jak dla mnie to zwykłe stado... na ubój bym te bydło wyprowadził

tyko dziwi mnie to, że sędzie był szybszy od piłkarzy, żaden nie mogł go dogonić i dobrze podciąć

ty EHE weś sie nie udzielaj

W takie sytuacji no cóż pytonga pod nuż.

co za patalachy nikt go porzadnie z buta nie trafil

a potem sie dziwić że kibice pół stadionu rozwalili :-/ to jest jeden z powodów dla których nie mam zamiaru chodzić na mecze piłki nożnej

W tym momencie popieram sędziego !

proste rozwiązanie. Walkower + wysoka kara nałożona na klub + wykluczenia zawodników atakujących sędziego do końca sezonu (próbujących w jakiś sposób uderzyć sędziego).

hehehehe grobo bomba poleciala zaczeło sie na piłce nożnej a skonczyło na ucieczce z slalomem