@FIFA487: masa różnych stron z google oraz książki jakie wyszły na ten temat, a na końcu własny eksperyment w sezonie jak owoce,warzywa łatwo dostępne bo to nie jest dieta tania, kiedy taniej kupić mrożoną pizze niż coś surowego zimą. Chociaż zimą też się coś znajdzie głównie dużo orzechów, suszonych owoców, warzyw jak marchew,owoce jabłka http://stressfree.pl/dieta-raw-food-praktyka-i-zagrozenia-cz-2/

@lg1500: Racja. Syfu pelno w zarciu.

@HolliFak: Duże znaczenie ma też pochodzenie tego mięsa. Weźmy 2 kurczaki, jeden zapierdala na wiosce, wpieprza robaki, ziarna, co znajdzie, w dodatku obok pola z uprawami ekologicznymi itp.. drugi w klatcę ma rurke w gębie, tłoczą w niego paszę która osiąga najszybszy przyrost i ma kupę chemii. Ten drugi osiąga odpowiednie rozmiary 3x szybciej a jego mięso jest przesiąknięte antybiotykami, lekami przeciwzapalnymi, chemią i ogólnie człowiek mógby również wpierdalać tą paszę która go tuczyli. Więc może i ten 1 kurczak nawet by smakował przy diecie witariańskiej jak zmysły się wyostrzają. ale ten 2 kurczak to nawet dla mięsożercy jest jakiś ochydny. A w każdym supermarkecie jest 2 typ kurczaka, jajek, nabiału. Sam syf. Przez pół roku miałem dietę na przytycie opartą na serze białym głównie, to się okazało że tam jest tyle hormonów że ginekomastia się zaczynała pojawiać. Odstawiłem kompletnie nabiał i mięso, miesiąc czasu wszystko się kompletnie cofneło.

@lg1500: Ciekawe jest to co napisales, ale co do smaku miesa to sie nie zgodze. Jeden zareaguje mdlosciami, a innemu bedzie smakowalo. Nie wszyscy reaguja tak samo