Nie wiem jak działają te paralizatory dla Policji, ale to gówno dla cywili to badziew jak nie wiem co. Byłem ze 2 lata wstecz na wycieczce w Grecji, angol przy stoliku obok cały czas się bawił takim gównem. Mówię dawaj (będąc już po kilku głębszych na odwagę). Spawa mnie najpierw po nogach.... na próbę. Jak zobaczyłem że to niewiele daje, to kazałem mu naparzać tam gdzie dusza zapragnie.... Uprzedzając wasze domysły, nie wsadził mi tego w dupę. Ale poprzestał na kilku próbach na gołych sutkach (naprawdę to gówno niewiele daje prądu).... A skończyło się na tym że poszedł debil na drugi dzień na rynek na którym to gówno kupił... i powiedział że będzie reklamował....Jednakże nie skorzystał z moich próśb: dawaj to nic takiego: spróbuj na sobie.... Nie wiem jak się sprawa zakończyła.... ale nie róbcie napadów z użyciem tego typu urządzeń....

Dla mnie to ci ludzie jacyś j@%nięci. Mówi się do nich jak do debili żeby się odsunęli, ale każdy ma w dupie polecenia funkcjonariusza. W stanach już by wyjęli broń, policjant, który czuje się zagrożony, a niewątpliwie otaczanie i szczucie tłumu przeciwko niemu, jest takim zagrożeniem, ma pełne prawo do użycia poważnych środków przymusu bezpośredniego, lub broni.

Co to jest z tym murzynem w 1.18???