@AdreNoline skomentował ten film
207
,
przez @Awyhter
46 komentarze
Andreas Munzer - najlepiej wyrzeźbiony kulturysta wszechczasów
Andreas Munzer był bardzo znanym kulturystą, niestety umarł, jest wiele powodów śmierci, ale opowiem o najważniejszych z nich:
-Miał bardzo muskularne ciało, p ...
@AdreNoline skomentował ten film
207
,
przez @Awyhter
46 komentarze
Andreas Munzer - najlepiej wyrzeźbiony kulturysta wszechczasów
Andreas Munzer był bardzo znanym kulturystą, niestety umarł, jest wiele powodów śmierci, ale opowiem o najważniejszych z nich:
-Miał bardzo muskularne ciało, p ...
AdreNoline
ponad 13 lat temu
Rzucę jeszcze kawałek tekstu, może Kogoś zainteresuje.
Andi zagrał zuzwang [jest to pozycja w szachach, kiedy to zawodnik musi poczynić krok, nawet jeśli owy krok spowoduje przegraną - przyp. tłumacza]. Stosował przesadzone cykle: bił dwie ampułki testosteronu dziennie, brał orale takie jak: Halotestin i Anabol, łączył je z Masteronem i Parabolanem. Używał od 4 do 24 jednostek hormonu wzrostu STH.
Sterydy zwiększały regenerację mięśni i ogólną regenerację, pozwalały mu trenować z większą intensywnością. Łączył wiele środków, by zyskać maksymalny efekt. Zakładał, że STH - syntetyczny hormon wzrostu oraz ludzki hormon wzrostu, powiększy wszystko - od mięśni, przez kości, organy po wszystkie tkanki. Jadł od 6000 do 8000 kalorii dziennie, by zaspokoić potrzeby mięśni. Używał insuliny do stymulowania metabolizmu, przez co szybszego pochłaniania kalorii. Brał co najmniej 5 aspiryn dziennie, by rozrzedzić krew i pomóc sobie w ciężkim reżimie treningów. Stosował Efedrynę oraz Captagon by zwiększyć intensywność treningu, przez zastosowanie większych ciężarów.
Piętnaście tygodni przez zawodami, zaczął rygorystyczną dietę, by maksymalnie zredukować każdy gram tłuszczu na swoim ciele. Zszedł do 2000 kalorii dziennie. Już przed samymi zawodami stosował Aldactone i Lasix (diuretyki), by wyzbyć się całej wody.
Większość zawodowców potrafi osiągnąć formę zbliżoną do tej z zawodów, raz, bądź maksymalnie dwa razy w ciągu roku - większa liczba \'dobrych form\' wymagała po prostu zbyt wiele. Andi utrzymywał reputację, ze względu na to, iż był cały czas w idealnej formie, bądź bardzo blisko niej.
Bóle brzucha zaczęły się już na kilka miesięcy przed wyjściem w Columbus (Ohio) na Arnold Classic 96`. Na początku był odczuwany jako zwykły, mięśniowy ból. Andi stał się bardziej ostrożny, jednak ból został wrzucony do jednego worka ze zwykłem bólem - agonią treningów, rygorystyczną dietą, każdym powtórzeniem, napięciem, wycinką oraz "całą siłownią". Ból wracał i za każdym razem jego odczuwanie było zupełnie inne. Koneser bólu jakim był Andi mógł wkrótce powiedzieć. Wkrótce mógł również rozpoznać owy ból, ułożyć go w swoim rankingu jako coś specjalnego w całej gamie bóli, coś specjalnego jednakowoż bardziej egzotycznego niż coś, co do tej pory odczuwał. Zaczął wzmianki na ten temat z kumplami na siłowni. Rozpoczął terapie leczniczą, które mogły wzmocnić jego brzuch. Możliwym jest, że gdyby Andi właśnie wtedy odwrócił się od miażdżących skutków kolejnej rundy przygotowań do zawodów i przestałby bić sok - przeżyłby. Zamiast tego, chłopak z Pack był gotów, by stanąć ramię w ramię z chłopakiem z Thal - jego bohaterem.
Po jego szóstym miejscu na Arnold Classic (2 marca 1996), jego chęci uległy znacznej zmianie. \'Chłopie, dlaczego się nie cieszysz?\' - pytały całe Niemcy. \'Jesteś najlepszym białym, za pięcioma czarnymi\'. Andi nie zamierzał się z tego powodu cieszyć. Najlepszy biały facet. Najlepszy niemiecki mówca. Cały ból i wszelkie wyrzeczenia. Cały czas spędzony na siłowni oraz noce wypełnione bólem... Wszystko, dla tych bezwartościowych epitetów.
Rankiem, 13 marca, ból brzucha stał się intensywniejszy. Jego wnętrzności były nabrzmiałe i twarde. Przyszedł czas na zapłacenie rachunku. Był przekonany, że czegoś takiego nigdy nie odczuł. "Dług" był za wysoki, stan agoni rósł...
Został zabrany do szpitala. Lekarze zdiagnozowali krwotok, lecz nie mogli mu zapobiec. Został przewieziony do Kliniki Uniwersyteckiej. O 19, chirurdzy zdecydowali, by zoperować Andiego i zapobiec dalszemu krwawieniu. Andi przeszedł operacje, jednakowoż problemy zdrowotnie katastrofalnie się nasilały. Jego krew była gęsta, przez co bardzo wolno krążyła. Poziom potasu był ekstremalnie wysoki. Był odwodniony przez diuretyki, które stosował przed jego ostatnimi zawodami. Jego wątroba pracowała coraz słabiej... Po śmierci dowiedziano się, że to rozłożyło praktycznie wszystko. Ciało Andiego przeżyło szok. Po tym jak jego wątroba odmówiła posłuszeństwa, jego nerki również przestały pracować. Zaproponowano transfuzję krwi, jednak było już za późno... Serce Andiego trzymało się jeszcze chwilę - zawsze miał duże serce, lecz tego ranka Munzer dołączył do rankingu zmarłych kulturystów.
Arnold Shwarzenegger przesłał wieniec z Hollywood, na grób Andiego w Styrii. Wiadomość była krótka. Czytamy w niej: "Ostatni pokłon dla przyjaciela."
ZI0MEK
ponad 13 lat temu
co żeś się tak rozpisał?