He he he już widzę jak koleś co nie garnął się do zamiatania bierze się za miotłę a ta się składa... niestety kije w większości mioteł są wątpliwej jakości. Sprawdzić lepiej zawczasu bo nowe zęby są drogie...

+: Blueboy

Orzesz...
A kto tam taszczył te drabiny się zastanawiam...

+: Blueboy

Hmmm i nikt nie napisał, że w 19s słychać strzały...
A na poważnie ciekawa sytuacja, opony raczej nie byle jakie, no niby każdemu się może zdarzyć ale znowu nie jest to aż tak częsta przypadłość dobrych opon...

Jakoś nie oglądałem za wielu akcji z udziałem Pana Wiesia ale plus dla niego za reakcję na kiszonego śledzia
Przy nim wszyscy wypadli jak leszcze i Cienkie Bolki razem wzięte.

Mózg podzielony przez wielkość samochodu... he he.
Co on myślał, że to gra?

Ja mam swoje teorie, niestety nie są pełne i są podparte obserwacjami tylko z tej strony.
Zastanowiło mnie kiedyś, gdy przypadkiem robiłem za kierowcę kogoś kto leciał do Anglii, dlaczego kolejka oczekujących do odprawy nie różni się zbytnio wizualnie i werbalnie od kolejki do MOPSu...
I oświeciło mnie, że przy takiej liczbie spokojnych i kulturalnych osób zmuszonych do emigracji zarobkowej jest po prostu ogromny odsetek buractwa, które się tam też udaje.
Na klasę szkolną błazen, "głupek wioskowy" itp. zawsze się trafi.
Szanowałem i szanuję ludzi za to, co sobą reprezentują a nie gdzie mieszkają i czy mają zieloną skórę.
Wydaje mi się, że to ta "wiocha mentalna" robi w większości antyreklamę nam wszystkim.
Zresztą kilka filmików w sieci potrafi potwierdzić moje przypuszczenia.

Może ktoś kto siedzi tam powie coś w tym kierunku i albo mnie utwierdzi albo zmieni mój punkt myślenia.

P.S. Słowa wiocha prosiłbym nie utożsamiać z obszarami wiejskimi. Jeśli ktoś zachowuje się jak "wieśniak" to nie znaczy, że w wiosce dom jego znajduje się

Taaa ja to widzę raczej, że cętkowany wydurnia się z pasiastym a koło człowieka wylądowali niechcący dość... ciągle w nastroju do zabawy... no może trochę w "berka gryzionego"...

He he he widziałem na żywo jak pani próbowała na spacerku postawić kotka na 4 łapy, gdy ten miał uprząż na grzbiecie - kabaret

Szkoda, że nie mam w zwyczaju obrażania ludzi...
Powiem tylko - Czym się pochwalił? Że badziew jakiś odstawił?
Każdy posiadający choć w połowie sprawny mózg poukładałby ściśle kawałki, dopasował. Już pomijam, że jak pisze acomitam, 5 lat wytrzymają. Skoro za free, to niech i 5 lat tylko. Teraz za free musi jakieś 10t zaprawy do siatki skołować, żeby ubytki uzupełnić. No może jeszcze te odpady odpadów zmielić i z klejem zmieszać... :-D
No ale chore umysły błądzą nieodgadnionymi ścieżkami...

Oooo Wrocławska w Zielonej Górze...

Dialog w Yarisce:
- Skręć w prawo... Moje prawo!

:-D

Ile to będzie trawić? Rok? Czy może utonie.

Postawiłbym go z przodu jadącego autobusu i kazał podskoczyć. Jak nie pieprznie tym swoim pustym łbem o tył owego autobusu, to powinien wyskoczyć z niego w biegu...

No faktycznie jest się czym podniecać...
Można czegoś nie rozumieć, nie ogarniać ale dlaczego od razu zachowywać się jak małpa, która lusterko dostała?
Ja bym chciał tego u nas bo budownictwo w naszym kraju zawsze starało się żeby w domach miejsca na bidet, w WC nie starczyło... Tylko znowu co? 5 lat na kibelek odkładać...?

Hmmmm

"Poproszę watę.
Duża czy mała?
Duża.
25zł
..."

W kg jest ok 200 łyżeczek, z tego zrobimy 50 "watów" * 25zł = 1250zł
... biegnę po zapas cukru...
...zapraszam nad morze... :-D