zasada jest prosta, nie wchodzi się na scenę jak ktoś sobie tego nie życzy i nie wymach#%e się dupą jak ostatnia szmata.

To tylko oko, a przecież mógł zginąć... Np. jakby łopata wyleciała w powietrze i spadając przebiła mu tętnice, na ten przykład udową. Wtedy by się chłopak wykończył. Albo po tym upadku mogłoby go wynieść na ulicę i np. śmieciarka mogłaby po nim przejechać. Albo np to machanie łopatą mogłoby rozwścieczyć pitbula idącego na spacer ze swoim panem i ten pitbul mógłby się na niego rzucić i przegryźć tym razem tętnicę szyjną. I pozamiatane. A tak chłopak stracił tylko ok. Miał farta.

To tylko oko, a przecież mógł zginąć... Np. jakby łopata wyleciała w powietrze i spadając przebiła mu tętnice, na ten przykład udową. Wtedy by się chłopak wykończył. Albo po tym upadku mogłoby go wynieść na ulicę i np. śmieciarka mogłaby po nim przejechać. Albo np to machanie łopatą mogłoby rozwścieczyć pitbula idącego na spacer ze swoim panem i ten pitbul mógłby się na niego rzucić i przegryźć tym razem tętnicę szyjną. I pozamiatane. A tak chłopak stracił tylko ok. Miał farta.

.....

Na początku myślałem, że leci pod prąd. Byłoby jeszcze ciekawiej

Jak widać można zginąć na pasach idąc na zielonym, kiedy kilka pasów już stoi. Może ja bym się zorientował i nie wlazł pod to auto, ale np. matka z dzieckiem już nie musiałaby być tak ostrożna. Do takich ludzi powinno się strzelać, bo stanowią zagrożenie dla innych. A i inni wtedy by się zastanowili, żeby tak ne robić.

Ostro. Nie ma co

Szkoła podrywu wg Mroczka. Mroczek ostatnio był ekspertem na temat franka szwajcarskiego w tv. A tak w ogóle to chyba jednak mam poryty beret, bo sie parę razy śmiałem. Za dużo internetow oglądam

jedno