Od razu poznalem kolesia po jego bliznie na policzku. Podobno kobieta tego "blizniaka" oddala skarb ktory trzymala przez caly czas ich znajomosci i obiecala dac po slubie. Stalo sie inaczej. Koles czekal 20 lat na skarb, a sasiad dostal wczesniej. Zycie...

Pamietam jak bylem mlody i nic nie trenowalem to mielismy tez takiego mega wysportowanego kolesia na podworku - Stejfana. Mial moze 6 lat i wyginal wlasnorecznie wszystkie trzepaki na ktorych siedzielismy, ploty i inne metalowe zabawki na trwale przymocowane do ziemi. Okazalo sie, ze ojciec jego to wielokrotny strongman i juz od najmlodszych lat wpajal dziecku co to sila i bialko. Doszlo do tego, ze w pewnym momencie nie mielismy na czym siedziec i na czym sie bawic bo wszystko bylo powyginane. Wiadomo, ze sama piaskownica to nuda bo ile mozna robic ziemianki. Wtedy postanowilem tez trenowac ale zucie gumy. Kiedy osiagnalem juz 99 lvl wtajemniczenia i widzialem, ze pracownicy ktorzy wymianiaja pogiete w osemki trzepaki wymianiaja na nowe przyczailem sie. Jak tylko odjechali ja rozgrzany guma Turbo wybiegalem z chaty i przegryzalem je u podstaw zeby lezaly i byly trudne do wygiecia.
Stejfan nie mogl juz nic wyginac i strasznie mu zeszlo bicho. Ostatnio go spotkalem po 67 latach przez przypadek i siedzial smutny bo nie mogl otworzyc konserwy turystycznej. Otworzylem mu zebami bo po tylu latach mam wciaz 99 lvl, a z niego biedaka nic nie zostalo...

Filmik dodany 5 stycznia, a wiadomo, ze o tej porze roku woda jest zamarznieta i nie da rady sobie plywac po niej ludka. Chyba, ze jezdzic...
Watpie zeby komus chcialo sie farelka rozmrazac cale jezioro czy morze zeby zrobic filmik. Poza tym chyba wszyscy inteligentni wiedza, ze po swietach przez caly prawie rok nie ma ryb doslownie nigdzie bo wszystkie wyladowaly po grecku lub w galarecie na naszych stolach. Czyli fejk jak nic...

Ogolnie to zrobiony taki maly fotomontaz z wklejonym bajorkiem ale wazniejsze jest to, ze nie przejechal tej cwiczacej babki po lewej stronie ktora trenuje fitness i widac jak lezy nieruchomo na plecach trzymajac sie kostek. Pewnie zobaczyla jak koles zapina na rowerze i nie uniosla brzucha do gory w obawie przed rozjechaniem...

Ja jestem tylko ciekaw od kiedy Doda ma nowe pseudo artystyczne i jest od teraz Pania Barbara...

Co za sciema, ze to Adam. Po pierwsze podobny jest tylko dlatego, ze ma czapeczke. Po czwarte, ze ma podlozony glos prawdziwego Adasia. Po pierwsze prim nie ma wasa wiec to nie moze byc oryginalny Adas tylko jakies dziecko imitujace wielka legende...

Od razu widac, ze to kompilacja najlepszych momentow z serialu "Statek milosci"...

Pamietam jak kiedys skoczylem ruchem wirnikowy z Czumulungmy bez spadachronu, a na kasku mialem zamontowana kamerke zeby wszystko zarejestrowac. Podczas lotu wprowadzilem sie w taki ruch obrotowo-wirnikowy, ze tarcie atmosferyczne spowodowalo spalenie wierzchniego ubrania, ale na szczescie mialem jeszcze kalesony i podkoszulek z dlugim rekawkiem. Kiedy zblizalem sie do styku gleba moj kask z kamera widzialem jak ludzie pstrykaja foty i krzycza o meteorycie. Z zawrotna szybkoscia wswidrowalem sie w glebe szybko przechodzac przez jadro ziemi przy okazji spalajac kalesony i podkoszulek i wylatujac na drugiej stronie globu. Chcialem to umiescic na YT, ale kamera w momencie uderzenia o skalisty brzeg roztrzaskala sie wraz z karta pamieci i caly czar prysl...

Mam takiego Ipada od dwoch lat i do dzisiaj uzywalem go jako podstawki pod talerz jak jadlem w lozku i ogladalem TV. Dopiero dzisiaj przez przypadek mi sie wlaczyl, cos zagralo i jak go odwrocilem to zobaczylem, ze ma duzy kolorowy wyswietlacz. Teraz bede jadl na drugiej stronie i w nocy tez bo bede widzial co jem. A caly czas narzekalem na ten prezent swiateczny, ze az w odwecie na nastepne swieta kupilem zonie drewniana deske do krojenia...

Widac, ze to fejk grubymi nicmi szyty. Tylko jeden z nich jest prawdziwy czyli ten mudzyn co jest na poczatku bo jako jedyny nie ma kasku. Reszta to zwykle marionetki ktore maja w sobie wszyty magnetofon na baterie i druga marionetka glosniki z tuba basowa i przewodami w tych betonowych rurkach ktire trzyma ten bez kasku. Gdyby bardziej ucharakteryzowac tego kolesia w srodku to moze by nawet wygladal na prawdziwego, ale nie postaral sie mudzyn. A manekiny ktorzy udaja ludzi widac, ze sa wypchane gazetkami reklamowymi z Tesco no i na koncu mnie rozwalilo jako ewidentny fotomontaz w paincie przejezdzajacy milicjaci... Fejk jak nic...