W takim terenie to się na światłach drogowych jedzie albo tak nie pędzi. Zabiłbyś człowieka.

To samo by uzyskał bez tego parasola jakby dmuchał w tył.

Dobry patent. he he

Miałem identyczną sytuację w tym samym miejscu tyle, że zorientowałem się w ostatniej chwili, że TIR jedzie powierzchnią wyłączoną z ruchu i się zatrzymałem w porę. Często tam TIRY tną tą powierzchnię wyłączoną z ruchu i wjeżdżają prosto na pas rozbiegowy. Niech tam w końcu zrobią wystające krawężniki wydzielające tą powierzchnię wyłączoną z ruchu i będzie dużo bezpieczniej.

Idealne miejsce do ćwiczenia jazdy na tylnym kole. Ogrodzenie z drutu kolczastego. hehe

Bardzo pomocny materiał. Oby się ta wiedza nie przydała. Ale dobrze mieć tą świadomość.

Nie porównywalne z rowerem górskim. Tutaj tylko stoisz a na rowerze używasz siły mięśni żeby jechać.