@whyu: może palnikiem gazowym przepalić tę taśmę, albo tasakiem ja przeciąć jednym zamaszystym ruchem. Młotkiem? Czy kto chce.

@shittzu: Nie podstawieni, tylko babcia i dziadek występują razem zawsze.

@Dimple: te spadochrony mają komputery które same się otwierają, a ten koleś otworzył awaryjny

@ekspert: Powiedział, że noszenie kasku to idiotyzm i że nie mógł spać całą noc bo miał biegunkę.

@DaaBuu: popieram Cię kolego w pewnym sensie. Korporacje zagraniczne - OK. Polskie - nie.

@DaaBuu: Jak go n stać, to niech nie chleje gówniarz. Chleba nie ukradł tylko flachę z colą.

@DaaBuu: Ty nie wymyślaj. Robiona jest inwentaryzacja i pracownik pokrywa braki. Tak się składa że mam kilku znajomków co pracują w różnych Biedach i w każdej tak jest. Zresztą jak przy inwentaryzacji stwierdzisz że brakujący towar został skradziony a nie przywłaszczony,lub nie odbity na kasie przez pracownika? Witamy w prawdziwym świecie Neo.

@husky87: Poczytaj ,oby Cie pracodawca więcej nie okradał. 200zł piechotą nie chodzi. http://www.eporady24.pl/odpowidzialnosc_materialna_za_powierzone_mienie,artykuly,2,74,101.html

@DaaBuu: Przepisy swoje, życie swoje. Z podstawy nie może Ci zabrać a premii nie musi dać i tak wyjdzie na swoje

@husky87: PROSZE MECENASIE , DOUCZ SIE bo widze ze pracodawca cie dyma a ty mu za to dziękujesz.

Pracownik, któremu powierzono mienie z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się, odpowiada za uszkodzenie tego mienia według zasad rozdziału I działu piątego Kodeksu pracy, jeżeli wykaże, że taką szkodę wyrządził nieumyślnie (zob. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 1976 r. V PZP 6/76, OSNCP z 1977 r., Nr 5-6, poz.84).

W świetle Kodeksu pracy, także pracownicy, którym powierzono mienie z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się, nie ponoszą odpowiedzialności za szkodę w takim zakresie, w jakim pracodawca przyczynił się do jej powstania lub zwiększenia (zob. orzeczenie SN z dnia 23 stycznia 1975 r. II PR 201/74, OSPiKA z 1975, r. Nr 7-8, poz. 180).

Brak warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia, będący wynikiem trudności organizacyjnych, należy włączyć do dziedziny ryzyka związanego z działalnością pracodawcy, którego to ryzyka pracownik nie ponosi (zob. wyrok SN z dnia 14 marca 1975 r. II PR 187/74, OSNCP z 1975 r., Nr 12, poz. 177).

@husky87: jak lubisz być ruchany to pracuj tam dalej

@DaaBuu: za "regulacje magazynowe" w które są wliczane m. in.
kradzieże, uszkodzone towary przez debilnych klientów, braki w dostawach itp. pracodawca wypłacił mi prawie o 200 zł mniej premii, więc nie mów o czymś o czym nie masz pojęcia

@vanguma: Widzę ,że nie umiesz czytać ze zrozumieniem a do krytyki rwiesz się pierwszy. Wolno Ci... pozdrawiam

@DaaBuu: genialne rozumowanie chodźmy w takim razie masowo zapie#^#lic coś z biedronki po ch#% iśc do roboty daaBuu na prezydenta

@Hitek: Bzdury to ty piszesz. Nie ma takiego prawa nawet jesli w umowie byłby zapis dot. odpowiedzialności to nie może on obejmować strat na które pracownik nie ma osobiście wpływu. Kradzieże to ryzyko pracodawcy a nie pracowników. Prosze cie , nie wymyślaj.

@Hitek *potrąci

@DaaBuu: Bzdury piszesz! Każde nieścisłości co do deficytu produktu w korporacjach odbija się po kieszeni pracowników! Czyli im więcej takich jak ty wychwalasz wyniesie ze sklepu nie płacąc tym więcej korporacja potrafi z wypłat.

@Sschraube: ja tez

@Sschraube: Ten koleś na jakimś zadupiu broni Twojego stylu życia i bezpieczeństwa wez sie gimbusie nie udzielaj bo sam tam nie pojedziesz i nie będziesz gnoic islamistów którzy chętnie wsadza twojej siostrze jakie prześcieradło na łep ale wpierw ja zgwałca za to ze go nie ma...

@Sschraube: może i na wigilije twój ojciec z "pudła" wyskoczy ale w samych pasiastych ubraniach

@Sschraube: W życiu trzeba robić to co się kocha/lubi, a nie chodzić do pracy z przymusu i każdego ranka wstawiać, a pierwsze słowa to "k***a znowu do tej roboty... no nic trzeba odj***ć te 8h". I całe życie być sfrustrowanym.

@ununsept: popisujesz sie inteligencją ?

@Sschraube: kał to twoje matka ci daje na śniadanie wyciągnięty z dupy twojego starego

@PrzemoDolar: w w twojej dupie

@deathmind:
ja sie nie chwale czlowieku, ja nawet nie umialem sie (nadal nie umiem) obslugiwac tym kompem - braciaki instalowali gierki to sie pykalo
A, ze napisalem IBM to dlatego ze pamietalem haha
pozdr

@PolishVegan83: Tu nie chodzi o zamożność, bo znam ludzi, których stać na auto za 50 tysięcy zł, a synowi kupują motorower 50 ccm(ścigo-podobny) za prawie 20 tys. zł, a są tacy co mając autko za pół miliona nie są skłonni rozpieszczać dzieci jakimiś sprzętami z najwyższej półki cenowej i kupują np. używkę za 5 tysiaków.
Pamiętam jak trzeba było prosić żeby ojciec mi kupił dyskietkę z tych lepszych po 20-30 zł co rzadko się udawało i nie oznacza to wcale, że nie miałem na chleb, a Ty mi tu wyskakujesz z IBM Wiesz nie wnikam - może w Twoim otoczeniu rodzice tak robili, w moim jakby komuś powiedzieć żeby bujnął za konsolę dla sryla miesięczną pensję to by się chyba ze śmiechu zesrał

@deathmind:
Pare z tych gierek mialem na IBM - a nie pochodze z jakiejs mega bogatej rodziny. Kolonie, Warkraft, UFO(nie pamietam czy tak sie nazywala ta gra) i inne... strategia

@yogi89: A kto w PL miał wtedy takie gry? Większość to na jakieś japońskie drogie konsole, a u nas się szło na bazar i kupowało za 100 zł pegazusa lub jego podróbę i się cięło Ja nie pamiętam żeby ktokolwiek z moich znajomych przed erą pc miał konsolę, która odpalałaby tak graficznie zaawansowane gry.