Wydaje mi się, że to nie było tak jak opisujesz. Na początku media podały informację, że to wybryk pilota i brawura. Później okazało się jednak że był to innej natury problem a nie brawura ;-/ Przynajmniej tyle zapamiętałem z tego reportażu...

Co za bzdura. Policja nie jest od flekowania kogokolwiek, nawet przestępcy. Od kary jest sąd, a nie AT. Ciekawe jak szkolona jest policja, że taka babeczka potrafi im skutecznie stawiać opór gołymi rękami, leżąc na glebie ze skutymi rękami. Ciekawe czy kopanie w twarz i walenie głową w podłogę to standardowe procedury????

Za agresję ci funkcjonariusze powinni wylecieć BEZ PRAW EMERYTALNYCH z policji. To by nauczyło innych funkcjonariuszy szacunku do obywateli. Nie jestem, za cackaniem się z przestępcami, ale u nas zawsze ktoś stawia opór policji. Majdan z kolegami dostał bęcki za "Pięknego Kawalera" co zostało uznane za słowną agresję. 5 lat temu mój brat został zaczepiony przez patrol, wylegitymował się i zaczęli go szarpać. Ja jestem starszy od niego o 7 lat i akurat wychodziłem ze sklepu, wyjąłem telefon i zacząłem nagrywać, pytając o co chodzi, i czym brat im zawinił, bo sąsiedzi i sprzedawca widzieli, że grzecznie stał i podał dokumenty. (Brat nie jest dresiarzem, był normalnie ubrany miał tylko rude włosy do ramion, zwykłą kurtkę i jeansy, oraz półbuty). Panowie z patrolu podali mu dokumenty burknęli, że przypominał im kogoś kto uciekł z domu (25 latek!!!!!!), i nie chcieli, żeby uciekł. Tak działa nasza policja. Uważam, że tak jest bo są bezkarni, za takie wybryki. Wielokrotnie byłem świadkiem legitymowania młodzieży z liceum ( Czackiego w Wawie), w wejściu do metra, gdy tymczasem obok grupa dresów paliła szlugi i żłopała browar już w przejściu. Tak jest w całej Polsce, bo policjant jest rozliczany z ilości mandatów, i spisanych ludzi, a nie z podjętych interwencji i poziomu bezpieczeństwa. W zeszłe lato o 3 w nocy zgłaszałem na posterunku, że nie możemy spać, bo za oknem trwa wesoła budowa, szlifowanie betonu i utrząsanie kolejnego piętra, dopiero po 45 minutach rozmowy dyżurny zgodził się przyjąć zgłoszenie i wysłać patrol, bo jak jest budowa to musi być głośno. Zostałem poinformowany, że cisza nocna obowiązuje ludzi, nie firmy. Tzn, jak Wy urządzacie imprezę między 22 a 6 rano, mogą was ukarać, jak hałasuje firma na budowie o 3 w nocy w tygodniu to oni nic nie mogą, bo to nie jest impreza masowa i im nic do tego. Przyjmując zgłoszenie oficer dyżurny wyjaśnił, że psuję im statystykę....