Najgorsze jest to, że chyba nic mu się nie stało.

Przepisy to się jeszcze ostrzejsze zrobiły. Teraz nawet pieszy przy przejściu oczekujący na przejście ma pierwszeństwo tj. masz obowiązek zatrzymać się i go przepuścić, a nie jak jeszcze do niedawna, że dopóki nie wlazł stopą na jezdnię to mogłeś sobie jechać w cholerę. Tutaj sprawa nawet przy dawnych przepisach jest banalna, bo ludzie byli w połowie przejścia. Ten wielki gangsta jest bojownikiem, ale tylko zza szybki. Kiedyś litwin przysadził się do znajomego za to, że chyba go nie wpuścił na podwójnej ciągłej kiedy tamten wyprzedzał go pod górkę, a więc logika pokrewna jak powyżej, czyli tworzenie własnego prawa o ruchu drogowym. Litwin akurat źle trafił, bo znajomy to nerwus, więc wyszedł i spuścił mu wpier.dol metalową rurką, zanim tamten zdążył jeszcze opuścić auto

Nadrobił 50 metrów, ale przynajmniej miał mały offroad.

Dla kolesia ważna jest moc. Nawet jak mówi, że jest inaczej, to oszukuje. I siebie i tych, którzy go oglądają.

Mocne.

Jak ma chłodzić, jak żarówki popalone?