No znowu bez przesady... Jak dla mnie wrzuta mega !

Jeden mial to, drugi to, to poprostu opatrunek , jeden grzyb czy polip czy przegroda. Przeciez jest mnostwo zabiegow hirurgicznych, usprawniajacych, leczniczych, czy tez upiakszających w ktorych sie stosuje opatrunek wewnatrz nosa.

żaden polip :> , jest to bawełniany opatrunek usuwany po zabiegu korekty przegrody nosowej...odsyłam do źródła ;]

Dokładnie , atak na WTC I Pentagon był zaplanowany , a budynki nie zawaliły się od uderzenia tylko zostały wyburzone materiałami wybuchowymi , po w ameryce od kilkudziesięciu lat jest specjalny program (był jeszcze przed 11 września 2001)który polega na tym że w przypadku utraty połączenia z samolotem lub zboczeniem z trasy lotu samolotu automatycznie startują 2 myśliwce , system ten zawiódł dokładnie 4 razy i wszystkie 4 miały miejsce 11 września 2001 roku , atak z tego dnia został ściśle zaplanowany , ładunki podłożone juz dużo wcześniej . Z wypowiedzi pewnego kolesia który od 40 lat zajmuje się wyburzaniem budynków wynika że zawalenie sie budynku z powodu pożaru wywołanego uderzeniem samolotu jest nie możliwe , a tym bardziej nie jest możliwe że wieże + budynek nr 7 z kompleksu WTC zawaliły się idealnie w dól a nie na boki . To jest nie realne . Ataki te były po to aby mieć pretekst do wysłania wojsk do afganistanu . Tyle mam do powiedzenia .

TheLirycznie ogladałeś niewygodne fakty ? Prawda to co mówisz i ten koleś co wykupił WTC to dostał kosmiczne odszkodowanie

Wracając do WTC w nocy przed atakiem z amerykańskiego banku znajdującego sie blisko wieżowców wywożono cieżarówkami złoto i pieniadze, które byly w sejfie, przypadek ?

I tak odbudują i o to chodzi bo ktoś na tej budowie nowego WTC zarobi kupe szamlu

Mam to samo zdanie.
Bo po pierwsze oni na tym wszystkim zyskali, mogli rozpocząć wojne, po drugie dużo państw się wstawiło za nimi (między innymi Polska). A to że zgineło kilka tysięcy ludzi to dla nich nic wielkiego, to przecież tylko człowiek.
WTC i tak odbudują.

Luki 88- Ty widzę to nawet Polaczkiem nie jesteś a po inszemu jeszcze cię pisać nie naumieli.

1. Wezwać na miejsce straż pożarną.
2. Ustalić, czy paląca się ciecz cały czas wycieka, czy już nie.
3. Jeżeli nie, to samochód odsunąć znad palącej się cieczy.
4. Należy bardzo delikatnie, powoli i lekko unieść maskę samochodu i przez powstałą w ten sposób niewielką szczelinę podać proszek gaśniczy. Po ugaszeniu komory silnika, należy powoli unieść mocniej maskę i rozłączyć akumulator. Czynności te wykonujemy zawsze w grubych rękawicach ochronnych.
5. Dogasić proszkiem gaśniczym ewentualne ogniska pożaru.

Przy prawidłowym postępowaniu od samego początku pożaru, do jego ugaszenia powinna wystarczyć jedna, dwukilogramowa gaśnica lub dwie, samochodowe kilogramówki.

Gwałtowne otwarcie maski, powoduje równie gwałtowny dostęp tlenu od góry. Mamy wtedy już na zawsze spokój z regulacją brwi i takimi tam różnymi kosmetycznymi dyrdymałami typu henna ;o)

Powodów takiego pożaru może być wiele. Od zwarcia instalacji elektrycznej, po zapalenie się wygłuszenia pokrywy silnika, które zostało poszarpane w nocy przez kuny i opadło na rozgrzany kolektor.

widać jakie masz k$^@a pojęcie o elektryce samochodowej pie#^#lcu... bo inaczej nazwać tego nie moge. Masz gogle przeczytaj sobie pajacu jeden z drugim, że PIERWSZE co się robi to ściąga klemy z akumulatora, ale pisał Ci czemu i po co nie mam zamiaru bo mam wyj@%ane siema.