Na tej drodze co stoi astra moj kuzyn mieszka

Chyba predzej bym sie zesral niz tak zrobil, prze$#^ane uczucie musi byc jak ktos w ciebie mierzy z takiej broni i czekasz az strzeli

Jeb mu z blota

Co to powrot do przyszlosci? A juz wiem czemu go nie przenioslo w czasie... jechal za wolno... ja glupi, przeciez trzeba pierw rozwinac predkosc.

Przyjemniej mi sie sluchalo 100 razy niz gagi, i jeszcze do tego jest ladna Jak weszla w "I always..." to mi ciarki przeszly.

I wez sie z nim teraz baw... bal bym sie zeby mnie nie stratowal. Ile to musi wazyc Ale chcialbym miec takiego pieska

Skuter? To jakis auto mobil na dwoch kolkach z kierownica, dzwiami i zadaszeniem. Ah ta przyszlosc...

"Widzisz, widzicie" - No fajne oksy ;p Poniekad ma racje, ale wydaje mi sie ze sam trolluje, i ten "image" jego : D W kolko to samo z deka powtarza xD Troche shitu gada i dodaje swoje zdanie co mnie w sumie gowno obchodzi bo jest troche bezsensowne ^^

Chilluje sie i rozkminia zagadke ludzkosci

, nie mozna narzekac na zycie z byle powodu. Ona moze, ale i tak tego nie robi i udowadnia ze nie rozni sie od innych. Coz wiecej - "Respect"

Wiem, miala okres.

Glupia dupa, kto jej dal prawo zeby tak mowic. Nic nie potrafia te dwie ***** nie powiem co, nie powinny w ogole byc tam i sedziowac.

Jaka chata lol ^^. Szczescie w nie szczesciu jednak... mial farta albo pecha. Jak sie nie umie pic to sie nie pije... bez przesady, mozna sie naj@%ac ale trzeba ogarnac.

Rodzice wybrali się na imprezę sylwestrową i zostawili synka pod opiekę dziadka.
Dziadek weteran wojenny przykuty do wózka inwalidzkiego nie bardzo dawał sobie
radę z upilnowaniem wnuka więc wpadł na pomysł i aby zaciekawic młodzieńca
postanowił opowiedziec historię jaka jemu się kiedyś przydażyła.
- ...I wyobraź sobie wnuczku że twój dziadek był kiedyś na safari i polował
na antylopy.
Zaciekawiony wnuczek usiadł obok dziadka wygodnie i zaciekawiony opowiadaniem
zaczął się wypytywac.
- Dziadku, dziadku strzelałeś z prawdziwej giwery?
- Oczywiście wnuczku z najprawdziwszej na świecie. Ale najpierw trzeba było sobie znaleźc odpowiedni punkt strzelecki, a na pustyni o taki punkt strzelecki nie jest łatwo!!
- Dziadku, dziadku i co dalej?
- I jak już twój dziadek taki dobry punkt sobie znalazł to wypatrzył największą
antylopę w stadzie.
- Dziadku, dziadku i co i co...?
- Dokładnie wycelowałem i gdy już miałem strzelic, ...nagle z boku wyskoczył lew!!
-Prawdziwy lew??
-Najprawdziwszy na świecie wnuczku!!
-Dziadku dziadku i co zrobiłeś??
Dziadek nagle posmutniał i odpowiada:
-Zesrałem się.
-Dziadku dziadku nie przejmuj się, w takiej sytuacji każdy by się pewnie zesrał!!
Na to dziadek:
-Nie wtedy!! Teraz się zesrałem!!

Hehe Rozwalilo mnie poprostu ! : D