszło
Hymn Polski i ekspolozja radości po golu Lewandowskiego w Strefie Kibica w Warszawie
Strona główna
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
odbytpsa
ponad 12 lat temu
A ja już wolałbym wygraną Niemców niż Hiszpanii. Niemcy cały turniej grali dobrze. Nie wyszło tylko z Włochami- pechowo, bo w półfinale. A Hiszpania przeczołgała się do finału swoją nudną i słabą grą i ten ostatni mecz zagrali niestety bardzo dobrze.
Gimbusy się cieszą, bo wygrała ich barcelona (z małą domieszką Realu).
Włosi stracili cholernie dużo sił z Anglią i Niemcami. Do tego dzień przerwy mniej, wymuszona zmiana Chielliniego, gra w 10... Mecz mógł się zakończyć wynikiem nawet 10:0. Widać było, że tak około 60 minuty, czyli kiedy zszedł Motta, Włochom odechciało się walczyć. Niestety Euro nie wygrywa się dobrą grą podczas całego turnieju, ale finałem.
Aha i jeszcze jedno. Szkoda, że nie wygrała Portugalia. Ronaldo pewnie dostałby Złotą Piłkę. Ale Portugalia niestety nie wygrała i tą nagrodę dostanie pewnie ten pieprzony karzeł i to ch#% wie za co. Pewnie za zmarnowanego karnego z Chelsea.
Forza Italia! Forza Milan!
TheBrylu
ponad 12 lat temu
W większości sie z Tobą zgadzam. Najlepszy przykład - Lewandowski. Uważany za gwiazdę bundesligi bo jest podstawowym napastnikiem, strzela hat-tricka w finale z Bayernem w Pucharze Niemiec. Co z tego skoro w reprezentacji nie jest to ten sam zawodnik? Odpowiedź jest prosta. Lewandowskiego w BVB obsługuje paru świetnych pomocników - Kagawa, Grosskreutz itd itd. Jak się dostanie prostopadłą piłkę sam na sam to jak tu nie strzelać. Nie oszukujmy się - Polańskiemu, Obraniakowi czy Murawskiemu wiele do tej klasy brakuje. Zatem w pewnym stopniu masz rację - Messi bardzo wiele zawdzięcza Xaviemu czy Inieście. Ale są momenty, że i im nie idzie i wtedy potrafi on indywidualną akcją zmienić wynik (dwumecz LM z Realem 0-2 na S
. Wiem, że to nie ten sezon ale chodzi mi o piłkarza. Ronaldo też jest indywidualnością. Obaj mają argumenty, co się wydarzy, zobaczymy. Wiadomo, że Messi nie dorówna Ronaldo strzałem a raczej jego siłą, szybkością czy grą głową. Messi z kolei przyspieszenie, kontakt z piłką, zwrotność - tym góruje nad Ronaldo. Obaj są wyjątkowi i niepowtarzalni no ale cóż - jestem za Messim z powodów oczywistych - bo to piłkarz mojego ul. klubu. Co do Ibry - ja bardzo cenię takich zawodników jak właśnie Ibra czy Drogba. To są fundamenty - zupełnie inni niż wyżej wymienieni. Potrafią j@%nąć że aż bramka się trzęsie, poza tym kapitalna gra tyłem do bramki, zastawienie się, no tacy zawodnicy są stworzeni do bojów.
Co do sezonowców - to plaga ówczesnej piłki.Również wybitnie mi przeszkadza ten fakt, no ale co zrobić. Ja jestem za Barcą od czasów Kluiverta, Savioli czy Rivaldo. Wtedy to Real był lepszy i fakt ten przyjmowałem z pokorą i nadzieją, że kiedyś role się odwrócą. Teraz jest jak jest i jedyne co zostaje to czekać czy to był zryw Realu i Braca wróci na tron, czy Królewscy zostaną na nim na dłużej. Straszny bałagan w mojej wypowiedzi no ale nie chce mi sie teraz tego korygować, z góry sorry
odbytpsa
ponad 12 lat temu
Najlepszy czy nie, ale na Złotą Piłkę w tym roku nie zasłużył. Mówisz, że każdy ma chwile słabości. OK, zgadzam się z tym. Ale jeśli przez tą chwilę słabości drużyna odpada z Ligi Mistrzów, czy traci szanse na wygranie ligi (beznadziejny występ karzełka przeciwko Realowi pod koniec seonu), to 50 bramek strzelonych w trakcie sezonu przestaje się liczyć. Ronaldo również zawiódł w karnych z Bayernem, a z Hiszpanią zmarnował świetną sytuację do strzelenia bramki pod koniec meczu.
Ich uwielbienie katalońskiego klubu skończy się, kiedy skończą się zwycięstwa.Osobiście przykładu nie muszę daleko szukać. Mam brata, który jako mały dzieciak był fanem Realu, ale to się zmieniło, gdy Real zaczął dostawać baty od blaugrany. No i teraz jest "wiernym" (ciekawe na jak długo) kibicem barcelony. Ale skoro piszesz o czasach Ronaldo, Zidana i innych w Realu i twierdzisz, że już wtedy kibicowałeś barcelonie to chyba się do tego skurwielskiego grona nie zaliczasz.
Piszesz o szacunku do Realu. Ja kiedyś barcelonę też szanowałem. Do pewnego momentu. Wszyscy zaczęli zachwycać się najpierw Ronaldinho, później karłem. Liczba fanów wzrosła o 500%. I właśnie przez tych fanów straciłem szacunek. Oni nie zakochali się w barcelonie przez styl gry, piłkarzy, historię itp. Oni uwielbiają zwycięstwa blaugrany. Bo przecież najłatwiej jest kibicować najlepszym, nie?
O karle powiedzenie, że jest najlepszym piłkarzem to dużo. Pół świata się nim zachwyca, ale nie można zapominać, że ma za plecami Iniestę, Xaviego, Fabregasa i innych. Osobiście jestem pełen podziwu dla Ibrahimovicia. Facet ma charakter, nie bał się powiedzieć prawdy o Guardioli i a 1,5 sezonu temu wziął na siebie cały ciężar gry Milanu. Rozgrywa i strzela bramki mając za plecami samych drwali albo emerytów, a nie jak karzeł jednych z najlepszych rozgrywających świata. Dla mnie nie ma najlepszego piłkarza na świecie. Tak jak napisałeś, każdy ma swoje atuty. A to, że karzeł strzelił w sezonie ileśtam bramek, wcale o niczym nie świadczy. Torres, który w Chelsea prawie nic nie strzela, na Euro prawie został królem strzelców, wychodząc w podstawowym składzie tylko 1 raz. Idąc tym tropem, kto wie, czy gdyby Guardiola nie podporządkował barcelony pod karła, a pod Ibrę, to czy dzisiaj nie zachwycalibyście się, tak jak ja, bramkami strzelanymi właśnie przez Szweda.
Komentarz pewnie jest mało składny. Nie chce mi się drugi raz tego czytać i poprawiać.
Koniec. Zapraszam do minusowania pie#^#lone gimbusy.
TheBrylu
ponad 12 lat temu
Nie jestem żadnym gimbusem bo potrafię docenić klasę rywala. Mecz z Holandią w wykonaniu Ronaldo do był popis. Grał perfekcyjnie a to co zrobił z Van der Wielem przy drugiej bramce - bajka. Ale widziałem dwa pierwsze mecze i takich set piłkarz który myśli o Złotej Piłce nie marnuje. Po prostu. Każdy ma chwile słabości - Messi miał z Chelsea i Ronaldo z Bayernem. Każdy z nich ma argumenty do wygrania ZP. Szczerze mówiąc gdyby wygrali Włosi i Pirlo miałby w finale swój większy udział to jemu należała by się ta nagroda za kapitalny występ na Euro bo niejeden młodziak nie wytrzymał by z nim tempa gry, jest prawdziwym przywódcą, jak Xavi w Hiszpanii. Przez całe lata miałem ogromny szacunek to Realu mimo ogromnego wkurzenia po kolejnym przegranym Derbi. Zidane, Beckham, Ronaldo, Carlos, Figo to była klasa sama w sobie. Co jest teraz? Zmieniło sie to, że Real nie potrafi uznać klasy przeciwnika przez jednego prowokatora, który myśli że jest bogiem. Odkąd trenerem jest Mou, atmosfera jest pełna nienawiści. Była era Realu, teraz był czas Barcy, zobaczymy co będzie dalej.
A gimbusem to jesteś Ty i chyba bardzo mało wiesz, bo ten "karzeł" to najlepszy zawodnik świata. Jak sądzisz inaczej to po prostu nie znasz sie na piłce. Ronaldo jest również świetny, ale Ci piłkarze sie różnią, każdy ma atuty,których nie ma drugi. Ronaldo zapracował sobie ciężkimi treningami na swoje umiejetności, Messi to po prostu talent.