Argentyńczycy - młody naród pochodzenia głównie europejskiego (włoskiego, galisyjskiego, hiszpańskiego, niemieckiego, polskiego, ukraińskiego i portugalskiego). Resztę stanowią metysi oraz Indianie (150 tys). Językiem ojczystym współczesnych Argentyńczyków jest hiszpański odziedziczony po byłych kolonizatorach tych ziem. Argentyńczyków jest prawie 40 milionów. Dominującym wśród nich wyznaniem jest katolicyzm (92%).

Około 55% społeczeństwa argentyńskiego jest pochodzenia hiszpańskiego, 15% pochodzenia galisyjskiego, 10% włoskiego. Duży procent tych osób pochodzi z rodzin włosko-hiszpańskich, włosko-galisyjskich i galisyjsko-hiszpańskich. Dlatego jedna osoba może powiedzieć że jest pochodzenia jednocześnie np. włoskiego jak i hiszpańskiego. Około 9% jest pochodzenia arabskiego a drugie 9% baskijskiego. Reszte stanowią indianie, osoby pochodzenia ukraińskiego, polskiego, portugalskiego itd.


To jest od mojej cioci. Wysłała mi paczkę z orientalnym ciastem.

Ja i bez sztejków mam bajce wielkości Gwaizdy Oriona. Kiedyś pompowałem ale teraz moje bajce na siłce sie nie mieszczą i muszę spadać w dół, żeby uzyskać prawidłowwą parabole do osi x. Wtenczas mój kot wspina się na plecy i otwiera drzwi otwieraczem do keczupu...

Ja kiedyś patrzyłem się na topniejący piasek. Wtedy podszedl taki jeden gumomis i powiedzial ze zgubil droge do Haribo. Odpowiedziałem mu, że niestety Sahara leży w Himalajach i musi sie wspinać na szczyt Czumulungmy. On parsknął ściągnał spodnie i wystawił swoje genitalia na zimne Afrykańskie powietrze. Podskoczyl pokazal dupe i odbil sie na szczyt.

Kiedyś pojawiłem się w Afgańskiej telewizji jako Talib. A tak naprawdę przylepiłem sobie taśmą prześcieradło do głowy aby zmniejszyć męki cielesne na Marsie. Wogóle te bibeRy to jakieś głupie są. TERAZ NADCHODZI MOJA ERA!

P.S. Takie rzeczy tylko w Erze!

Też mi wyczyn! Ja mam kostkę Rubika 1000000x1000000x1000000 i układam ją w ciągu 5 nanosekund. Każdy głupi tak potrafi! Jestem rekordzistą wszechświata w układaniu tej kostki. Pozatym jak robie pranie to sobie układam klocki z żelbetonu w celu ograniczenia Niemcom dostępu do morza.