We Francji rozwiązanie jest proste - skoro 80% kolorowych nie pracuje to zwyczajnie ich (te 80%) deportować z powrotem i zmienić prawo (żeby nie przyjeżdżali z byłych kolonii). Gdyby tylko nie poprawność polityczna i tolerancja mylona z przychylnością.

A co do samych kolonii w Afryce to błędem było z nich całkowicie wychodzić - efektem były wojny, masowe mordy i bieda Afrykanów (dużo gorzej niż za "złych kolonistów") a teraz dochodzi jeszcze wojujący islam oparty na ogromnej bandzie fanatycznych przygłupów kierowany przez przebiegłych przywódców religijnych. Zamiast wyjść z Afryki trzeba było racjonalnie podzielić się terytoriami wprowadzić własne małe jednostki stabilizacyjne i stworzyć u nich ich policję oraz częściowo zależne władze (+podstawowa edukacja), a Afrykę przekształcić na zaplecze surowcowe (wydobywcze +towary egzotyczne), wyszło by taniej i lepiej niż ten wielki burdel który mamy teraz - a jeszcze dało by się zarobić i wszyscy byli by zadowoleni.

Bo tak właśnie się załatwia rzeczy w cywilizowanym kraju:
1 Rząd chce wyruchać podatników
2 Obywatele / związkowcy protestują
3 Gdy protest pomaga rząd przeprasza rozpatruje nowe rozwiązanie obywatele rozchodzą się.
4 Gdy rząd ma obywateli dalej w dupie i wysyła policję z pałami na podatników -ci odpychają atak i przechodzą do ataku (gdyby któryś gliniarz strzelił do rolnika to by ich ciągnikami porozjeżdżali).

Dla przykładu we Francji jak rząd robi coś przeciwko rolnikom to ci oblewają gnojówką budynki rządowe i nie ma w tym nic dziwnego -rząd ma bronić praw obywateli, nie inaczej.

PS.
Tak wiem -oni żyją w systemie socjalnym, (ja sam preferują kapitalizm, z socjalizmem w podstawie), ale ten socjalizm u nich działa na rzecz obywatela... u nas obywatel zdechnie zanim zadziała. ...co do związków wada jest taka że czasem protestują za byle bzdurą lub irracjonalną rzeczą -a to już głupota...