teściową pewnie podwoził....

całkiem całkiem... zapowiada się kolejny "hit akademika"

"vodka connecting people" - oj tak święta prawda (choć obecnie to bardziej piwo i drinki łączą)

PS
ciekawe o ile podskoczy sprzedaż koszulek ("vodka connecting people") na allegro.

fajne, ciekawy pomysł; hmm...ale wszystko tam musiało się cholernie lepić od tej waty.

Zwycięstwo okupione tysiącami straconych, doborowych żołnierzy... (Anglicy i reszta nie dali rady więc wysłali naszych na niemożliwe).
Przełamano strategiczny punkt oporu i przebito się dalej... z tym że zwycięstwo poniesione było zbyt wielkim kosztem.

... a teraz jak się słucha amerykańskich/brytyjskich programów o walkach w tamtym rejonie to mówią że to Brytyjczycy/alianci zdobyli Monte Casino... (czytać)Mają nas w dupie.

Ehhh... i po co ta walka najpierw nasi żołnierze (również moi przodkowie/krewni) walczyli w tej wojnie, tracili wszystko co mieli, a później za walkę o ojczyznę jeszcze ich prześladowano (przynajmniej do destalinizacji w 1956r....).

Walczyliśmy ciągle, rwaliśmy się pierwsi, a efekt? - byliśmy jednym z najbardziej zniszczonych państw w II W.Ś. alianci nie dotrzymali obietnic, zlikwidowano premiera Sikorskiego ("wypadek"), i byliśmy w strefie wpływów radzieckich - uzależnieni od ZSRR... wcześniejsze walki podczas zaborów i pomoc w wiośnie ludów, czy Napoleonowi w innych krajach też nic nie dały.

Od czasów zaborów do 1956 (z przerwami) Polska inteligencja była prześladowana i mordowana (wywożono na sybir, rozstrzeliwano nauczycieli/przedsiębiorców, wywożono do łagrów/obozów i zamęczano).

Mimo niepodległości ciągle jesteśmy marionetką w rękach innych państw... dla czego? - bo nasz rząd jest jak zawsze sprzedajny i nieudolny.

Przykro to stwierdzać, ale nie opłaca się walczyć o ojczyznę, która za każdym razem daje Ci kopa w dupę.

PS
Sory za rozpiskę...

fajne - niektóre wręcz ekstremalne ....brakuje jeszcze hitu londyńskiego Halloween (tort - martwa prostytutka)....

gość ma jaja.

czarny humor...