adch#%ster ahahaha

-Na czarnym lakierze ten PISAK się nie spisuje (gość od którego kupiłem auto robił tym i płytkie rysy dalej są, z tym że pokryte widoczną warstwą żywicy - ...co trzeba było spolerować)

-co do KREDKI, no cóż, przypomina kredkę świecową, a na głębokiej rysie na czarnym lakierze też się nie spisuje - jedynie "brudzi" rysę, matowi ją i rysa jest mniej widoczna.

-Chyba najlepsze rozwiązanie na płytkie rysy to odpowiednia polerka...

-Na głębokie rysy to albo lakiernik, albo: kupujesz lakier w dobranym kolorze, czyścisz rysy, super cienki pędzelek + wprawne oko i powoli bawisz się w wypełnianie rysy (a jak przeschnie to polerka)... nie jest idealnie ale lepiej niż innymi sposobami.

PS.
Na allegro te "gadgety" są za grosze.

Szkoda,że wczesnej nie umył auta i nie odtłuścił powierzchni przed przystąpieniem do pracy..

Ja używam pastę TEMPO nie raz mi pomogła

Coś mi się wydaje, że kolega kręci niezły interes, robiąc niby konfrontację produktów... Podejrzewam, że już do Niego się zgłaszają firmy mówiące co ma reklamować (tu nazywa się to konfrontacja), sponsorujące całe to gówno. I tak każdy sam oceni jeśli kupi a jeśli nie kupuje to znaczy, że mu to do szczęścia nie jest potrzebne. Kolejne pranie mózgu.

No i głupek zarysował se samochód do podkładu.

Takie płytkie rysy i tak same schodzą po kilku myciach i woskowaniach

Końcówka najlepsza, ty ch#%u zobacz jakie to proste haha xd