Takich scen są setki tysięcy. Polacy byli bierni wobec tragedii Palestyńczyków, to teraz poczują "zew syjonu" na własnej skórze, bo już tyle ich tu sprowadziliśmy, że żydów w Polsce jest więcej niż przed wojną... i na głos teraz mówią, że chcą budować tu Polin, gdzie wchodzi narracja kraju trzech narodów (bo jeszcze na ziemiach ukraińskich), a potem będziemy płakać po własnej ziemi jak Palestyńczycy. Żydzi to zaraza, a Polacy to idioci, stąd idealnie się uzupełniamy. Każdy teraz cały przeprażony, że nazwą go antysemitą za mówienie prawdy, lecz jeśli prawda nie jest warta ludzkiej odwagi, to już nie wiem co, a poza tym... "nazwą antysemitą" i co z tego? Co to zmieni w czyimś życiu? Trzeba się jedynie uniezależnić od pracy w instytucjach państwa i korporacjach. Ja to zrobiłem 10 lat temu i dziś jestem wolnym człowiekiem. W pojedynkę nic jednak człowiek nie zdziała. Można tylko o tym mówić... ale ludzie i tak nie chcą się obudzić.