Uwierz mi arkinq widziałem jak uzalezniają twarde narkotyki, widziałem jak moi koledzy się staczali. Nie wiem czy miałem silniejszą wolę, czy co, ale jakoś udało mi się nie pójść w ich ślady. Jeśli Cię to ciekawi, to udało im się wyjść z tego bagna. I myślisz, że teraz nie ma ćpunów bo narkotyki są nielegalne? Wolne żarty. Gdyby chociaż powstały kliniki dla uzależnionych, gdzie tacy osobnicy dostaliby działkę, nie wzbogacanej żadnym syfem heroiny czy amfetaminy w celu próby wyjścia z nałogu, gdzie sukcesywnie zmniejszałoby się dawkę. A wszystko odbywałoby się pod kontrolą lekarza. Byłbym zadowolony. Bardzo fajne pytanie zadał Liroy w pewnym wywiadzie, w którym wypowiadał się na temat marihuany. Dlaczego rząd nie chce poprzez legalizację, jednym ruchem usunąć wszystkich dealerów. Dzięki czemu miałby kontrolę nad rynkiem narkotyków, ba nawet niezłe dochody z akcyzy. Twoja wypowiedź drogi Arkinq-u, jest na poziomie gimnazjum, bo widać, że nawet poprawnie zdania nie potrafisz ułożyć. Jeżeli, rzeczywiście jesteś starszy ode mnie (mój rok urodzenia masz w moim nicku), to gratuluję i powodzenia w życiu.