No i czarny scenariusz się spełnił, Henderson wczoraj wygrał.
Fedorowi zostają teraz tylko 2 opcje. Odejść z MMA z głową podniesioną mimo wszystko do góry, albo zawalczyć jeszcze z Crocopem. Innych opcji nie ma.

No i czarny scenariusz się spełnił, Henderson wczoraj wygrał.
Fedorowi zostają teraz tylko 2 opcje. Odejść z MMA z głową podniesioną mimo wszystko do góry, albo zawalczyć jeszcze z Crocopem. Innych opcji nie ma.

Czas jaki autor poświęcił na ten montaż (zrobiony perfekcyjnie) nie oddaje efektu całości...szkoda, że tyle roboty poszło na marne, bo fabuła nie ma sensu

i tak daję plus za pojedyncze wycinki

Zaryzykował i pobawił się trochę, udało się. Wiedział z kim gra. Sam wynik mówi sam za siebie. Z równorzędną drużyną taki rajd skończyłby się fiaskiem.

Nie wiem jak wy, ale ja zawsze uważałem, że w Stanach mieszkają same niedorozwoje...

chuda szczapa...