@kosterius91: kolego sprawdz link tego pana Mariusz98 tam jest pelny filmik w ktorym kolo w koszulce barcy sie wypowiada ze lubi ronaldo i casillasa ja w jego wieku bylem za interem mediolan i tak jest do teraz co do filmiku to ja walnalem gape i nie wstawilem linka

@antypies26: Po drugie jaka to koszulka barcelony człowieku widac ze z piłka srednio masz do czynienia . To jest t shirt Francji z przed paru laty lub parunastu

@antypies26: Co za róznica jaka ma koszulke ? To, że szanuje tych piłkaży i to sa jego idota tojuz jego indywidualna sprawa. Osobiscie nic złego w tym nie widze

@Hustlerk44: Wg Ciebie jabłko idzie w parze z nauką, bo spadło na głowę Newtona. Przywołałem postać Lemaitra nie ze względu jego pracy na uczelni, a dlatego gdyż opracował teorie wielkiego wybuchu. Newton był pasjonatem Biblii, oczywiście był głęboko wierzący. Tesla nie tylko był głęboko wierzący, ale również początkowo chciał zostać kapłanem. Jak wnioskuje po Twojej wypowiedzi, nie masz bladego pojęcia o tych osobach, jednakże wystawiasz tezę że osoby uduchowione mają pewne znamiona upośledzenia. Owszem modlitwa pomogła tym ludziom, przetrwać kryzysy, nauczyła ich wytrwałości, oraz kreatywnego myślenia. Teologia to nie nauka o religii. PS większość wiedzy jaką jaką zdobywamy w szkole to teorie, np wielkiego wybuchu, czy liczby planet w układzie słonecznym. Można powiedzieć ze wiara w istnienie Boga to również teoria, dlaczego więc bez żadnych naukowych dowodów próbujesz udowodnić że ta teza jest błędna? Tak jak wcześniej powiedziałem wiara w Boga pomagała przetrwać ludziom najcięższe kryzysy, wojny, niesprawiedliwości, pomagała godzić się ze śmiercią. Ty jednak nie będąc człowiekiem nauki, chcesz być jej prorokiem i przekonywać ciemny lud że to jest jedyna i jedna słuszna wiara. PS2 Za chwile pewnie przytoczysz wojny religijne, inkwizycje, czy Galileusza, aczkolwiek to nie była już wina wiary, lecz ludzi. Niemniej jednak nawet głowa Galieusza była konieczna, zaakceptowanie tej wiedzy w tak krótkim czasie spowodowała by jeszcze więcej śmierci i wojen. Ale tak jak mówiłem to już nie historia wiary, a jednie ludzi.

@Hustlerk44:
Niemniej jednak chciałem zauważyć że nazwanie Tesli, Newtona, czy Lemaitra cymbałem, który wierzy w brednie o bogu i nie umie sobie radzić z życiem, byłoby nie na miejscu.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Georges_Lema%C3%AEtre

Nauka od zawsze idzie w parze z religią. Przypomnij sobie kto zakładał pierwsze szkoły, zapytaj kolegów ile księży wykłada u nich na uczelni.

PS jestem nie wierzący.

@Hustlerk44:
Całe życie opieramy na teoriach i domysłach. Najwspanialsi i najbardziej zasłużeni ludzie historii jednak wierzyli w tego bądź innego Boga, jednak widzę, że Ty czujesz się od nich lepszy.

Imię: Tytus Nazwisko: Nie podano
Wiek: 23 www: www.cycateazjatki.rus

@szymir79: na YT można przeczytać, że to właściciel został pierwszy uderzony. Możliwe że ten film jest troszkę pocięty.

Co do właściciela - dawać go z Najmanem Pięknie gości załatwił.

@Hustlerk44: Wg Ciebie jabłko idzie w parze z nauką, bo spadło na głowę Newtona. Przywołałem postać Lemaitra nie ze względu jego pracy na uczelni, a dlatego gdyż opracował teorie wielkiego wybuchu. Newton był pasjonatem Biblii, oczywiście był głęboko wierzący. Tesla nie tylko był głęboko wierzący, ale również początkowo chciał zostać kapłanem. Jak wnioskuje po Twojej wypowiedzi, nie masz bladego pojęcia o tych osobach, jednakże wystawiasz tezę że osoby uduchowione mają pewne znamiona upośledzenia. Owszem modlitwa pomogła tym ludziom, przetrwać kryzysy, nauczyła ich wytrwałości, oraz kreatywnego myślenia. Teologia to nie nauka o religii. PS większość wiedzy jaką jaką zdobywamy w szkole to teorie, np wielkiego wybuchu, czy liczby planet w układzie słonecznym. Można powiedzieć ze wiara w istnienie Boga to również teoria, dlaczego więc bez żadnych naukowych dowodów próbujesz udowodnić że ta teza jest błędna? Tak jak wcześniej powiedziałem wiara w Boga pomagała przetrwać ludziom najcięższe kryzysy, wojny, niesprawiedliwości, pomagała godzić się ze śmiercią. Ty jednak nie będąc człowiekiem nauki, chcesz być jej prorokiem i przekonywać ciemny lud że to jest jedyna i jedna słuszna wiara. PS2 Za chwile pewnie przytoczysz wojny religijne, inkwizycje, czy Galileusza, aczkolwiek to nie była już wina wiary, lecz ludzi. Niemniej jednak nawet głowa Galieusza była konieczna, zaakceptowanie tej wiedzy w tak krótkim czasie spowodowała by jeszcze więcej śmierci i wojen. Ale tak jak mówiłem to już nie historia wiary, a jednie ludzi.

@Hustlerk44:
Niemniej jednak chciałem zauważyć że nazwanie Tesli, Newtona, czy Lemaitra cymbałem, który wierzy w brednie o bogu i nie umie sobie radzić z życiem, byłoby nie na miejscu.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Georges_Lema%C3%AEtre

Nauka od zawsze idzie w parze z religią. Przypomnij sobie kto zakładał pierwsze szkoły, zapytaj kolegów ile księży wykłada u nich na uczelni.

PS jestem nie wierzący.

@Hustlerk44:
Całe życie opieramy na teoriach i domysłach. Najwspanialsi i najbardziej zasłużeni ludzie historii jednak wierzyli w tego bądź innego Boga, jednak widzę, że Ty czujesz się od nich lepszy.

Imię: Tytus Nazwisko: Nie podano
Wiek: 23 www: www.cycateazjatki.rus

@Hustlerk44: Popieram

@Hustlerk44: Wg Ciebie jabłko idzie w parze z nauką, bo spadło na głowę Newtona. Przywołałem postać Lemaitra nie ze względu jego pracy na uczelni, a dlatego gdyż opracował teorie wielkiego wybuchu. Newton był pasjonatem Biblii, oczywiście był głęboko wierzący. Tesla nie tylko był głęboko wierzący, ale również początkowo chciał zostać kapłanem. Jak wnioskuje po Twojej wypowiedzi, nie masz bladego pojęcia o tych osobach, jednakże wystawiasz tezę że osoby uduchowione mają pewne znamiona upośledzenia. Owszem modlitwa pomogła tym ludziom, przetrwać kryzysy, nauczyła ich wytrwałości, oraz kreatywnego myślenia. Teologia to nie nauka o religii. PS większość wiedzy jaką jaką zdobywamy w szkole to teorie, np wielkiego wybuchu, czy liczby planet w układzie słonecznym. Można powiedzieć ze wiara w istnienie Boga to również teoria, dlaczego więc bez żadnych naukowych dowodów próbujesz udowodnić że ta teza jest błędna? Tak jak wcześniej powiedziałem wiara w Boga pomagała przetrwać ludziom najcięższe kryzysy, wojny, niesprawiedliwości, pomagała godzić się ze śmiercią. Ty jednak nie będąc człowiekiem nauki, chcesz być jej prorokiem i przekonywać ciemny lud że to jest jedyna i jedna słuszna wiara. PS2 Za chwile pewnie przytoczysz wojny religijne, inkwizycje, czy Galileusza, aczkolwiek to nie była już wina wiary, lecz ludzi. Niemniej jednak nawet głowa Galieusza była konieczna, zaakceptowanie tej wiedzy w tak krótkim czasie spowodowała by jeszcze więcej śmierci i wojen. Ale tak jak mówiłem to już nie historia wiary, a jednie ludzi.

@Hustlerk44:
Niemniej jednak chciałem zauważyć że nazwanie Tesli, Newtona, czy Lemaitra cymbałem, który wierzy w brednie o bogu i nie umie sobie radzić z życiem, byłoby nie na miejscu.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Georges_Lema%C3%AEtre

Nauka od zawsze idzie w parze z religią. Przypomnij sobie kto zakładał pierwsze szkoły, zapytaj kolegów ile księży wykłada u nich na uczelni.

PS jestem nie wierzący.

@Hustlerk44:
Całe życie opieramy na teoriach i domysłach. Najwspanialsi i najbardziej zasłużeni ludzie historii jednak wierzyli w tego bądź innego Boga, jednak widzę, że Ty czujesz się od nich lepszy.

Imię: Tytus Nazwisko: Nie podano
Wiek: 23 www: www.cycateazjatki.rus

@Hustlerk44: Czochraj bobra szczylu

@Hustlerk44: Oj aleś ty dorosły. Ja nie palę, ale palą moi kumple. Żaden nie robi tego w domu - swoim, czy rodziców. Palić w domu mogą tylko prostaki, albo żule.

@Hustlerk44: Czochraj bobra szczylu

@Hustlerk44: Oj aleś ty dorosły. Ja nie palę, ale palą moi kumple. Żaden nie robi tego w domu - swoim, czy rodziców. Palić w domu mogą tylko prostaki, albo żule.