haha...

przypomniała mi się akcja (z dawnych lat)
(nadmienię że z religii miałem 5, {czytałem biblię moje wywody były logiczne i zabijające tezy wyssane z palca przez czarnych}...nie 6 bo przy takim stopniu irytowania zarozumiałych księży nie dało rady)

Kiedyś ksiądz obraził się że powiedziałem mu dowodzenia gdy wychodził ze szkoły...:
-(ksiądz coś zaczął pieprzyć że jest ważniejszy bo jest księdzem i należy mu mówić szczęść boże)
+na co ja "no dobrze proszę pana"...
-"ale ja jestem księdzem"
+ "nie szkodzi..."
-"do mnie należy mówić proszę księdza !"
+"skoro pan tak sobie życzy..."
(tu kilka razy tekst się powtarzał ksiądz zaczął się mylić)
-"mi się mówi proszę pa... a zresztą szczęść boże..."
+dowiedzenia.

... następnego dnia rozmawiałem o tym z kumplem - który nie widział "przedstawienia" no i na odchodne dowalił chałaciarzowi podobną akcję... "pan ksiądz" więcej o to się nie czepiał.

a co do "znanego telegrafisty z Torunia, zapewniającego łączność moherom" no cóż... chyba każdy słyszał o jego pazerności i obłudzie...

Pozdrawiam
PS
wiara łączy ludzi, a religie dzielą
... swoją drogą nawet ateiści w coś wierzą

Dobre... tyle że teraz pół polski ma do nich numer telefonu i reszt danych kontaktowych

PS.
Co do samego expressivo to głos ewy jest lepszy od tego tu - ...bardziej rzeczywisty (oczywiście przy odpowiednich ustawieniach).

No - bardzo dobre (zwłaszcza jak na brak profesjonalnego sprzętu), chwilami trzyma w napięciu podobnie jak horror "kwarantanna".

nie nie... media nie są zmanipulowane... media są wolne.... ta k$^@a - a świstak siedzi i zawija w sreberka.

... co jak co, ale nie spodziewałem się aż tak żenującego reportażu - nawet ze strony TVN.

Rozwiązanie na burdelik w POlsce...?
Wyj@%ać wszystko z rządu. Przyjąć nowych (zupełnie nie związanych z polityką) (najlepiej/głównie z "klasy średniej") i z wykształceniem od magistra w górę - takich dopiero dać do list wyborczych, a następnie pozostawić 100 posłów, +po 1 senatorze na miasto wojewódzkie i gotowe (+ oczywiście premier i prezydent z opozycji, (ale z większą mocą ustawodawczą).
...a do póki tego nie zrobią, dalej będziemy oglądać "przedstawienia osłów w cyrku na wiejskiej".

Wiecie jakie będą prawdopodobne NASTĘPSTWA??

1. POlski rząd (heh cyrk na wiejskiej) się wreszcie ugnie i nie podpisze ACTA (z resztą część polityków jest przeciw) W efekcie My - Obywatele będziemy zadowoleni... później rząd będzie "mógł" ewentualnie spowodować jakieś działania - jak ataki na konta obywateli RP, wykradzenie rządowych danych/kont bankowych itp., oskarżyć o to hakerów (nawet tych - ideowych - jak "anonymus") (coś podobnego jak atak na WTC -czyli pretekst), powiedzieć że to przez to że ACTA nie był podpisany i wprowadzić ten lub podobny akt ograniczający naszą wolność. (może też się opamiętać i nic nie zrobić prócz lepszego zabezpieczenia stron rządowych - np zmiany hasła z admin1 na coś bardziej twórczego ...patrząc na ich poziom będzie to "admin2" .

2. ACTA zostanie podpisany, inwigilacja (która już jest, lecz ograniczają ją takie organy jak GIODO czy Rzecznik Praw Człowieka +konstytucja itp.) będzie nieograniczona (nie wiem czy zacznie być to wykorzystywane w pełni w szybkim czasie - wszystkich nie posadzą) ale z czasem zaczniemy dużo więcej płać za wszystkie rzeczy -bo przecież większość istotnych patentów należ do wielkich korporacji (biorąc pod uwagę założenia ACTA - możliwa była by konieczność zapłaty autorowi za przepis na kurczaka, który uzyskało się od kolegi uczącego się u autora) - to jest chore i hamuje rozwój...(pomijając to że internet zejdzie na psy i wszytko będzie ograniczane/cenzurowane/usuwane/karane)
... Wiem, w efekcie takich działań protesty przeniosą się szybko na ulice... tyle że już w przypadku samego zmasowanego ataku na strony rządowe - prezydent na wniosek rady ministrów ma prawo wprowadzić "stan wyjątkowy" w całym kraju... to może spowodować (chwilowo) jeden wielki burdel w państwie - (apropos ta ustawa weszła chyba z rok temu... może po to by łatwiej przepchnąć ACTA...).

Jest jeszcze kilka mniej prawdo-podobnych "scenariuszy"... ale nie będę tu się rozpisywał... uważam to za najbardziej prawdopodobne... oczywiście nie wszystkie te elementy muszą się spełnić i nie od razu jak powiedział minister Boni "mamy rok na ratyfikację" (bez komentarza...).

Wyprzedzając pytanie - lata temu - jeszcze przed "światowym kryzysem" rozmawiałem z kolegami w szkole o tym co będzie za kilka lat - biorąc pod uwagę tamte wydarzenia - stwierdziłem że kryzys prawdopodobnie będzie - za kilka lat... (podałem większość argumentów jakie rzeczywiście były powodem kryzysu i stwierdziłem że nie wiadomo czy rząd USA nie przyczynił się w pewnym stopniu do ataków na WTC) - oczywiście nazwali mnie idiotą a USA uznali za święte(choć ci "geniusze" nie wiedzieli nic o wydarzeniach 11.9.2001 - nawet że był atak na pentagon). Po 2 latach wiadomość - KRYZYS - powody - większość jak podałem - spotykam się z kolegami - a moje słowa brzmiały - "i kto miał kurna rację?... zastanówcie się kto teraz jest idiotą"

Być może się mylę (obym się mylił zwłaszcza co do scenariusza kompletnego burdelu w państwie...).
Zapraszam do dyskusji i przepraszam za rozpiskę... krócej tego ująć nie potrafiłem.

Pozdrawiam
(i NIE DLA ACTA)

Teraz owijają w bawełnę i twierdzą że dawno było przegłosowane to aby podpisać ten dokument (właściwie niektórzy twierdzą że ACTA to bardzo nieczytelny dokument i można było wcześniej nie dostrzec haczyków w jego treści) no i nasi genialny posłowie to przegłosowali - nie wnosząc uwag. A dopiero jak zaczęto "huczeć" w sieci i takie korporacje (jak google - którym to ACTA przeszkadza, sprzeciwiły się) zaczęto o tym problemie poważnie mówić. A GDYBY NIE ATAKI HAKERÓW NA STRONY RZĄDOWE - TO W OGÓLE BY O TYM NIE MÓWIONO W TV.

PAN MICHAŁ BONI - STWIERDZIŁ ŻE NIE BYŁO WCZEŚNIE GŁOSÓW SPRZECIWU - TO TO PODPISZĄ I MAJĄ ROK NA RATYFIKACJĘ. - A ja twierdzę że samo podpisanie jest zamachem na prawa obywatelskie.

Jak niektórzy politycy tak bardzo chcą to (ACTA) podpisać to niech zrobią REFERENDUM, no i wtedy wyjdzie prawda czy Polacy chcą ACTA czy nie. - Skoro ACTA dotyczy ograniczenia Naszych praw, to mamy prawo zadecydować czy tego chcemy.


PS
(swoją drogą jestem ciekaw jak wielkie łapówy poszły dla niektórych osób liczących się w Polskiej i światowej polityce, za przepchnięcie "ACTA"... bo nie wierzę aby wszyscy przeoczyli te "haczyki w umowie" przez tyle lat... i jeszcze zaakceptowanie tajnych negocjacji... żenada.)

hehe kilka lat temu, pod tesco zaczepił mnie "bezdomny", poprosił o "5zł" na bułkę, (nie dałem bułki/kanapki, bo jak kiedyś kolega dał bułkę bezdomnemu to mu drzwi nią wysmarował - {i ze względu na wiele podobnych przypadków}).

Zaproponowałem bezdomnemu pracę dorywczą - powiedział że nie może pracować, i poszedł. Po chwili podchodzi drugi - zaoferowałem mu dorywczą pracę (zamiast "5zł na chleb") - na słowo praca zrobił przerażoną minę i spieprzył.